REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Clickjacking – czym jest i jak się przed tym uchronić?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Kamil Rogala
Cyberprzestępcy zaczęli korzystać z nowych narzędzi, które wykorzystują luki w zabezpieczeniach znanych stron.
Cyberprzestępcy zaczęli korzystać z nowych narzędzi, które wykorzystują luki w zabezpieczeniach znanych stron.

REKLAMA

REKLAMA

Odpowiedzialne osoby doskonale wiedzą, że dzisiejszy Internet nie jest miejscem bezpiecznym i anonimowym. Jeszcze do niedawna stosowanie się do takich prostych reguł jak unikanie podejrzanych stron, aktualizacja ochrony antywirusowej i nieotwieranie linków w wiadomościach od nieznajomych gwarantowało dość wysoki poziom bezpieczeństwa w sieci. Niestety w niedługim czasie może się to zmienić, gdyż cyberprzestępcy odkryli nową broń, która może być niebezpieczna nawet dla ostrożnych użytkowników. Popularność serwisów internetowych sprawiła, że pojawiło się w nich nowe zagrożenie – porywanie kliknięć. Zobaczmy jak działa clickjacking i jak nie dać się nabrać.

Cyberprzestępcy zaczęli korzystać z nowych narzędzi, które wykorzystują luki w zabezpieczeniach znanych stron, jak też słabe punkty przeglądarek. Na ich celownik trafiły te obszary Internetu, które cieszą się największą popularnością a tym samym, liczbą użytkowników. A gdzie znajdziemy największą liczbę użytkowników w tym samym czasie? Odpowiedzią są portale społecznościowe, a w szczególności najpopularniejsze miejsca takie jak Facebook, Twitter czy Nasza Klasa.

REKLAMA

REKLAMA

Obecnym zagrożeniem, które dopiero się rozwija, jest tak zwany clickjacking, czyli w tłumaczeniu na język polski - porywanie kliknięć. Proceder ten polega na wykorzystywaniu często używanych przycisków popularnych serwisów internetowych. Jak to działa?

Poprzez luki w zabezpieczeniach stron internetowych hakerzy uzyskują dostęp do kodu programu danej strony i w sposób niezauważalny dla użytkowników do ważnych przycisków menu przypisują własne funkcje. Od tego momentu kliknięcia użytkowników przestają prowadzić do oczekiwanej strony. Zamiast tego użytkownik ląduje na stronie zaprogramowanej przez hakerów. W ten sposób kliknięcie zostaje porywane.

Zobacz również: Czy popularność firmy w Internecie może być niebezpieczna?

Przypuśćmy, że jesteśmy zalogowani w serwisie Facebook i przeglądamy wpisy naszych znajomych. Ktoś dodał ciekawe zdjęcie i chcemy je „polubić”. Niczego nie podejrzewając klikamy na przycisk „Lubię to!”. Zamiast standardowej operacji otwiera się nam nieznana strona internetowa. Możliwe, że na stronie tej znajdują się wirusy, który błyskawicznie przedostają się na dysk naszego komputera.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zawirusowane linki pod przyciskami

Serwisy internetowe, które zostały zmanipulowane metodą clickjackingu mogą prowadzić do dowolnych stron. Jak wiadomo, fałszywe strony internetowe mogą rozpowszechniać szkodliwe oprogramowanie. Jeśli więc zostaniemy przekserowani do tego typu strony z wirusami, nawet nie zauważymy, jak nasz komputer zostanie zainfekowany złośliwym oprogramowaniem. Komputerowe szkodniki, wykorzystując luki w przeglądarce i systemie przenikają na komputer już w momencie otwierania strony. Jedyną ochroną w takim momencie może być aktualny i porządny antywirus. Jeśli jednak będziemy mieć pecha, całość może wyglądać dużo gorzej. Możemy na przykład trafić na przerobione przyciski połączone z plikami wykonywalnymi. Wtedy własnoręcznie uruchomimy programy szpiegujące, boty i trojany.

Zamiast „ciekawej” strony, tony spamu

REKLAMA

Zacznijmy od kolejnego przykładu prosto z Facebooka. Po raz kolejny w głównej roli przycisk „Lubię to!”. Za pomocą wspomnianego przycisku użytkownicy serwisu mogą polecać nie tylko treści z Facebooka, ale od niedawna również inne strony internetowe. Przestępcy Internetowi natychmiast dostrzegli ogromną okazję, po czym na „tablicach” wielu użytkowników popularnego serwisu pojawiła się następująca informacja: Użytkownik XY lubi 101 Hottest Women in the World. Przynęta została wyłożona i każdy, kto kliknął na link, lądował na zmanipulowanej stronie internetowej.

