REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Pomimo dość dobrego zakończenia sesji w Stanach Zjednoczonych i niezłego początku sesji w Warszawie, przez większą część dnia przeważyła chęć realizacji zysków. Dzisiejszy spadek jednak nie był w stanie spowodować uszczerbku, ani nawet rysy na pozytywnym obrazie naszego rynku. Tym bardziej, że zakończył się dość niespodziewanie po lepszych informacjach, napływających ze Stanów Zjednoczonych.

Na warszawskim parkiecie nie było widać żadnej obawy ze strony inwestorów, że zostają z niepewnością, co będzie działo się przez dwa dni na Wall Street, kolebce wszystkich trendów. Bo przecież gdy my będziemy świętować, w USA handel i w piątek i w poniedziałek będzie się toczył na całego. A wyniki kwartalne tamtejszych firm i wieści z gospodarki mogą przynieść niespodzianki. Oby tak dobre jak dziś.

REKLAMA

REKLAMA

GPW

Dzień na warszawskim parkiecie zaczął się od wzrostu wszystkich indeksów w niemal identycznej skali około 1 proc. Szybko jednak ta zwyżka została zniwelowana. Chęć realizacji zysków była zbyt duża. Już po około godzinie główne indeksy spadały o 1 proc. Trzymały się dzielnie jedynie wskaźniki małych i średnich firm. Wysokie obroty sygnalizują, że w grze jest duży kapitał. Niewielkie spadki po tak silnym, jak wczorajszy wzroście, wskazują na względną równowagę popytu i podaży. Antywzrostowo oddziaływał spadek walorów Pekao, BZ WBK i w mniejszym stopniu PKO. One dzień wcześniej zyskiwały najbardziej. Skalę korekty łagodziły papiery PKN Orlen. Siła wskaźników małych i średnich spółek jest zastanawiająca. Tym bardziej, że wysokie obroty w tym segmencie rynku wskazują, że i tu angażuje się poważniejszy kapitał. Biorąc pod uwagę ograniczoną jednak płynność tego rynku można się domyślać, że ma on zamiary wykraczające poza horyzont tygodniowy.

Wczesnym popołudniem z odsieczą naszemu rynkowi pospieszyła nam nieoczekiwanie Ameryka. Lepsze niż się spodziewano dane o liczbie zasiłków dla bezrobotnych i bilansie handlowym oraz prognozy zysku banku Wells Fargo, dały bodziec do zwyżki. Na koniec dnia WIG20 zyskiwał 2,5 proc., WIG rósł o 2,4 proc. przy obrotach przekraczających 1,8 mld zł.

REKLAMA

Giełdy zagraniczne

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Środowe notowania na amerykańskich parkietach charakteryzowały się sporą zmiennością nastrojów. Dzień zaczął się od 1 proc. wzrostów, ale indeksy szybko znalazły się nieznacznie pod kreską. W połowie sesji wystrzeliły niemal 2 proc w górę, by niebawem znów powrócić na wyraźne minusy. Wreszcie koniec dnia przyniósł zwyżkę Dow Jones’a o 0,6 proc. i S&P o prawie 1,2 proc. Do takiej huśtawki zdążyliśmy się już jednak przyzwyczaić. Giełdy azjatyckie zareagowały na nią dość euforycznie. Indeksy giełd w Korei i na Tajwanie zyskiwały ponad 4 proc. Niewiele ustępował im japoński Nikkei.

Główne parkiety europejskie zaczęły dzień od niewielkich wzrostów i tak już zostało do popołudnia. Wyjątek stanowił brytyjski FTSE, który około godziny 13.00 zyskiwał ponad 2,5 proc. Trudno znaleźć konkretne uzasadnienie takiego zachowania indeksu, poza chęcią odreagowania wcześniejszego spadku i wczorajszego marazmu.

W naszym regionie liderami wzrostów były Bukareszt i Moskwa (wzrosty po około 4 proc.). Nieźle radził sobie też węgierski BUX, zyskując prawie 2 proc. Oprócz Warszawy, na czerwono świecił tylko indeks w Rydze. Optymistyczne dane napływające w ciągu dnia zza oceanu spowodowały wyraźną poprawę nastrojów. Główne indeksy zyskiwały około godziny 15.00 po 2 proc., a FTSE nawet 3,5 proc.

