REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wyjątkowo dobre nastroje w Warszawie

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.

REKLAMA

REKLAMA

Inwestorzy na naszym parkiecie nie przejmowali się dziś nadmiernie kiepskimi nastrojami, panującymi na innych giełdach. Widać, że z determinacją dążą do przerwania spadkowej serii i na razie ta sztuka im się udaje. Martwią tylko bardzo niskie obroty, utrzymujące się od kilku dni. Zmagania popytu z podażą nie są też tym samym w pełni miarodajne.

Lepsze niż się spodziewano dane z amerykańskiego rynku pracy wydatnie wsparły starania naszych byków i poprawiły nieco nastroje w Europie. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 512 tysięcy, podczas gdy spodziewano się 522 tysięcy. Dobry początek sesji za oceanem daje szansę przynajmniej na przerwę w korekcie spadkowej.

REKLAMA

REKLAMA

GPW

Słaba końcówka wczorajszej sesji za oceanem, w trakcie której amerykańskie byki nie zdołały utrzymać wcześniejszych sporych zdobyczy, nie zrobiła najlepszego wrażenia na naszych inwestorach. Indeks największych spółek zaczął od spadku o prawie 1,2 proc., a WIG zniżkował o 0,7 proc. Wskaźniki małych i średnich spółek rozpoczęły dzień w okolicach wczorajszego zamknięcia. W pierwszej fazie handlu słabo zachowywały się walory banków, tracąc po ponad 1 proc., za wyjątkiem zniżkujących o 0,5 proc. akcji PKO. Liderem spadków były jednak papiery Telekomunikacji Polskiej, które traciły 1,7 proc. Zdecydowanie lepiej wiodło się firmom paliwowym. Lotos zyskiwał początkowo ponad 1 proc., z czasem dochodząc do zwyżki o 1,9 proc. To efekt zaskakująco dobrych wyników spółki w trzecim kwartale. Zysk netto wyniósł prawie 580 mln zł, podczas gdy spodziewano się 392 mln zł.

Po ponad godzinie od rozpoczęcia notowań popyt zaatakował bardziej odważnie i główne wskaźniki szybko wyszły na plus. Diametralnie zmieniło się nastawienie do banków, z wyjątkiem BRE. Około południa walory BZ WBK zyskiwały ponad 2 proc., Pekao o ponad 1,3 proc. i PKO o niemal 2 proc. Dzięki temu indeks największych spółek zwiększył swoją wartość do około 1 proc. i należał do najsilniejszych w Europie. Ta siła wzrosła jeszcze bardziej po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy.

REKLAMA

Ostatecznie indeks największych spółek zwiększył swoją wartość o 2,52 proc., WIG wzrósł o 1,87 proc., mWIG40 zyskał 0,65 proc., a wskaźnik najmniejszych spółek 0,36 proc. Obroty wyniosły 1,4 mld zł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Giełdy zagraniczne

Wczorajsza sesja w Stanach Zjednoczonych wpisała się tradycyjny schemat zmienności nastrojów inwestorów. S&P500 zaczął nieśmiało, zaledwie 2 punkty nad wtorkowym zamknięciem. Na fali entuzjazmu niewiadomego pochodzenia byki błyskawicznie zdobyły 15 punktów i uporczywie ten stan posiadania starały się utrzymać w oczekiwaniu na to, co z góry było wiadomo. Komitet otwartego rynku stóp nie ruszył i zapowiedział, że jeszcze przez „jakiś czas” będzie się tego trzymał. Ale w okolicach ogłaszania tej rewolucyjnej decyzji zapanowała większa nerwowość. Indeks najpierw wyraźnie stracił na wartości, by po chwili ustanowić dzienne maksimum. Po „przemyśleniu” tego co się stało, już konsekwentnie ruszył w dół, zatrzymując się o punkt wyżej niż we wtorek. Niby nie ma się czemu dziwić. W końcu handel na giełdzie bez zmian cen akcji nie miałby większego sensu. Ale dobrego wrażenia przebieg sesji nie zostawił. Ze wzrostu o 1,3 proc. zostało 0,1 proc. Po trzech dniach „korekty” byki nie mają zbyt wielkiego powodu do zadowolenia.

Widać to było na rynkach w Azji. Dziś przeważały tam spadki. Nikkei stracił 1,29 proc., koreański KOSPI zniżkował o 1,75 proc., w Hong Kongu i na Tajwanie spadki sięgały po 0,6 proc. Na tle tego spadkowego pejzażu wyróżniały się giełdy w Indiach i Chinach. Indeks w Bomabju zyskał 0,9 proc. Shanghai Composite zwiększył swoją wartość o 0,85 proc., a Shanghai B-Share o prawie 1 proc. Sierpniowy szczyt tych wskaźników jest „w zasięgu ręki”.

Główne europejskie parkiety także nie tryskały optymizmem. Po otwarciu na niewielkim minusie, w ciągu pierwszej godziny handlu, nastroje wyraźnie się pogorszyły i wskaźniki traciły po niemal 1 proc. Około południa napór podaży znów się zmniejszył i straty zostały ograniczone do około 0,5 proc. Rynki naszego regionu nie odbiegały zbytnio od pozostałych, za wyjątkiem Sofii, gdzie indeks spadał o ponad 2 proc. Na plusach znalazły się jedynie indeksy w Warszawie i Bukareszcie. Lepsze niż się spodziewano dane zza oceanu i mocne rozpoczęcie handlu na Wall Street zdecydowanie poprawiły nastroje na wszystkich europejskich parkietach.

Waluty

Dolar przyczajony aż do wczorajszego wczesnego popołudnia w okolicach poziomu 1,47-1,475 za euro wyraźnie osłabł w ślad za zwyżkującymi na Wall Street indeksami. Spore ruchy towarzyszyły „zapoznawaniu się” z decyzją w sprawie stóp procentowych. Przez moment „zielony” znalazł się na poziomie 1,49 za euro. Przed zakończeniem handlu trochę się opanował, ale za spadającymi giełdowymi wskaźnikami nie nadążył. Złoto, po drugiej popołudniowej próbie bicia kolejnego rekordu, w końcu dało za wygraną i tracąc niemal 8 dolarów na uncji od najwyższego poziomu, zakończyło dzień ceną 1087 dolarów za uncję.

Dziś przed południem dolar nadal odzyskiwał siły, dochodząc do 1,48 dolara za euro, ale sytuacja tych dwóch walut wobec siebie była dość zmienna. Odwróciła się na dobre tuż przed południem. W ciągu kilku godzin euro zdrożało do 1,49 dolara.

Po wczorajszym umocnieniu się, dziś nasza waluta nieznacznie się osłabiała. Za dolara rano trzeba było płacić 2,87 zł, o dwa grosze drożej niż w środę. Euro zdrożało o trzy grosze i wyceniano je na 4,26 zł. Franka można było kupić za 2,82 zł, płacąc dwa grosze więcej niż wczoraj. Osłabienie dolara wzmocniło złotego, który zyskał po 2 grosze wobec głównych walut.

Podsumowanie

Mimo słabego początku sesji, byki zdobyły się jednak na dźwignięcie indeksów w górę. Kontynuacja wczorajszej mocnej zwyżki sprawia więc bardzo dobre wrażenie. Tym bardziej, że warszawski parkiet już drugi dzień wykazuje sporą odporność na kiepskie sygnały płynące z europejskiego otoczenia. Jedynym mankamentem jest to, że wzrosty odbywają się przy bardzo niskich obrotach. To zmniejsza wiarygodność tego ruchu.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

REKLAMA

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

REKLAMA

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

REKLAMA