Statystyki mówią, że ponad 100 tysięcy użytkowników Facebooka, zapewne chcąc podziwiać owe 101 najgorętszych kobiet na świecie, kliknęło na spreparowany nagłówek. Niestety zamiast do 101 pięknych dziewcząt, spreparowane kliknięcie doprowadziło ich do ataku na własny profil w Facebooku. Idealny przykład postrzału w stopę. W ten właśnie sposób w ciągu kilku sekund na ich Tablicach ogłoszeń pojawił się ten sam komunikat, na który wcześniej dali się złapać.

Na szczęście obyło się bez groźnych konsekwencji, mimo iż linki do spamerskich stron rozpowszechniały się na portalu błyskawicznie. Jeśli jednak na zmanipulowanej stronie czaiłby się jakiś szkodliwy program, skutki mogłyby być o wiele gorsze. Ze względu na fakt, że przycisk „Lubię to!” (ang. like) coraz częściej wykorzystywany jest przez cyberprzestępców, ten wariant ataku dorobił się już własnej nazwy - like-jacking.

Ważne hasła podane oszustom na tacy

Clickjacking jest coraz częściej wykorzystywany przez cyberprzestępców do wykradania haseł. Zmanipulowane przyciski w Facebooku i Twitterze prowadzą do doskonałych kopii stron startowych serwisów. Tutaj użytkownicy zdradzają swoje loginy, hasła, adresy e-mail i inne dane, aby rzekomo uzyskać dostęp do usług. Ta faza wykradania haseł jest już od dawna znana i nadal skuteczna. Wystarczy idealnie odtworzona strona logowania znanego serwisu, aby przestępca bez problemu mógł wyłudzić wszystkie niezbędne dane.

Oczywiście po „zalogowaniu się” na takiej stronie wszystkie wpisane dane błyskawicznie trafiają do złodzieja. Dlatego też zawsze warto sprawdzać adres internetowy strony logowania, szczególnie w przypadku, gdy w jakiś niewyjaśniony sposób trafiliśmy na tą stronę.

Polecamy: Hasła SMS – czy nadal są bezpieczne?

Jak zabezpieczyć się przed kradzieżą kliknięć?

Po pierwsze, użytkownicy przeglądarki Firefox, która uchodzi przecież za bezpieczną, muszą pomyśleć o dodatkowych zabezpieczeniach. Niestety w przeciwieństwie do Internet Explorera 8, Safari 5 i Google Chrome 5 aktualna wersja przeglądarki Mozilli nie sprawdza stron internetowych pod kątem możliwości ataku metodą clickjackingu. Wszystkie inne przeglądarki przed otwarciem strony sprawdzają automatycznie, czy stojący za stroną serwer jest godny zaufania.

Oprócz powyższej porady warto zastosować się do standardowej procedury, czyli powinniśmy dbać o aktualność Windows i ochrony antywirusowej oraz używać tylko najnowszych wersji przeglądarek. Poza tym jeśli aktywnie korzystamy z portali społecznościowych, dokładnie zastanówmy się w które linki klikamy, bo przecież każde kliknięcie może zostać uprowadzone.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy finansiści, księgowi i inni profesjonaliści powinni bać się wieku średniego?

Wiek średni nie musi oznaczać zawodowego spowolnienia. Czy finansiści, księgowi i inni profesjonaliści powinni bać się wieku średniego? Raport ACCA 2025 pokazuje, że doświadczenie, rozwinięta inteligencja emocjonalna i neuroplastyczność mózgu pozwalają po 40. wzmocnić swoją pozycję na rynku pracy.

Zmiany w amortyzacji aut od 2026 r. – jak nie stracić 20 tys. zł na samochodzie firmowym?

Od 1 stycznia 2026 r. nadchodzi rewolucja dla przedsiębiorców. Zmiany w przepisach sprawią, że auta spalinowe staną się znacznie droższe w rozliczeniu podatkowym. Nowe, niższe limity amortyzacji i leasingu mogą uszczuplić kieszeń firmy o nawet 20 tys. zł w ciągu kilku lat. Co zrobić jeszcze w 2025 r., żeby uniknąć dodatkowych kosztów i utrzymać maksymalne odliczenia? Poniżej znajdziesz praktyczny poradnik.

