REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Franchising - symbioza w biznesie

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Lauren Peso
partnerstwo
partnerstwo

REKLAMA

REKLAMA

Franchising - termin i zjawisko cieszące się coraz większą popularnością w naszym kraju. Jak to bywa jednak z językiem branżowym - nie każdy zjadacz chleba posiada wiedzę, co kryje się pod tym hasłem. Poniższy artykuł stanowi swego rodzaju „wstęp do franczyzy” i w prosty sposób wyjaśnia sens tego zjawiska.

Kto z nas w swojej szkolnej karierze nie słyszał o krabie pustelniku i ukwiale – a uściślając – o specyficznej zależności łączącej ze sobą te, tak względem siebie odmienne organizmy. Mowa tu o pewnym rodzaju symbiozy, który występuje pomiędzy dwoma odrębnymi gatunkami, zapewniając im wzajemne korzyści. W przypadku przywołanego kraba i ukwiału – bezpieczeństwo dla pierwszego, dla następnego zaś pożywienie i wzrost rozrodczości. Układ idealny? Niezupełnie, krab musi przecież stale nosić ze sobą „nadbagaż”, ukwiał natomiast staje się „tarczą ochronną”, skupiając na sobie wszelkie „ciosy”, również te przeznaczone dla swego symbiotycznego partnera. Dobrze – krab, ukwiał... bez wątpienia specyfika morskiego ekosystemu jest ciekawym tematem do rozważań, wszelako wróćmy na grunt marketingu, naturalnego środowiska, w jakim funkcjonuje inny rodzaj „symbiozy” – franchising.

REKLAMA

REKLAMA

Franchising...

umowa pomiędzy dwiema jednostkami biznesu franczyzodawcą i franczyzobiorcą, która ma na celu zapewnienie obu zainteresowanym pewnych określonych korzyści – tak najogólniej można wyjaśnić ów termin. W praktyce wygląda to tak, iż na rynku prosperuje firma, której sukcesy zachęcają ją do poszerzenia zakresu swojej działalności o kolejny oddział lub odziały. Jak wiadomo, realizacja takich zamierzeń wiąże się ze znacznym nakładem finansowym oraz ryzykiem dokonania nieudanych inwestycji, na skutek nieznajomości specyfiki obranych rynków lokalnych. Na jednym z takich rynków funkcjonuje natomiast (ewentualnie zamierza dopiero funkcjonować) małe przedsiębiorstwo, które ze small business pragnie przenicować się w branżowego lidera. Realizacja takiego celu może zająć wiele lat, nie licząc wysiłku i ogromnego nakładu finansowego – a nawet to nie jest w tym wypadku gwarantem odniesienia ostatecznego sukcesu.

Korzystając z marki...

REKLAMA

Zatem reasumując, pierwsza jednostka ma pewien problem – chce wkroczyć na nowe rynki, ale wyłącznie te sprawdzone i najbardziej dochodowe, przeznaczając ponadto w tym celu jak najmniejszy kapitał. Następna ze wspomnianych firm pragnie natomiast zyskać na konkurencyjności, nie mając na to wystarczających funduszy i nie do końca wiedząc, jakie kroki są niezbędne, by ów założenie zrealizować. Taką wiedzę, z racji doświadczenia i rangi, posiada owe pierwsze z rzeczonych przedsiębiorstw, które – w zamian za poszerzenie (niskim kosztem) terytorium swojej działalności, a przede wszystkim zaś za określoną gratyfikacją pieniężną w postaci wstępnej opłaty na wykup licencji an initial franchise fee oraz m.in. honorarium umożliwiające stałe z niej korzystanie royalyt fee (sumę wbrew pozorom i tak o wiele mniejszą, niż tę konieczną na pokrycie wszelkich działań, jakie musiałaby podjąć, w celu urzeczywistnienia swojej wizji, druga firma) – skłonne jest owe know-how ujawnić, a nawet „użyczyć” swojej własnej marki. 

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zgodnie z tym, każdy z omówionych powyżej typów działalności gospodarczej – tak „gatunkowo” od siebie różnych – ma swój określony plan działania, do wypełnienia jednak którego potrzebna jest pomiędzy nimi ścisła współpraca-symbioza – franczyza. W wyniku takiego porozumienia, franczyzodawca/krab pustelnik weźmie bowiem na swoje „barki” mniej znaczącą od siebie jednostkę i pozwalając jej przeniknąć w swoje struktury, umożliwi jej „przeżycie” i rozwój w owym trudnym „ekosystemie”. Ukwiał/franczyzobiorca natomiast stając się ze swym biznesowym partnerem nieomalże jednym organizmem, przyczyni się do jego rozrostu, a ponadto dobrze orientując się w specyfice – w tym zagrożeniach – swojego macierzystego segmentu rynku, sprawi, iż ów wspomniany rozrost stanie się o wiele bezpieczniejszy.

Świadome plany i decyzje...

Niemniej, podobnie jak owe opisane na wstępie, również to partnerstwo, oprócz niewątpliwych zalet, posiada także pewne wyzwania dla obu stron. Mowa tu przede wszystkim o dość dużej kwocie, jaką potencjalny franczyzobiorca musi przeznaczyć na sam wykup licencji – czasami przekraczającej nawet kilkaset tysięcy USD. Natomiast dla macierzystego przedsiębiorstwa, mimo iż umowa franczyzowa oznacza przede wszystkim liczne korzyści (m.in. odciążenie budżetu kosztownymi inwestycjami, które są nieodzowne przy uruchomieniu nowych oddziałów), decyzja o niej – w przypadku nieprzemyślanego doboru licencjobiorcy – w rzeczywistości może spowodować nadszarpnięcie jej wizerunku, a w skrajnych sytuacjach nawet zupełne bankructwo.

Zatem zarówno przyszły franczyzobiorca, jak i franczyzodawca, zanim zdecydują się podpisać umowę regulującą tego typu współpracę, powinni dokładnie przeanalizować wszystkie szanse i zagrożenia, jakie się z tą decyzją wiążą. Wszelako ponownie przywołując przykład kraba i ukwiału, połączonych ze sobą tak silną więzią, która podwaja ich szansę przeżycia w morskiej toni, może warto pozbyć się – w większości przypadków raczej niesłusznych obaw – i zawierzając „prawom natury”, zdecydować się na franchising – jeden z lepszych sposobów na przetrwanie w owej pełnej rekinów „biznesowej głębi”. 

Lauren Peso Polska Sp. z o.o.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy Twój biznes zyska cyfrową kasę fiskalną zamiast sprzętu? Odkrywamy, kto może korzystać z wirtualnych kas fiskalnych po nowelizacji

W świecie, gdzie płatności zbliżeniowe, e-faktury i zdalna praca stają się normą, tradycyjne, fizyczne kasy fiskalne mogą wydawać się reliktem przeszłości. Dla wielu przedsiębiorców w Polsce, to właśnie oprogramowanie zastępuje dziś rolę tradycyjnego urządzenia rejestrującego sprzedaż. Mowa o kasach fiskalnych w postaci oprogramowania, zwanych również kasami wirtualnymi lub kasami online w wersji software’owej. Katalog branż mogących z nich korzystać nie jest jednak zbyt szeroki. Na szczęście ostatnio uległ poszerzeniu - sprawdź, czy Twoja branża jest na liście.

Co zrobić, gdy płatność trafiła na rachunek spoza białej listy?

W codziennym prowadzeniu działalności gospodarczej nietrudno o pomyłkę. Jednym z poważniejszych błędów może być dokonanie przelewu na rachunek, który nie znajduje się na tzw. białej liście podatników VAT. Co to oznacza i jakie konsekwencje grożą przedsiębiorcy? Czy można naprawić taki błąd?

Zmiany dla przedsiębiorców: nowa ustawa zmienia dostęp do informacji o VAT i ułatwi prowadzenie biznesu

Polski system informacyjny dla przedsiębiorców przechodzi fundamentalną modernizację. Nowa ustawa wprowadza rozwiązania mające na celu zintegrowanie kluczowych danych o podmiotach gospodarczych w jednym miejscu. Przedsiębiorcy, którzy do tej pory musieli przeglądać kilka systemów i kontaktować się z różnymi urzędami, by zweryfikować status kontrahenta, zyskują narzędzie, które ma szanse znacząco usprawnić ich codzienną działalność. Możliwe będzie uzyskanie informacji, czy dany przedsiębiorca został zarejestrowany i figuruje w wykazie podatników VAT. Ustawa przewiduje współpracę i wymianę informacji pomiędzy systemami PIP i Krajowej Administracji Skarbowej w zakresie niektórych informacji zawartych w wykazie podatników VAT (dane identyfikacyjne oraz informacja o statusie podmiotu).

