Cyfryzacja w mikrofirmach - co 3 firma zwiększa wykorzystanie internetu
REKLAMA
REKLAMA
Cyfryzacja w firmach
– Pandemia i COVID-19 zmusiły nas do tego, abyśmy automatyzowali się w sposób szybszy, abyśmy prowadzili zdalne nauczanie, zdalną pracę i spotykali się online. To spowodowało również bardzo szybki proces cyfryzacji, w który weszła nie tylko Polska, ale i cały świat – mówi Olga Semeniuk, wiceminister rozwoju, pracy i technologii.
Polecamy: Nowe technologie w pracy księgowych
Rośnie użycie internetu
Jak pokazuje raport Banku Światowego przygotowany we współpracy z PARP („COVID-19 Business Pulse Survey - Polska”), w wyniku pandemii 32 proc. polskich firm zaczęło używać (bądź zwiększyło użycie) internetu, mediów społecznościowych, wyspecjalizowanych aplikacji czy platform cyfrowych w celach biznesowych. Przedsiębiorstwa poprawiły w ten sposób głównie sprzedaż (45 proc.), marketing (38 proc.) i zarządzanie (24 proc.)
– Proces cyfryzacji do tej pory przebiegał – zarówno wśród mieszkańców, administracji, jak i instytucji publicznych i przedsiębiorców – w sposób dosyć ewolucyjny. A pandemia zapoczątkowała rewolucję w tym obszarze. Wiele instytucji i przedsiębiorców stwierdziło, że bez wprowadzenia rozwiązań cyfrowych nie mogą normalnie funkcjonować albo nie przetrwają na rynku – wyjaśnia Małgorzata Oleszczuk, prezes PARP. – Dotyczy to firm, które zaczęły np. prowadzić sprzedaż internetową. Ogromny rozwój branży e-commerce spowodował możliwość kontaktu z wieloma kontrahentami, już nie tylko lokalnymi. Dla firm, które wychodzą na rynki międzynarodowe, bodźcem była pandemia, natomiast żałują, że nie zrobiły tego wcześniej.
Chmura obliczeniowa
Chwila oddechu przed drugą falą pandemii nie zatrzymała procesów transformacji w polskich firmach. Nie tylko z powodu obaw przed trudniejszymi czasami, lecz także z powodu nagłych zmian w zachowaniu konsumentów. Pojawiły się nowe potrzeby produktowe, również te związane z procesem zakupu i obsługi klienta. Obecne obostrzenia, mające chronić polskie społeczeństwo tu i teraz, ograniczają dotychczasową formę pracy, życia i drogę rozwoju gospodarczego. Jednak – z drugiej strony – będą one miały długoterminowe skutki w postaci nowych modeli biznesowych, produktów i usług oraz mechanizmów współpracy w różnych sferach życia społecznego. Pandemia przyspiesza te procesy, ale faktycznym podłożem dla większości tych rozwiązań jest trend transformacji cyfrowej, z którego coraz więcej polskich firm chce korzystać.
Statystyki GUS pokazują systematyczny rozwój cyfryzacji w sektorze przedsiębiorstw. W tym roku z usług chmury obliczeniowej korzystało 24,4 proc. firm (wzrost o prawie 7 pkt proc. względem poprzedniego), jednak to wciąż mniej niż w Finlandii, Szwecji czy Danii, gdzie z chmury korzysta ponad połowa firm. Niemal co dziesiąte polskie przedsiębiorstwo prowadziło analizy Big Data, a 16,6 proc. korzystało z urządzeń lub systemów internetu rzeczy.
– W Polsce biznes jest w wielu obszarach mocno zaawansowany cyfrowo. Sztandarową branżą, którą możemy się pochwalić, jest bankowość i mobilne aplikacje bankowe uznawane za jedne z najlepszych na świecie. Warto wspomnieć też ostatni sukces Allegro czy firmy telekomunikacyjne, które mocno wykorzystują usługi cyfrowe. Mamy wiele branż, o których możemy powiedzieć, że są w czołówce pod względem wykorzystania najnowocześniejszych rozwiązań technologicznych – mówi Marek Zagórski, pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
1 komputer to za mało
W Polsce działania dotyczące rozwoju cyfryzacji koncentrują się na kilku obszarach. Poza rozwijaniem infrastruktury i e-usług są to także: tworzenie bardziej przyjaznej legislacji oraz podnoszenie cyfrowych kompetencji społeczeństwa. Z raportu Komisji Europejskiej wynika, że wciąż dużo do nadrobienia pozostało w tym obszarze.
– Prawie połowa ludności Polski twierdzi, że nie ma kompetencji cyfrowych. To jest dosyć niepokojący wskaźnik i od dłuższego czasu podejmowane są działania, aby go poprawić – podkreśla Małgorzata Oleszczuk.
– Najpierw musi być internet, żeby móc z niego korzystać. Kiedy już mamy internet, potrzebne są kompetencje i usługi w tym internecie. Żeby jednak te usługi działały dobrze, potrzebujemy też dobrego prawa. Prawo często jest barierą dla cyfryzacji, ponieważ zostało wymyślone w czasie, kiedy internetu jeszcze nie było – dodaje sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Według danych GUS, w ubiegłym roku 83,1 proc. gospodarstw domowych w Polsce miało przynajmniej jeden komputer, a ten wskaźnik rośnie z roku na rok – choć w coraz wolniejszym tempie. Aktualnie dostęp do internetu ma już 90,4 proc. gospodarstw (jeszcze w ubiegłym było to 86,7 proc.), ale jest on uzależniony m.in. od miejsca zamieszkania i stopnia urbanizacji. Najwięcej gospodarstw domowych mających dostęp do internetu znajduje się w aglomeracjach i dużych miastach. Natomiast wśród tych, które nie mają w domu internetu, najczęściej wskazywanym powodem jest brak takiej potrzeby. Drugi istotny powód to brak odpowiednich umiejętności.
Więcej informacji znajdziesz w serwisie MOJA FIRMA
REKLAMA
REKLAMA