REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Skutki surowcowej spekulacji

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.

REKLAMA

REKLAMA

Z tak wielkim rozchwianiem cen surowców jak w ostatnich dniach, mieliśmy do czynienia dokładnie na początku marca, gdy rodziła się ostatnia fala wzrostów na światowych giełdach. Ściślej biorąc, gwałtowne wahania notowań ropy naftowej zaczęły się trochę wcześniej. Czyżby obecne dynamiczne ruchy na surowcowym rynku zwiastowały koniec wzrostowej fali? I czy mogą zwiastować koniec wzrostów na giełdach papierów wartościowych?

Wtorek zakończył się spadkiem cen ropy naftowej typu Brent z 72,69 do 67,6 dolara za baryłkę, czyli niemal dokładnie o 5 dolarów na baryłce (zabrakło 1 centa). Ten niemal 7 proc. dzienny spadek jest największym od 2 marca. Wówczas tąpnięcie wynosiło aż 8,6 proc. Dla przypomnienia, baryłka „czarnego złota” kosztowała wtedy nieco ponad 42 dolary i do wczoraj, w ciągu zaledwie 6 miesięcy, podrożała o 60 proc. Kontrakty na miedź staniały wczoraj jedynie o 1,6 proc., ale one prawie nigdy nie dorównywały dynamiką ropie. Wall Street rozpoczęła i zakończyła dzień spadkami indeksów przekraczającymi 2 proc. Dolar bardzo się umocnił, mimo to zdrożało złoto.

REKLAMA

Czy były jakieś racjonalne, czyli fundamentalne powody tak dużego wczorajszego spadku? Dokonajmy krótkiego przeglądu wtorkowych informacji gospodarczych :

  • USA: wskaźnik aktywności przemysłowej wzrósł bardziej niż się spodziewano. Przekroczył wyraźnie poziom 50 punktów, sygnalizując ożywienie gospodarcze. Liczba umów na kupno nowych domów wzrosła bardziej niż oczekiwano.
  • Europa: zanotowano mocny wzrost wskaźnika aktywności gospodarczej w Niemczech, wyższy niż oczekiwano wzrost wskaźnika aktywności przemysłowej w strefie euro i pierwszy od trzech miesięcy wzrost sprzedaży detalicznej w Niemczech.
  • Chiny: premier Wen Jiabao podczas spotkania z szefem Banku Światowego zadeklarował, że chiński rząd nadal będzie aktywnie działać na rzecz stymulowania wzrostu gospodarczego, a polityka pieniężna będzie umiarkowana.

REKLAMA

W poprzednich dniach również nie pojawiły się żadne niepokojące informacje o możliwych kłopotach w globalnej gospodarce. Wręcz przeciwnie, dane były raczej pozytywne. Czego więc przestraszyli się inwestorzy, działający na rynku surowców? Przez cały dzień, aż do godziny 16.00 czasu europejskiego, handel kontraktami na ropę toczył się w okolicach 70 dolarów za baryłkę. Tuż po 16.00 ceny skoczyły do prawie 71 dolarów. W ciągu niecałych dwóch godzin wylądowały na poziomie 68,8 dolara, by na sam koniec dnia pożegnać się o ponad dolara taniej. Gdyby spojrzeć na wykresy dzienne ropy i indeksów na Wall Street, nie dostrzeglibyśmy niemal żadnej różnicy. Być może na wykresie minutowym lub „tickowym” udałoby się odczytać, co zaczęło spadać najpierw, ale nie ma to większego znaczenia. Z pewnością najpierw puściły nerwy. Spadek indeksów o pond 2 proc. to jak na ostatnie czasy spore wydarzenie.

Do kompletu trzeba oczywiście dołożyć dolara. Jak się nietrudno domyślić, tuż po godzinie 16.00 zaczął gwałtownie się umacniać. Z 1,435 dolara za euro w ciągu czterech godzin zrobiło się 1,418 dolara za wspólną walutę. Z ciekawości, rzut oka na to, co działo się na rynku złota. W ciągu dnia było bardzo nerwowo. Do południa spadek o 10 dolarów na uncji, od południa do 16.00 wzrost o ponad 10 dolarów, po dwóch kolejnych godzinach znów ruch w dół o 9 dolarów i zakończenie na poziomie prawie 955 dolarów za uncję, czyli dziennego maksimum. Warto przypomnieć, że sytuacja jednoczesnego wzrostu cen złota i umacniania się dolara, ma miejsce dość rzadko. Zwykle zależność między nimi jest odwrotnie proporcjonalna. Dłuższy okres zakłócenia tej prawidłowości obserwowaliśmy ostatnio w styczniu i lutym tego roku, czyli w okresie formowania się dotychczasowego dna bessy na giełdach. Wówczas niepewność i pesymizm na rynkach były tak duże, że wzięcie miały jedynie …dolar i złoto.

