Euro umacnia się względem światowych walut
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Oczywiście opinie specjalistów nie uwzględniają jeszcze w pełni pogorszenia koniunktury z tego tygodnia, która zabrała blisko 3% indeksowi S&P 500. Jednocześnie nastawienie inwestorów trudno uznać za skrajnie optymistyczne. Byłoby takie, gdyby odsetek byków ponad 3-krotnie przewyższał odsetek niedźwiedzi.
REKLAMA
W tle niepokojów, związanych z wydarzeniami w Libii i będącej ich konsekwencją mocnej zwyżki cen ropy naftowej, obserwujemy stopniowe umacnianie się euro, zarówno wobec dolara, jak i innych walut. Indeks wartości wspólnej waluty zyskał w tym tygodniu 0,6% wobec walut świata, w takim samym stopniu poszło w górę euro w stosunku do dolara. Wynik euro względem światowych walut byłby wyraźnie lepszy, gdyby niewynoszące 1,4% osłabienie względem franka szwajcarskiego. W relacjach między tymi trzema walutami widać czynniki, które mają w tym tygodniu kluczowe znaczenie. Z jednej strony chodzi o rosnącą presję inflacyjną w Europie, którą dodatkowo wzmaga obecny wzrost notowań ropy naftowej. Z drugiej strony znaczenie ma również spadek skłonności do ryzyka na rynkach finansowych, co sprzyja zainteresowaniu frankiem szwajcarskim, czy obligacjami.
Przeczytaj również: Czy wzrost presji inflacyjnej ma charakter globalny?
W wyniku rosnącej presji inflacyjnej w Eurolandzie obserwujemy wzrost wartości euro na świecie. Jednocześnie euro słabnie w stosunku do franka szwajcarskiego, co wynika z rosnącej niechęci do ryzykownych aktywów.
Polecamy serwis: Kredyty
Rynek nieruchomości w USA
REKLAMA
W styczniu ceny domów na amerykańskim rynku wtórnym spadły do najniższego poziomu od 9 miesięcy. W skali roku ruch w dół przyspieszył do ponad 5%. Jednocześnie udział w sprzedaży domów, pochodzących z przejęć od niespłacających kredytów, był największy od 12 miesięcy. Sięgnął 37%. Do tego 32% domów zostało zakupionych za gotówkę, co stanowi rekordowy odsetek. To wszystko zmniejsza zadowolenie z faktu, że sprzedaż podniosła się do najwyższego poziomu od 8 miesięcy i wyniosła 5,26 mln. Jednocześnie liczba domów wystawionych na sprzedaż spadła do 3,38 mln.
Miniony tydzień przyniósł ożywienie w zakresie liczby składanych wniosków o kredyty hipoteczne w USA. Wzrost wyniósł 13%, ale tu również trudno o powody do radości. Po pierwsze, tydzień wcześniej zainteresowanie kredytami było najniższe od listopada 2008 r. Po drugie duży wzrost, bo aż 18%, nastąpił jedynie w sferze kredytów refinansujących wcześniej zaciągnięte zobowiązania. Natomiast w przypadku kredytów na zakup domu poprawa była mniejsza i wyniosła jedynie 5,1%.
Zespół Analiz
Home Broker
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.