REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Warszawska giełda mistrzem świata

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Pomimo kiepskiego początku dnia i marnych nastrojów na światowych parkietach, warszawska giełda już po pół godzinie handlu wyszła na plus i systematycznie powiększała wzrost aż do ponad 5 proc. w przypadku indeksu największych spółek.

GPW nie miała sobie równych w tym rajdzie odbywającym się przy dużych obrotach. Przyczyn tak wielkiego optymizmu trudno się doszukać. Oczywiście można stawiać tezy o zwiększonej aktywności inwestorów zagranicznych, albo rodzimych inwestorów instytucjonalnych. Ale to banał. Wiadomo przecież, że indywidualni gracze nie decydują się teraz na angażowanie setek milionów złotych na zakupy akcji.

REKLAMA

REKLAMA

GPW

Dzień na warszawskim parkiecie rozpoczął się w myśl wytycznych płynących ze Stanów Zjednoczonych. Główne indeksy traciły na otwarciu po 1-1,4 proc. Po dosłownie kilkudziesięciu minutach, bez widocznych powodów i wbrew sytuacji na giełdach europejskich, wskaźniki zaczęły rosnąć, przechodząc na plus. Po mniej więcej półtorej godziny z -1,4 proc. zrobiło się +1,5 proc. A jak się okazało, był to dopiero początek prawdziwego rajdu. W jego szczytowej fazie indeks największych spółek zyskiwał grubo ponad 5 proc. Pozostałe wskaźniki niewiele mu ustępowały. Liderami wzrostów były papiery trzech banków: BRE, BZ WBK i przede wszystkim Pekao, które zyskiwały po 8-10 proc. Nieco w tyle zostawały akcje PKO, rosnące „tylko” o 7 proc., ale za to przy obrotach sięgających ponad 200 mln zł. WIG20 odczuwał też pomoc koncernów paliwowych, głównie PKN, zwyżkujących o ponad 5 proc.

Spośród mniejszych firm uwagę zwracały mocno rosnące walory niektórych firm deweloperskich. Akcje Ganta rosły o 12 proc., LCCorp o ponad 20 proc., Mostostalu Export o 10 proc., a 12 proc. przeżywającego wciąż wielkie kłopoty Orco. Wygląda to na czystą spekulację, tym bardziej, że obroty papierami tych firm nie powalają na kolana. Liderem dzisiejszej sesji był Swarzędz, znajdujący się w likwidacji. Jego papiery rosły aż o 80 proc. Gratuluję szczęśliwym nabywcom i życzę spokojnej nocy.

REKLAMA

Na zamknięciu WIG20 zyskał prawie 5,3 proc., WIG 4,6 proc. indeks średnich firm mWIG40 zwiększył swoją wartość o 2,55 proc., a sWIG80 o 3,35 proc. Obroty na rynku akcji wyniosły nieco ponad 1,8 mld zł. Dzisiejszy wzrost indeksu największych spółek był (nie licząc ponad 6 proc. zwyżki 2 kwietnia) największy od 24 listopada ubiegłego roku. Wówczas WIG20 odbił się od lokalnego dołka i rozpoczął wzrostową falę, która swoje apogeum osiągnęła 6 stycznia 2009 r. na poziomie 1920 punktów. Ten właśnie poziom wydaje się być celem obecnej fali wzrostów. W każdym razie dwuseryjna korekta tej wędrówki została dziś zakończona (?) imponującym skokiem.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Giełdy zagraniczne

Wtorek był drugim dniem spadków na amerykańskiej giełdzie, a ich tempo przybrało na sile. Dow Jones stracił 2,3 proc., a S&P zniżkował o 2,4 proc. Najprawdopodobniej inwestorzy realizują zyski w obawie o wyniki spółek, których raporty wkrótce poznamy. Jak zwykle sezon ich publikacji rozpoczął aluminiowy gigant Alcoa. Rozpoczął nienajlepiej, raportując stratę w wysokości pół miliarda dolarów i prawie 30 proc. spadek przychodów. Jest się więc czego bać.

Przestraszyli się też inwestorzy w Azji. Tamtejsze indeksy mocno traciły na wartości. W Korei i Hong Kongu spadki sięgały 3 proc., Nikkei zniżkował o 2,7 proc. Ponad 3 proc. straciła giełda w Chinach. Bardzo dobrze trzymał się za to wskaźnik w Indiach, rosnąc o 1,6 proc. Tamtejszy BSE30 pokonał szczyt z połowy października ubiegłego roku.
Europejskie giełdy rozpoczęły notowania od sporych minusów. Indeksy głównych parkietów traciły po niemal 2 proc. Wyjątkiem był brytyjski FTSE, który zniżkował tylko o 1 proc. Około południa nastroje nieco się poprawiły i indeksy odrobiły mniej więcej połowę strat, ale do przejścia na dodatnią stronę skali wciąż było im daleko. Pod koniec dnia zdołały się jednak wydźwignąć ponad zero, ale więcej niż pół procent to dla nich dziś za wysoka poprzeczka. Sentymentem cieszyły się wszystkie niemal parkiety naszego regionu. Przodowały we wzrostach, sięgających 2-3 proc., za wyjątkiem Tallina i Sofii.

