REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Spadki w Chinach znów budzą obawy

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Giełda w Szanghaju znów nieźle postraszyła świat. Spadki sięgały 6 - 7 proc. Taki ruch nie mógł pozostać bez echa. Na razie wielkiej reakcji na parkietach nie było, ale na rynku surowców można mówić o popłochu. Kontrakty na miedź zniżkowały o ponad 4 proc., a na ropę o ponad 3,5 proc. To nie rokuje najlepiej, także giełdowym parkietom.

Początek sesji za oceanem na sporych minusach, sięgających w przypadku S&P500 ponad 1 proc. Nie pomógł nawet bardzo dobry odczyt wskaźnika aktywności gospodarczej w rejonie Chicago. Na tym tle wskaźniki w Warszawie radziły sobie całkiem nieźle Można się było spodziewać większych spadków.

REKLAMA

GPW

Początek tygodnia na naszym parkiecie przyniósł niewielkie spadki indeksów. WIG20 tracił na otwarciu 0,6 proc., a wskaźnik szerokiego rynku 0,4 proc. Indeks średnich firm zniżkował o niespełna 0,3 proc., natomiast wskaźnik najmniejszych spółek był na symbolicznym plusie. W ciągu dnia różnice między indeksami wyrównały się, ale na niekorzyść. Spadki nie przekraczały jednak 1 proc. mWIG40 - jako jedyny - radził sobie znacznie lepiej, tracąc niewiele ponad 0,1 proc. Kulą u nogi indeksów były dziś akcje KGHM, tracące na wartości ponad 2 proc. Zaszkodziły im spadki notowań miedzi. O około 1,5 proc. tańsze też były walory Telekomunikacji Polskiej, a ponad 4 proc. traciły papiery PGNiG. Pozostali reprezentanci „wielkiej piątki” radzili sobie całkiem nieźle, chroniąc wskaźniki przed większym spadkiem. Handel toczył się dość leniwie i przy bardzo niskich obrotach. Spadkowy początek sesji za oceanem spowodował niewielkie pogorszenie nastrojów. Ostatecznie WIG20 stracił 1,04 proc., indeks szerokiego rynku 0,73 proc., a sWIG80 zniżkował o 0,5 proc. Tylko wskaźnik średnich spółek zdołał wyjść na plus i zyskał 0,33 proc. Obroty wyniosły nieco ponad miliard złotych i były najniższe od początku lipca.

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

Piątkowa sesja na Wall Street znów nie była tą, która mogłaby stanowić kierunkowskaz dla rynków. Indeksy po nieudanej próbie wyznaczenia nowych szczytów straciły na wartości. Wrażenie nie było dobre, ale w sumie nic groźnego się nie stało. Niepewność się przedłuża, napięcie rośnie, ale na razie nic z tego nie wynika. Brak ruchu w górę, po takiej serii dobrych informacji z gospodarki, nie wróży jednak najlepiej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Opinię tę podzielają chyba także inwestorzy w Azji. Dziś indeksy na niemal wszystkich tamtejszych parkietach zniżkowały. Jedynym wyjątkiem była giełda na Tajwanie, gdzie wskaźnik wzrósł o 0,24 proc. Nikkei zniżkował o 0,4 proc., Hang Seng o 1,9 proc., ale „gwiazdą” znów był parkiet w Chinach. Shanghai B-Share spadł o 6,2 proc., a Shanghai Composite o 6,7 proc. To wygląda coraz groźniej, więc prędzej czy później wpłynie na nastroje na innych giełdach, w szczególności tych uznawanych za bardziej ryzykowne czy wschodzące. Oczywiście optymiści będą się pocieszać, że może ten wycofywany z Chin kapitał zawita w inne „wschodzące regiony” - w domyśle na nasz, z gospodarką znajdującą się w doskonałej kondycji na tle Europy i świata.