Wigilia w firmie? W tym roku to będzie kosztowny błąd!

Po 11 listopada, kolejne duże święta wolne od pracy za miesiąc z hakiem. Urlopy na ten czas są właśnie planowane, albo już zaklepane. A jeszcze rok temu w wielu firmach w Wigilię Bożego Narodzenia praca wrzała. Ale czy w tym roku wszystko odbędzie się zgodnie z nowym prawem? Państwowa Inspekcja Pracy rzuca na stół twarde ostrzeżenie, a złamanie przepisów dotyczących pracy w Wigilię to prosta droga do finansowej katastrofy dla pracodawcy. Kary mogą sięgnąć dziesiątek tysięcy złotych, a celem kontrolerów PIP może być w tym roku praca w Wigilię. Sprawdź, czy nie igrasz z ogniem, jeżeli i w tym roku masz na ten dzień zaplanowaną pracę dla swoich podwładnych, albo z roztargnienia zapomniałeś, że od tego roku Wigilia musi być wolna od pracy.

REKLAMA

E-rezydencja w Estonii. Już 2,6 tys. Polaków posiada kartę e-Residency. Założenie firmy trwa 5 minut

E-rezydencja w Estonii cieszy się dużą popularnością. Już 2,6 tys. Polaków posiada kartę e-Residency. Firmę zakłada się online i trwa to 5 minut. Następnie wypełnianie dokumentacji i raportowania podatkowego zajmuje około 2-3 minut.

Warszawa tworzy nowy model pomocy społecznej! [Gość Infor.pl]

Jak Warszawa łączy biznes, NGO-sy i samorząd w imię dobra społecznego? W świecie, w którym biznes liczy zyski, organizacje społeczne liczą każdą złotówkę, a samorządy mierzą się z ograniczonymi budżetami, pojawia się pomysł, który może realnie zmienić zasady gry. To Synergia RIKX – projekt Warszawskiego Laboratorium Innowacji Społecznych Synergia To MY, który pokazuje, że wspólne działanie trzech sektorów: biznesu, organizacji pozarządowych i samorządu, może przynieść nie tylko społeczne, ale też wymierne ekonomicznie korzyści.

Spółka w Delaware w 2026 to "must have" międzynarodowego biznesu?

Zbliżający się koniec roku to dla przedsiębiorców czas podsumowań, ale też strategicznego planowania. Dla firm działających międzynarodowo lub myślących o ekspansji za granicę, to idealny moment, by spojrzeć na swoją strukturę biznesową i podatkową z szerszej perspektywy. W dynamicznie zmieniającym się otoczeniu prawnym i gospodarczym, coraz więcej właścicieli firm poszukuje stabilnych, przejrzystych i przyjaznych jurysdykcji, które pozwalają skupić się na rozwoju, a nie na walce z biurokracją. Jednym z najczęściej wybieranych kierunków jest Delaware – amerykański stan, który od lat uchodzi za światowe centrum przyjazne dla biznesu.

ZUS wypłaci 1500 zł! Wystarczy złożyć wniosek do 30 listopada 2025. Sprawdź, dla kogo te pieniądze

To jedna z tych ulg, o której wielu przedsiębiorców dowiaduje się za późno. Program „wakacji składkowych” ma dać właścicielom firm chwilę oddechu od comiesięcznych przelewów do ZUS-u. Można zyskać nawet 1500 zł, ale tylko pod warunkiem, że wniosek trafi do urzędu najpóźniej 30 listopada 2025 roku.

REKLAMA

Brak aktualizacji tej informacji w rejestrze oznacza poważne straty - utrata ulg, zwroty dotacji, jeżeli nie dopełnisz tego obowiązku w terminie

Od 1 stycznia 2025 roku obowiązuje już zmiana, która dotyka każdego przedsiębiorcy w Polsce. Nowa edycja Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) to nie tylko zwykła aktualizacja – to rewolucja w sposobie opisywania polskiego biznesu. Czy wiesz, że wybór niewłaściwego kodu może zamknąć Ci drogę do dotacji lub ulgi podatkowej?

Jak stoper i koncentracja ratują nas przed światem dystraktorów?

Przez lata próbowałem różnych systemów zarządzania sobą w czasie. Aplikacje, kalendarze, kanbany, mapy myśli. Wszystko ładnie wyglądało na prezentacjach, ale w codziennym chaosie pracy menedżera czy konsultanta – niewiele z tego zostawało.

REKLAMA