Waluty

Przed południem amerykańska waluta odważnie zbliżała się do poziomu 1,31 dolara za euro, zapewne w reakcji na osłabienie rynków akcji. Około godziny 11.00 sytuacja jednak się odwróciła i wspólna waluta skutecznie oddaliła się od niebezpiecznego poziomu. Do końca dnia euro trzymało fason na poziomie 1,32 dolara, czyli mniej więcej na remisie w stosunku do wtorku.

Zgodnie z tymi ruchami zachowywał się złoty, który dzień zaczął fatalnie, od 3,42 zł za dolara, czyli aż o 6 groszy drożej, niż we wtorek. Około południa zdołał odrobić połowę strat, powracając do poziomu poniżej 3,4 zł. Bardzo podobnie było w przypadku euro, które również rankiem drożało o 6 groszy. W przypadku franka straty były mniejsze. Notowania zaczęły się blisko poziomu 3 zł, do którego zabrakło tylko 2 grosze, ale w południe za „szwajcara” płacono już tylko 2,95 zł. Koniec dnia był dla złotego zdecydowanie lepszy. Tuż przed godziną 16.00 dolar kosztował już tylko 3,36 zł, czyli tyle samo, co we wtorek, euro 4,45 zł, też bez zmian, a frank staniał do 2,93 zł, o grosz w porównaniu do wtorku.

Podsumowanie

Tak odważny rajd, jaki wykonały dziś warszawskie indeksy jednocześnie cieszy i niepokoi. Ponad 5 proc. zwyżka, trochę na przekór całemu światu, musi rodzić podejrzenia o to, co się za nią kryje. Jest oczywiste, że to nie Warszawa nadaje ton i wyprzedza wydarzenia na najważniejszych rynkach świata (choć obserwując nasz wcześniejszy start do wzrostów, zapoczątkowany już 19 lutego, który ”świat podjął” dopiero 9 marca, można takie wrażenie odnieść). Trudno też uwierzyć, że zagraniczny kapitał dostrzegł wreszcie siłę naszej gospodarki, na tle globalnej mizerii i recesji. Można mieć obawy, że to atak kapitału nastawionego na krótkoterminowe zyski, które wkrótce będzie chciał zrealizować. Należy więc wykazywać wielką czujność w podejmowaniu decyzji. Otwieranie długich pozycji wydaje się teraz dość ryzykowne, choć nie ma jednocześnie podstaw do negowania trwałości wzrostowej tendencji na naszym rynku w co najmniej średnim terminie.

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
URE: 2,92 mld zł rekompensaty dla przedsiębiorstw z sektorów energochłonnych za 2024 r. Cena terminowych uprawnień do emisji wynosiła 406,21 zł/t

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki przyznaje 2,92 mld zł rekompensaty dla przedsiębiorstw z sektorów energochłonnych za 2024 r. Cena terminowych uprawnień do emisji wynosiła 406,21 zł/t. Jak uzyskać wsparcie z URE?

Rynek zamówień publicznych czeka na firmy. Minerva chce go otworzyć dla każdego [Gość Infor.pl]

W 2024 roku wartość rynku zamówień publicznych w Polsce wyniosła 587 miliardów złotych. To ogromna pula pieniędzy, która co roku trafia do przedsiębiorców. W skali Unii Europejskiej znaczenie tego segmentu gospodarki jest jeszcze większe, bo zamówienia publiczne odpowiadają za około 20 procent unijnego PKB. Mimo to wśród 33 milionów firm w UE tylko 3,5 miliona w ogóle próbuje swoich sił w przetargach. Reszta stoi z boku, choć mogłaby zyskać nowe źródła przychodów i stabilne kontrakty.

Za negocjowanie w złej wierze też można odpowiadać

Negocjacje poprzedzają zazwyczaj zawarcie bardziej skomplikowanych umów, w których do uzgodnienia pozostaje wiele elementów, często wymagających specjalistycznej wiedzy, wnikliwej oceny oraz refleksji. Negocjacje stanowią uporządkowany albo niezorganizowany przez strony ciąg wielu innych wzajemnie się uzupełniających albo wykluczających, w całości lub w części, oświadczeń, twierdzeń i zachowań, który dopiero na końcu ma doprowadzić do związania stron umową [1].

"Najtańsza energia to ta, którą zaoszczędziliśmy". Jaka jest kondycja polskiej branży AGD? [WYWIAD]

Polska pozostaje największym producentem AGD w Unii Europejskiej, ale stoi dziś przed kumulacją wyzwań: spadkiem popytu w kraju i na kluczowych rynkach europejskich, rosnącą konkurencją z Chin i Turcji oraz narastającymi kosztami wynikającymi z unijnych regulacji. Choć fabryki wciąż pracują stabilnie, producenci podkreślają, że bez wsparcia w zakresie innowacji, rynku pracy i energii trudno będzie utrzymać dotychczasową przewagę konkurencyjną. Z Wojciechem Koneckim, prezesem APPLiA – Polskiego Związku Producentów AGD rozmawiamy o kondycji i przyszłości polskiej branży AGD.