Waluty

Czwartek przyniósł marazm w zmaganiach euro z dolarem. Wspólna waluta próbowała się wybić w kierunku poziomu 1,33 dolara za euro. Jednak złe informacje o spadku produkcji przemysłowej w Niemczech w lutym o ponad 20 proc. w porównaniu do lutego ubiegłego roku, skutecznie te zapędy ostudziły. Co prawda analitycy spodziewali się nawet nieco większego spadku, ale fakt pozostaje faktem, niekorzystna tendencja przybiera na sile (w styczniu produkcja zmalała o niecałe 18 proc.). Publikacja tych danych spowodowała natychmiastową reakcję w postaci osłabienia się euro. Ale bilans w porównaniu do środowego zamknięcie był niemal na zero.

Złoty rano miał małe starcie z dolarem na poziomie 3,3 zł, ale po krótkiej wymianie ciosów przeszedł do defensywy, tracąc około 2 groszy w stosunku do środowego zamknięcia. Nikomu wielka krzywda się nie stała. Niemal identyczny scenariusz obserwowaliśmy w przypadku euro i złotego. Jeden grosz różnicy około południa spokojnie można potraktować jako remis. Potyczki z frankiem i funtem były jeszcze bardziej remisowe, zmiany zachodziły na dystansie trzeciego miejsca po przecinku.

Podsumowanie

Ostatnia sesja przed świąteczną przerwą była dość urozmaicona. Po dobrym początku nadeszła korekta mocnej środowej zwyżki. Skala tej korekty była stosunkowo niewielka. Lepsze dane ze Stanów Zjednoczonych spowodowały powrót optymizmu, skutkujący wzrostem warszawskich indeksów o 2 proc. Można więc sądzić, że jeśli w ciągu naszego świętowania za oceanem nic groźnego się nie wydarzy, po lanym poniedziałku będziemy mogli myśleć o tym, dokąd też panująca od końca lutego tendencja nas zaprowadzi. Już na początku tygodnia dostaniemy sporą dawkę informacji gospodarczych ze Stanów Zjednoczonych. Bez ich analizy jakiekolwiek prognozy nie mają żadnej wartości.

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Opłata mocowa i kogeneracyjna wystrzelą w 2026. Firmy zapłacą najwięcej od dekady

W 2026 roku rachunki za prąd zmienią się bardziej, niż większość odbiorców się spodziewa. To nie cena kWh odpowiada za podwyżki, lecz gwałtowny wzrost opłaty mocowej i kogeneracyjnej, które trafią na każdą fakturę od stycznia. Firmy zapłacą nawet o 55 proc. więcej, ale koszt odczują także gospodarstwa domowe. Sprawdzamy, dlaczego ceny rosną i kto zapłaci najwięcej.

URE: 2,92 mld zł rekompensaty dla przedsiębiorstw z sektorów energochłonnych za 2024 r. Cena terminowych uprawnień do emisji wynosiła 406,21 zł/t

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki przyznaje 2,92 mld zł rekompensaty dla przedsiębiorstw z sektorów energochłonnych za 2024 r. Cena terminowych uprawnień do emisji wynosiła 406,21 zł/t. Jak uzyskać wsparcie z URE?

Rynek zamówień publicznych czeka na firmy. Minerva chce go otworzyć dla każdego [Gość Infor.pl]

W 2024 roku wartość rynku zamówień publicznych w Polsce wyniosła 587 miliardów złotych. To ogromna pula pieniędzy, która co roku trafia do przedsiębiorców. W skali Unii Europejskiej znaczenie tego segmentu gospodarki jest jeszcze większe, bo zamówienia publiczne odpowiadają za około 20 procent unijnego PKB. Mimo to wśród 33 milionów firm w UE tylko 3,5 miliona w ogóle próbuje swoich sił w przetargach. Reszta stoi z boku, choć mogłaby zyskać nowe źródła przychodów i stabilne kontrakty.

"Zrób to sam" w prawie? To nie działa!

Obecnie w internecie znaleźć można wszystko. Bez trudu znajdziemy gotowe wzory umów, regulaminów, czy całe polityki. Takie rozwiązania kuszą prostotą, szybkością i przede wszystkim brakiem kosztów. Nic dziwnego, że wielu przedsiębiorców decyduje się na skorzystanie z ogólnodostępnego wzoru nieznanego autora zamiast zapłacić za konsultację prawną i przygotowanie dokumentu przez profesjonalistę.