Europa trochę się już wystraszyła spadków w Chinach. We Frankfurcie DAX zaczął od 1 proc. zniżki, paryski CAC40 tracił 0,6 proc. W Londynie na szczęście mają święto i giełda nie działała. Do końca dnia na głównych parkietach niewiele się zmieniło. Na giełdach naszego regionu sytuacja była dość zróżnicowana. Mocno tracił indeks w Bukareszcie, zniżkując o około 2,7 proc., węgierski BUX zniżkował w ciągu dnia o około 1 proc., w Sofii spadek sięgał 1,6 proc., ale w Pradze indeks zyskiwał 2,5 proc. Wraz z Tallinem i Rygą były to jedyne parkiety, na których indeksy poszły w górę. Na pozostałych nastroje raczej minorowe. Do godziny 16.30 nie było widać wielkiej nerwowości i skala spadków zbyt mocno się nie pogłębiła. Jeśli jednak zakończenie dzisiejszej sesji w Stanach Zjednoczonych będzie równie złe, jak jej początek, jutro może być niewesoło.

Waluty

REKLAMA

Od piątkowego wieczoru mamy do czynienia z umacnianiem się amerykańskiej waluty. To oczywiście reakcja na pogorszenie nastrojów na giełdach. Większość tego ruchu dokonała się już w piątek wieczorem, a dziś mieliśmy jego kontynuację. Euro potaniało z 1,43 dolara do nieco ponad 1,42 dolara. Zmiany są więc wyraźne, ale nie dramatyczne. Wszystko odbywa się w ramach trwającej od około dziesięciu dni konsolidacji.

W sytuacji gdy dolar rośnie w siłę, nasza waluta musi to odczuć negatywnie. Na razie wymiar tego „odczucia” nie przekracza 3 groszy. Jeszcze w piątek wieczorem dolara można było kupić za nieco ponad 2,83 zł, dziś trzeba już było płacić za niego 2,86 - 2,87 zł. Zmiany więc nie są wielkie. Nieznacznie zdrożało też euro, ale wciąż można je kupić poniżej 4,1 zł. Frank podrożał już w piątek i dziś trzymał się dość stabilnie poziomu 2,7 zł.

Podsumowanie

O korekcie w ciągu ostatnich dni zrobiło się trochę ciszej. I nadeszła. Pytanie tylko, czy to już „ta” korekta. Na razie sytuacja nie wygląda specjalnie groźnie, ale ostrzeżenia formułowane wcześniej są jak najbardziej aktualne. Wszystko wskazuje na to, że na czynniki sezonowe warto zwracać uwagę. Wrzesień nie należy do miesięcy najszczęśliwszych dla posiadaczy akcji i prawdopodobnie będzie tak i tym razem. Dobre wieści płynące z gospodarki światowej i polskiej okazały się niewystarczające do kontynuacji wzrostu. Jakiś powód do spadków najczęściej się znajdzie, a teraz za taki można uznać sytuację na giełdzie w Chinach. Dzisiejsza duża zniżka tamtejszych indeksów spowodowała spore spustoszenie na rynku surowców. Można się obawiać, że przeniesie się ona i na giełdy akcji. Początek dzisiejszej sesji na Wall Street zdaje się to potwierdzać.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Relaks nie jest dla słabych. Dlaczego liderom tak trudno jest odpoczywać?

Wyobraź sobie, że siedzisz z kubkiem ulubionej herbaty, czujesz bryzę morską, przymykasz oczy, czując promienie słońca na twarzy i… nie masz wyrzutów sumienia. W twojej głowie nie pędzi pendolino tematów, kamieni milowych i zadań, które czekają w kolejce do pilnej realizacji, telefon służbowy milczy. Brzmi jak science fiction? W świecie liderów odpoczynek to często temat tabu, a relaks – luksus, na który prawdziwy przywódca nie może sobie pozwolić. Uważam, że to już najwyższy czas, abyśmy przestali się oszukiwać i zaczęli zadawać niewygodne pytania dotyczące relaksu – przede wszystkim sobie - powiedziała Dyrektorka zarządzająca, dyrektorka Departamentu Zasobów Ludzkich i Organizacji w KIR Dorota Dublanka.

Polscy wykonawcy działający na rynku niemieckim powinni znać VOB/B

VOB/B nadal jest w Niemczech często stosowanym narzędziem prawnym. Jak w pełni wykorzystać zalety tego sprawdzonego zbioru przepisów, minimalizując jednocześnie ryzyko?