REKLAMA

Kobieta i firma: co 8. polska przedsiębiorczyni przy pozyskiwaniu finansowania doświadczyła trudności związanych z płcią

Blisko co ósma przedsiębiorczyni (13 proc.) deklaruje, że doświadczyła trudności potencjalnie związanych z płcią na etapie pozyskiwania finansowania działalności. Najczęściej trudności te wiązały się z otrzymaniem mniej korzystnych warunków niż inne podmioty znajdujące się w podobnej sytuacji (28 proc.) oraz wymaganiem dodatkowych zabezpieczeń (27 proc.). Respondentki wskazują także odrzucenie wniosku bez jasnego uzasadnienia (24 proc.). Niemal ⅕ przedsiębiorczyń nie potrafi określić czy tego typu trudności ich dotyczyły – deklaruje to 19 proc. badanych. Poniżej szczegółowa analiza badania.

Kto może korzystać z wirtualnych kas fiskalnych po nowelizacji? Niższe koszty dla Twojej firmy

W świecie, gdzie płatności zbliżeniowe, e-faktury i zdalna praca stają się normą, tradycyjne, fizyczne kasy fiskalne mogą wydawać się reliktem przeszłości. Dla wielu przedsiębiorców w Polsce, to właśnie oprogramowanie zastępuje dziś rolę tradycyjnego urządzenia rejestrującego sprzedaż. Mowa o kasach fiskalnych w postaci oprogramowania, zwanych również kasami wirtualnymi lub kasami online w wersji software’owej. Katalog branż mogących z nich korzystać nie jest jednak zbyt szeroki. Na szczęście ostatnio uległ poszerzeniu - sprawdź, czy Twoja branża jest na liście.

Co zrobić, gdy płatność trafiła na rachunek spoza białej listy?

W codziennym prowadzeniu działalności gospodarczej nietrudno o pomyłkę. Jednym z poważniejszych błędów może być dokonanie przelewu na rachunek, który nie znajduje się na tzw. białej liście podatników VAT. Co to oznacza i jakie konsekwencje grożą przedsiębiorcy? Czy można naprawić taki błąd?

Zmiany dla przedsiębiorców: nowa ustawa zmienia dostęp do informacji o VAT i ułatwi prowadzenie biznesu

Polski system informacyjny dla przedsiębiorców przechodzi fundamentalną modernizację. Nowa ustawa wprowadza rozwiązania mające na celu zintegrowanie kluczowych danych o podmiotach gospodarczych w jednym miejscu. Przedsiębiorcy, którzy do tej pory musieli przeglądać kilka systemów i kontaktować się z różnymi urzędami, by zweryfikować status kontrahenta, zyskują narzędzie, które ma szanse znacząco usprawnić ich codzienną działalność. Możliwe będzie uzyskanie informacji, czy dany przedsiębiorca został zarejestrowany i figuruje w wykazie podatników VAT. Ustawa przewiduje współpracę i wymianę informacji pomiędzy systemami PIP i Krajowej Administracji Skarbowej w zakresie niektórych informacji zawartych w wykazie podatników VAT (dane identyfikacyjne oraz informacja o statusie podmiotu).

REKLAMA

Wigilia w firmie? W tym roku to będzie kosztowna pomyłka! Nie popełnij tego błędu

Po 11 listopada, kolejne duże święta wolne od pracy za miesiąc z hakiem. Urlopy na ten czas są właśnie planowane, albo już zaklepane. A jeszcze rok temu w wielu firmach w Wigilię Bożego Narodzenia praca wrzała. Ale czy w tym roku wszystko odbędzie się zgodnie z nowym prawem? Państwowa Inspekcja Pracy rzuca na stół twarde ostrzeżenie, a złamanie przepisów dotyczących pracy w Wigilię to prosta droga do finansowej katastrofy dla pracodawcy. Kary mogą sięgnąć dziesiątek tysięcy złotych, a celem kontrolerów PIP może być w tym roku praca w Wigilię. Sprawdź, czy nie igrasz z ogniem, jeżeli i w tym roku masz na ten dzień zaplanowaną pracę dla swoich podwładnych, albo z roztargnienia zapomniałeś, że od tego roku Wigilia musi być wolna od pracy.

E-rezydencja w Estonii. Już 2,6 tys. Polaków posiada kartę e-Residency. Założenie firmy trwa 5 minut

E-rezydencja w Estonii cieszy się dużą popularnością. Już 2,6 tys. Polaków posiada kartę e-Residency. Firmę zakłada się online i trwa to 5 minut. Następnie wypełnianie dokumentacji i raportowania podatkowego zajmuje około 2-3 minut.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA