Jak bank zareaguje na niespłacany kredyt?
REKLAMA
REKLAMA
Wszystko odbywa się w majestacie prawa i w zgodzie z podpisaną z bankiem umowa kredytową. Jak uniknąć przykrych konsekwencji, związanych z bankową egzekucją? – Terminowo spłacać zobowiązania!
REKLAMA
Co jednak, jeśli pojawią się kłopoty finansowe, a w ich konsekwencji opóźnienia ?
Etap 1. Obserwacja
REKLAMA
Opóźnienia w spłacie kredytu powodują, że bank już od pierwszego dnia zwłoki nalicza karne odsetki. Maksymalne, dopuszczalne oprocentowanie wynosi czterokrotność stopy lombardowej, czyli obecnie 24%. Dodatkowo bank może zastosować inne uciążliwości w postaci opłat za wysyłanie listownych monitów, sms-ów czy wykonywanie telefonów, informujących o powstaniu zaległości. W trosce o dalszą współpracę pracownicy instytucji finansowych nie pozwolą zapomnieć klientowi, że na jego rachunku gromadzą się dodatkowe opłaty z tym związane.
Należy pamiętać, że wszelkie karne należności są wymagalne przed płatnościami, wynikającymi z harmonogramu. Oznacza to, że w przypadku spłaty tylko zaległej raty, bank w pierwszej kolejności odliczy karne odsetki, w konsekwencji czego powstanie kolejna niedopłata.
To najczęstszy problem zapominalskich, niestety nawet drobne, ale częste opóźnienia i kumulowanie opłat z tym związanych powodują, że błahy z pozoru problem może nabrzmieć do poważnych rozmiarów.
Dowiedz się także: Ilu Polaków ma własne mieszkania?
REKLAMA
Oprócz odsetek za przeterminowane należności, spóźnialscy narażają się na konsekwencję zepsucia swojej historii kredytowej. Historia kredytowa, która widnieje w takich rejestrach jak Biuro Informacji Kredytowej, to zapis relacji między klientem a bankiem, a więc odzwierciedlenie wiarygodności kredytobiorcy (bądź też jej braku). W przypadku nieterminowych spłat rat można zapracować na status klienta nierzetelnego i w ten sposób zamknąć lub utrudnić sobie drogę do refinansowania kredytu, tudzież zaciągnięcia kolejnego.
Przyjmuje się, że akceptowalny przez banki okres opóźnień w regulowaniu należności to 30 dni. Po upływie tego czasu trzeba liczyć się z obniżeniem swojej konsumenckiej wiarygodności w oczach instytucji finansowych.
Polecamy serwis: Kredyty
Etap 2. Reakcja
Po narośnięciu płatności kredytobiorcy do uregulowania, bank wystąpi z wezwaniem do zapłaty. Da jeszcze czas na dobrowolne rozliczenie się z zaległości. Sytuacja stanie się już poważna, bowiem instytucja finansowa nie ogranicza się wyłącznie do uprzejmego przypominania o należnościach, ale odwołuje się do zastosowania przepisów umownych, dotyczący windykacji lub w ostateczności – wypowiedzenia umowy. Należy rozróżnić też dwie sytuacje.
Jeśli problemy finansowe są przejściowe, to istnieje szansa umówienia się z bankiem na rozłożenie zadłużenia w czasie, tak aby zastopować narastanie długu. Natomiast jeśli kredytobiorca permanentnie traci zdolność finansową i nie jest w stanie regulować ani bieżącego, ani przeterminowanego zadłużenia, niestety trzeba liczyć się z zastosowaniem zapisów umowy, dotyczących tzw. bankowej egzekucji.
Zawierając umowę kredytową, kredytobiorca podpisuje jednocześnie zobowiązanie do dobrowolnego poddania się egzekucji.
Egzekucja polega na zaspokojeniu roszczeń banku wprost z majątku kredytobiorcy, bez konieczności zdobywania sądowego tytuły wykonalności tytułu egzekucyjnego. Bankowy tytuł egzekucyjny może opiewać na kwotę nawet dwukrotnie przewyższającą kwotę uzyskanego kredytu. Wynika to oczywiście z prawa banku do naliczenia zaległych odsetek, kar oraz kosztów egzekucji i obciążenia nimi kredytobiorcę.
Swoich roszczeń bank może dochodzić samodzielnie lub też sprzedając dług firmom windykacyjnym. Niezależnie od tego, która forma zostanie zastosowana, bankowa egzekucja należy do najbardziej efektywnych i najmniej przyjemnych. Szczególnie wtedy, kiedy przy kredycie hipotecznym w grę wchodzi windykacja hipoteki, czyli przymusowa sprzedaż, związana z eksmisją.
Pewnym pocieszeniem dla potencjalnego, problematycznego kredytobiorcy okazuje się to, że wbrew powszechnej opinii nie jest w interesie banku, aby stosować zapisy, dotyczące egzekucji. Instytucje finansowe, udzielające kredytów, nastawiają się na długoterminowe zyski i harmonijną współpracę z lojalnymi klientami, a to daje szanse na polubowne rozwiązywanie problemów. Oczywiście należy odpowiednio szybko skontaktować się z bankiem i po prostu wypracować kompromis.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.