BCC ostrzega: firmy muszą przyspieszyć wdrażanie KSeF. Ustawa już po pierwszym czytaniu w Sejmie

Prace legislacyjne nad ustawą wdrażającą Krajowy System e-Faktur (KSeF) wchodzą w końcową fazę. Sejm skierował projekt nowelizacji VAT do komisji finansów publicznych, która pozytywnie go zaopiniowała wraz z poprawkami.

Zakupy w sklepie stacjonarnym a reklamacja. Co może konsument?

Od wielu lat obowiązuje ustawa o prawach konsumenta. W wyniku implementowania do polskiego systemu prawa regulacji unijnej, od 1 stycznia 2023 r. wprowadzono do tej ustawy bardzo ważne, korzystne dla konsumentów rozwiązania.

REKLAMA

Ponad 650 tys. firm skorzystało z wakacji składkowych w pierwszym półroczu

Zakład Ubezpieczeń Społecznych informuje, że w pierwszym półroczu 2025 r. z wakacji składkowych skorzystało 657,5 tys. przedsiębiorców. Gdzie można znaleźć informacje o uldze?

Vibe coding - czy AI zredukuje koszty tworzenia oprogramowania, a programiści będą zbędni?

Kiedy pracowałem wczoraj wieczorem nad newsletterem, do szablonu potrzebowałem wołacza imienia – chciałem, żeby mail zaczynał się od “Witaj Marku”, zamiast „Witaj Marek”. W Excelu nie da się tego zrobić w prosty sposób, a na ręczne przerobienie wszystkich rekordów straciłbym długie godziny. Poprosiłem więc ChatGPT o skrypt, który zrobi to za mnie. Po trzech sekundach miałem działający kod, a wołacze przerobiłem w 20 minut. Więcej czasu zapewne zajęłoby spotkanie, na którym zleciłbym komuś to zadanie. Czy coraz więcej takich zadań nie będzie już wymagać udziału człowieka?

Wellbeing, który naprawdę działa. Arłamów Business Challenge 2025 pokazuje, jak budować silne organizacje w czasach kryzysu zaangażowania

Arłamów, 30 czerwca 2025 – „Zaangażowanie pracowników w Polsce wynosi jedynie 8%. Czas przestać mówić o benefitach i zacząć praktykować realny well-doing” – te słowa Jacka Santorskiego, psychologa biznesu i społecznego, wybrzmiały wyjątkowo mocno w trakcie tegorocznej edycji Arłamów Business Challenge.

Nie uczą się i nie pracują. Polscy NEET często są niewidzialni dla systemu

Jak pokazuje najnowszy raport Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, około 10% młodych Polaków nie uczy się ani nie pracuje. Kim są polscy NEET i dlaczego jest to realny problem społeczny?

REKLAMA

Polska inwestycyjna zapaść – co hamuje rozwój i jak to zmienić?

Od 2015 roku stopa inwestycji w Polsce systematycznie spada. Choć może się to wydawać abstrakcyjnym wskaźnikiem makroekonomicznym, jego skutki odczuwamy wszyscy – wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego, mniejszy przyrost zamożności, trudniejsza pogoń za Zachodem. Dlaczego tak się dzieje i czy można to odwrócić? O tym rozmawiali Szymon Glonek oraz dr Anna Szymańska z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Firma za granicą jako narzędzie legalnej optymalizacji podatkowej. Fakty i mity

W dzisiejszych czasach, gdy przedsiębiorcy coraz częściej stają przed koniecznością konkurowania na globalnym rynku, pojęcie optymalizacji podatkowej staje się jednym z kluczowych elementów strategii biznesowej. Wiele osób kojarzy jednak przenoszenie firmy za granicę głównie z próbą unikania podatków lub wręcz z działaniami nielegalnymi. Tymczasem, właściwie zaplanowana firma za granicą może być w pełni legalnym i etycznym narzędziem zarządzania obciążeniami fiskalnymi. W tym artykule obalimy popularne mity, przedstawimy fakty, wyjaśnimy, które rozwiązania są legalne, a które mogą być uznane za agresywną optymalizację. Odpowiemy też na kluczowe pytanie: czy polski przedsiębiorca faktycznie zyskuje, przenosząc działalność poza Polskę?

REKLAMA