Obcokrajowcy wciąż chętnie zakładają w Polsce małe firmy. Głównie są to Ukraińcy i Białorusini [DANE Z CEIDG]

Obcokrajowcy wciąż chętnie zakładają w Polsce małe firmy. Głównie są to Ukraińcy i Białorusini [DANE Z CEIDG]. W pierwszej połowie br. 21,5 tys. wniosków dotyczących założenia jednoosobowej działalności gospodarczej wpłynęło do rejestru CEIDG od osób, które mają obywatelstwo innego państwa. To 14,4% wszystkich zgłoszeń w tym zakresie.

Hossa na giełdzie w 2025 r. Dlaczego Polacy nie korzystają z tego okresu? Najwięcej zarabiają zagraniczni inwestorzy

Na warszawskiej giełdzie trwa hossa. Dlaczego Polacy nie korzystają z tego okresu? Najwięcej zarabiają u nas zagraniczni inwestorzy. Co musi się w Polsce zmienić, aby ludzie zaczęli inwestować na giełdzie?

REKLAMA

Umowy PPA w 2025 r. – korzyści i ryzyka dla małych i średnich firm w Polsce

Płacisz coraz wyższe rachunki za prąd? Coraz więcej firm w Polsce decyduje się na umowy PPA, czyli długoterminowe kontrakty na energię z OZE, które mogą zagwarantować stałą cenę nawet na 20 lat. To szansa na przewidywalne koszty i lepszy wizerunek, ale też zobowiązanie wymagające spełnienia konkretnych warunków. Sprawdź, czy Twoja firma może na tym skorzystać.

Rezygnują z własnej działalności na rzecz umowy o pracę. Sytuacja jest trudna

Sytuacja jednoosobowych działalności gospodarczych jest trudna. Coraz więcej osób rezygnuje i wybiera umowę o pracę. W 2025 r. wpłynęło blisko 100 tysięcy wniosków o zamknięcie jednoosobowej działalności gospodarczej. Jakie są bezpośrednie przyczyny takiego stanu rzeczy?

Umowa Mercosur może osłabić rynek UE. O co chodzi? Jeszcze 40 umów handlowych należy przejrzeć

Umowa z krajami Mercosur (Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem) dotyczy partnerstwa w obszarze handlu, dialogu politycznego i współpracy sektorowej. Otwiera rynek UE na produkty z tych państw, przede wszystkim mięso i zboża. Rolnicy obawiają się napływu tańszych, słabszej jakości produktów, które zdestabilizują rynek. UE ma jeszcze ponad 40 umów handlowych. Należy je przejrzeć.

1 października 2025 r. w Polsce wchodzi system kaucyjny. Jest pomysł przesunięcia terminu lub odstąpienia od kar

Dnia 1 października 2025 r. w Polsce wchodzi w życie system kaucyjny. Rzecznik MŚP przedstawia szereg obaw i wątpliwości dotyczących funkcjonowania nowych przepisów. Jest pomysł przesunięcia terminu wejścia w życie systemu kaucyjnego albo odstąpienia od nakładania kar na jego początkowym etapie.

REKLAMA

Paragony grozy a wakacje 2025 na półmetku: więcej rezerwacji, dłuższe pobyty i stabilne ceny

Wakacje 2025 na półmetku: więcej rezerwacji, dłuższe pobyty i stabilne ceny. Mimo pojawiających się w mediach “paragonów grozy”, sierpniowy wypoczynek wciąż można zaplanować w korzystnej cenie, zwłaszcza rezerwując nocleg bezpośrednio.

150 tys. zł dofinansowania! Dla kogo i od kiedy można składać wnioski?

Zakładasz własny biznes, ale brakuje Ci środków na start? Nie musisz od razu brać drogiego kredytu. W Polsce jest kilka źródeł finansowania, które mogą pomóc w uruchomieniu działalności – od dotacji i tanich pożyczek, po prywatnych inwestorów i crowdfunding. Wybór zależy m.in. od tego, czy jesteś bezrobotny, mieszkasz na wsi, czy może planujesz innowacyjny startup.

REKLAMA