Własna firma z funduszy UE - z dziennika początkującej kobiety przedsiębiorczej - cz. V
REKLAMA
REKLAMA
Szczegółowy harmonogram nam się ułoży dopiero po informacji z Urzędu Pracy że jesteśmy beneficjentami i zapraszają nas do podpisania umowy. A że ja byłam niecierpliwa, to z własnej inicjatywy napisałam do Urzędu Pracy z zapytaniem kiedy i z kim powinnam się kontaktować skoro przyznano mi dotację? Wskazano mi właściwą osobę. Umówiłam się na podpisanie umowy.
REKLAMA
REKLAMA
Tutaj pamiętać należy że koniecznie trzeba ze sobą wziąć dowód osobisty. Inaczej nici z podpisania umowy. Ale wróćmy do meritum sprawy. Zanim podpiszemy umowę i wszystkie załączniki radzę przeczytać umowę dokładnie a przede wszystkim ZE ZROZUMIENIEM, wypytać o wszystkie rzeczy których nie jesteśmy pewni a dopiero później jeśli wszystkie nasze wątpliwości zostały rozwiane to podpisujemy umowę.
W domu polecam jeszcze raz przeczytać umowę a szczególnie wszystkie paragrafy dotyczące terminów. Czyli co do jakiego terminu musimy zrobić. Teraz warto usiąść z umową w jednej ręce i z kalendarzem w drugiej i planować co po kolei będziemy robili. Po pierwsze trzeba zarejestrować firmę w Urzędzie Gminy (Dzielnicy). Następnie udać się do ZUS i US ale biegusiem w podskokach na jednej nodze. A później realizować wydatki w ramach dotacji. Za wszystkie zakupy domagać się faktury VAT! Albo co najmniej imiennego rachunku, aby później mieć czym rozliczać dotację.
Zobacz: Jak finansować nową firmę funduszami pożyczkowymi?
A więc po kolei.
REKLAMA
Najpierw trzeba udać się do właściwego urzędu gminy i złożyć wniosek o rejestrację działalności gospodarczej. Ale nie łudźcie się, że jedno okienko działa, bo NIE DZIAŁA!!! Ja się tak łudziłam, dodatkowo Pani w Urzędzie Dzielnicy wprowadziła mnie w błąd mówiąc, że „jedno okienko działa i że po złożeniu u niej dokumentów czekam tylko na pismo z GUS z nadanym numerem REGON”. NIETETY JEST TO NIEPRAWDA. To już wiem z doświadczenia.
Dostałam wezwanie z ZUS i z US z „uprzejmą prośbą o natychmiastowe przybycie i złożenie stosownych dokumentów”. Na szczęście dla mnie skończyło się tylko na pouczeniu oraz dodatkowej papierologii. Oczywiście zgłosiłam uwagę do Urzędu Dzielnicy, który mnie przeprosił za wprowadzenie w błąd. Od tamtej pory przy okienku w którym składa się podania o rejestrację działalności gospodarczej umieszczona jest informacja, że w terminie 7 dni należy się udać do ZUS i US aby złożyć stosowne dokumenty. Usatysfakcjonowana, że mojego błędu nie popełnią inni działałam dalej.
Niestety był to sezon urlopowy, a zatem zamówione towary i usługi mogłam odebrać nie zawsze w zaplanowanym terminie. Na szczęście jako były urzędnik mam pewne „zboczenie zawodowe” które bywa przydatne. Otóż uważam, że jeśli czegoś nie ma na papierze to dla mnie ta rzecz (to wydarzenie) nie istnieje. Słowo daję, to bardzo przydatna przypadłość urzędnicza.
Zanim zaczęłam kupować tuż po założeniu działalności gospodarczej poskładałam pisemne zamówienia. Część z nich była w wersji mailowej a część w wersji papierowej. Wystarczy napisać dosłownie jedno zdanie: proszę o wykonanie ……… lub proszę o sprzedaż………… Wystarczy, że przedstawiciel firmy w której zamówiliśmy towar czy usługę podpisze, że przysłał i podpieczętuje i jesteśmy uratowani. To znaczy, że faktura może być kilka dni po terminie ale bez przepychu proszę.
Dzięki takiemu zamówieniu nie będziemy musieli zwracać kwot które widnieją na fakturach wystawionych po terminie określonym w umowie. Ale aby sobie nie dodawać pracy radzę się trzymać schematu jednak wszystko załatwić jak należy. Prawda jest taka, że w umowie jest ściśle określony termin do którego trzeba wydatkować przyznaną dotację. Jest to ok. 30 dni od założenia działalności gospodarczej. Mnie się jednak zdarzyło, że nie zamówiłam pieczątek we właściwym terminie a zakład w którym chciałam je zrobić (uparłam się na ten konkretny bo był mi polecony i wiedziałam, że jakość usług jest wysoka a cena niekoniecznie) otwarto po interesującym mnie terminie.
Zobacz: Jak pozyskać fundusz podwyższonego ryzyka?
Tak więc spodziewam się, że te 150 zł za 3 pieczątki które chciałam kupić w ramach dotacji będę musiała oddać. Ale wszystko wyjdzie w tzw. praniu to znaczy przy rozliczaniu dotacji.
O Autorze
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.