Nie ma większego sensu roztrząsanie związków przyczynowo skutkowych, czy następstwa czasowego w celu określenia czy to Wall Street pogrążyła notowania surowców, czy na odwrót, czy też może wszystkiemu winien był dolar. Podobnie bezcelowa jest dyskusja, czy nastroje popsuła chińska giełda, czy popołudniowa plotka o prawdopodobnych problemach „dużego amerykańskiego banku”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W każdym razie mieliśmy wczoraj okazję obserwować nieco już zapomniany obrazek, pokazujący, jak silne emocje panują na rynku, jak duża jest nerwowość i jak duża wciąż skala ryzyka. W takich warunkach powód do spadku zawsze się znajdzie. Głośno formułowane niedawno uzasadnienia, że surowce drożeją, bo globalna gospodarka wychodzi z recesji, częściowo przestają być aktualne. Wszystko wskazuje na to, że globalna gospodarka rzeczywiście wychodzi z recesji. Jak widać, nie jednak ma żadnych przeszkód, by surowce „trochę” staniały.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Wsparcie dla firm rozwijających się - ulga na innowacyjnych pracowników

Ulga na innowacyjnych pracowników jest przeznaczona dla podatników prowadzących działalność badawczo-rozwojową, przez którą zgodnie z art. 4a pkt 26 ustawy CIT rozumie się działalnością twórczą obejmującą badania naukowe lub prace rozwojowe, podejmowaną w sposób systematyczny w celu zwiększenia zasobów wiedzy oraz wykorzystania zasobów wiedzy do tworzenia nowych zastosowań.

Transformacja zaczyna się od lidera

Rozmowa z Krzysztofem Witkowskim, partnerem w EY Academy of Business, o tym, dlaczego inwestycje w rozwój power skills są dziś konieczne dla wzrostu organizacji

Karty sportowe to przepis na zdrowie

W dzisiejszym biznesie wsparcie aktywności fizycznej przez pracodawców to nie tylko benefit, ale strategiczna inwestycja w zdrowie, zaangażowanie i efektywność pracowników. Regularna aktywność fizyczna wpływa korzystnie na zdrowie, wydajność, zadowolenie oraz atmosferę w pracy. To zadanie dla działów HR, które mogą wprowadzać proste rozwiązania, jak aktywne przerwy czy dostęp do programów fitness. 

Przedsiębiorca w obliczu powodzi - jakie ma możliwości [KOMENTARZ]

Przedsiębiorca w obliczu powodzi - jakie ma możliwości. Komentuje Monika Piątkowska, doradca podatkowy w e-pity.pl.

REKLAMA

Jak bezpiecznie rozpocząć działalność w branży beauty? [Poradnik]

Jak bezpiecznie rozpocząć działalność w branży beauty? Oto poradnik dla przyszłych właścicieli salonów kosmetycznych.

Przedsiębiorcy z terenów objętych powodzią mogą opłacić składki do 15 września 2025 r.

Za okres od 1 sierpnia do 31 grudnia 2024 r. składki można opłacić w terminie do 15 września 2025 r. Do opłaconych w ten sposób składek nie będą naliczane odsetki za zwłokę. Kiedy ZUS może umorzyć składki?

Wypalenie zawodowe to już problem występujący w każdej firmie. Jak można zminimalizować jego skutki

82 proc. pracowników jest dziś narażonych na wypalenie zawodowe, wynika z badania firmy Mercer przeprowadzonego w sierpniu tego roku. Wszelkie okoliczności, od warunków pracy po sytuację rodzinną i zagrożenia klimatyczne, nie są sprzyjające zmarginalizowaniu tego zjawiska.

Wakacje od ZUS. Nowa ulga dla przedsiębiorców

Wakacje od ZUS. Nowa ulga dla przedsiębiorców. Od 1 listopada 2024 r. przedsiębiorcy będą mogli skorzystać z wakacji składkowych. Jakie są warunki, by skorzystać z wakacji składkowych? Gdzie należy złożyć wniosek?

REKLAMA

ZUS umorzy składki przedsiębiorcom dotkniętym przez powódź. Wnioski o pomoc będą traktowane priorytetowo

Przedsiębiorcy, którzy ponieśli straty w wyniku powodzi mogą składać wnioski do ZUS nie tylko o odroczenie terminu płatności składek lub rozłożenie na raty, ale także o ich umorzenie. Jak uzyskać pomoc?

Branża winiarska walczy o uregulowanie sprzedaży przez internet

- Handel alkoholem przez Internet przypomina dziś prawdziwy Dziki Zachód, zależy nam na zapanowaniu nad tym chaosem i jasnych zasadach dla wszystkich - mówią przedsiębiorcy z branży winiarskiej i apelują o uregulowanie kwestii sprzedaży ich produktów przez internet. Pismo w tej sprawie trafiło właśnie do Ministerstwa Rolnictwa. Na ewentualnych zmianach najbardziej zyskaliby mali, krajowi producenci wina, miodu pitnego czy cydru, którzy bez możliwości sprzedawania swoich produktów za pomocą internetu – są praktycznie skazani na niebyt. Najdobitniej pokazał to czas pandemii. 

REKLAMA