REKLAMA

Za negocjowanie w złej wierze też można odpowiadać

Negocjacje poprzedzają zazwyczaj zawarcie bardziej skomplikowanych umów, w których do uzgodnienia pozostaje wiele elementów, często wymagających specjalistycznej wiedzy, wnikliwej oceny oraz refleksji. Negocjacje stanowią uporządkowany albo niezorganizowany przez strony ciąg wielu innych wzajemnie się uzupełniających albo wykluczających, w całości lub w części, oświadczeń, twierdzeń i zachowań, który dopiero na końcu ma doprowadzić do związania stron umową [1].

"Najtańsza energia to ta, którą zaoszczędziliśmy". Jaka jest kondycja polskiej branży AGD? [WYWIAD]

Polska pozostaje największym producentem AGD w Unii Europejskiej, ale stoi dziś przed kumulacją wyzwań: spadkiem popytu w kraju i na kluczowych rynkach europejskich, rosnącą konkurencją z Chin i Turcji oraz narastającymi kosztami wynikającymi z unijnych regulacji. Choć fabryki wciąż pracują stabilnie, producenci podkreślają, że bez wsparcia w zakresie innowacji, rynku pracy i energii trudno będzie utrzymać dotychczasową przewagę konkurencyjną. Z Wojciechem Koneckim, prezesem APPLiA – Polskiego Związku Producentów AGD rozmawiamy o kondycji i przyszłości polskiej branży AGD.

Kobieta i firma: co 8. polska przedsiębiorczyni przy pozyskiwaniu finansowania doświadczyła trudności związanych z płcią

Blisko co ósma przedsiębiorczyni (13 proc.) deklaruje, że doświadczyła trudności potencjalnie związanych z płcią na etapie pozyskiwania finansowania działalności. Najczęściej trudności te wiązały się z otrzymaniem mniej korzystnych warunków niż inne podmioty znajdujące się w podobnej sytuacji (28 proc.) oraz wymaganiem dodatkowych zabezpieczeń (27 proc.). Respondentki wskazują także odrzucenie wniosku bez jasnego uzasadnienia (24 proc.). Niemal ⅕ przedsiębiorczyń nie potrafi określić czy tego typu trudności ich dotyczyły – deklaruje to 19 proc. badanych. Poniżej szczegółowa analiza badania.

Kto może korzystać z wirtualnych kas fiskalnych po nowelizacji? Niższe koszty dla Twojej firmy

W świecie, gdzie płatności zbliżeniowe, e-faktury i zdalna praca stają się normą, tradycyjne, fizyczne kasy fiskalne mogą wydawać się reliktem przeszłości. Dla wielu przedsiębiorców w Polsce, to właśnie oprogramowanie zastępuje dziś rolę tradycyjnego urządzenia rejestrującego sprzedaż. Mowa o kasach fiskalnych w postaci oprogramowania, zwanych również kasami wirtualnymi lub kasami online w wersji software’owej. Katalog branż mogących z nich korzystać nie jest jednak zbyt szeroki. Na szczęście ostatnio uległ poszerzeniu - sprawdź, czy Twoja branża jest na liście.

REKLAMA

Co zrobić, gdy płatność trafiła na rachunek spoza białej listy?

W codziennym prowadzeniu działalności gospodarczej nietrudno o pomyłkę. Jednym z poważniejszych błędów może być dokonanie przelewu na rachunek, który nie znajduje się na tzw. białej liście podatników VAT. Co to oznacza i jakie konsekwencje grożą przedsiębiorcy? Czy można naprawić taki błąd?

Zmiany dla przedsiębiorców: nowa ustawa zmienia dostęp do informacji o VAT i ułatwi prowadzenie biznesu

Polski system informacyjny dla przedsiębiorców przechodzi fundamentalną modernizację. Nowa ustawa wprowadza rozwiązania mające na celu zintegrowanie kluczowych danych o podmiotach gospodarczych w jednym miejscu. Przedsiębiorcy, którzy do tej pory musieli przeglądać kilka systemów i kontaktować się z różnymi urzędami, by zweryfikować status kontrahenta, zyskują narzędzie, które ma szanse znacząco usprawnić ich codzienną działalność. Możliwe będzie uzyskanie informacji, czy dany przedsiębiorca został zarejestrowany i figuruje w wykazie podatników VAT. Ustawa przewiduje współpracę i wymianę informacji pomiędzy systemami PIP i Krajowej Administracji Skarbowej w zakresie niektórych informacji zawartych w wykazie podatników VAT (dane identyfikacyjne oraz informacja o statusie podmiotu).

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA