REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Prof. Mączyńska: Biznes powinien bardziej zaangażować się w poprawę rynku pracy

Prof. Mączyńska: Biznes powinien bardziej zaangażować się w poprawę rynku pracy /Fotolia
Prof. Mączyńska: Biznes powinien bardziej zaangażować się w poprawę rynku pracy /Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Stopa bezrobocia w Polsce jest na rekordowo niskim poziomie, a jednocześnie w gospodarce brakuje rąk do pracy. Potrzebujemy nie tylko specjalistów z dyplomami szkół wyższych, ale przede wszystkim – absolwentów techników. A ci ostatni mogą nawet liczyć na to, że ich początkowe wynagrodzenia będą wyższe, niż magistrów. Dlatego zaniedbywane przez lata szkolnictwo zawodowe wraca do łask. W cenie jest dobry zawód, który zapewnia satysfakcjonujące wynagrodzenie. O problemach i osiągnięciach krajowego rynku pracy mówi prof. Elżbieta Mączyńska z Kolegium Nauk o Przedsiębiorstwie SGH w Warszawie, a także prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.

REKLAMA

Deficyt pracowników stał się w Polsce niemal powszechnym problemem. Początkowo niedobór ten dotyczył głównie specjalistów, ale dziś jest już znacznie szerszy. Brakuje wykwalifikowanych robotników, a także techników. Jeszcze kilka lat temu przedsiębiorcy mogli przebierać w ofertach kandydatów. Ale to już przeszłość. Skąd się biorą tak szybkie zmiany na rynku pracy?

REKLAMA

Prof. Mączyńska: Przyczyn jest wiele. Jednak u podłoża problemu leżą nieprawidłowości w polityce edukacyjnej w okresie transformacji ustrojowej. Dopuszczono bowiem do zmarginalizowania szkolnictwa przygotowującego do konkretnych profesji. Wraz z prywatyzacją przedsiębiorstw niemal zniknęły przyzakładowe szkoły, a to z upływem czasu doprowadziło do deficytu fachowców. Nie zadbano też należycie o rozwój sektora ZSZ jako ważnego ogniwa systemu kształcenia. Nałożyła się na to również emigracja zarobkowa. Na szczęście sytuacja powoli się zmienia. Ministerstwo Edukacji Narodowej zaczyna lepiej wspierać szkolnictwo zawodowe. Niektóre technika i tzw. zawodówki są reaktywowane. Pojawiają się przy tym nowe, atrakcyjne programy nauczania.

Czy zmiany na rynku pracy to jedyny problem?

Prof. Mączyńska: To, co obecnie dzieje się na naszym rynku pracy, wiąże się z trendami globalnymi. Dotychczasowy, industrialny model cywilizacyjny wypierany jest przez nowy system. Gospodarkę ery cyfryzacji  charakteryzuje  tzw.  Przemysł 4.0, tj.  wytwórczość  zrobotyzowana. Symbolem tych czasów jest np. uberyzacja – nowe rozwiązanie, wykorzystujące technologie informatyczne i aplikacje mobilne.

Polecamy: Pakiet żółtych książek - Podatki 2018

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jak takie zjawiska odnoszą się do rodzimego rynku?

Prof. Mączyńska: Postęp silnie rzutuje na rynek pracy. Jako przykład można podać procesy związane z obróbką tekstów. Już dawno zniknęły np. hale maszyn. Nowoczesne technologie umożliwiają m.in. przekładanie pism na języki obce. W przyszłości może to wpływać na marginalizację zawodu tłumacza. Oczywiście w miejsce starych profesji pojawiają się nowe. Obecnie szybko rośnie zapotrzebowanie m.in. na programistów, specjalistów od praw własności intelektualnej czy portali społecznościowych.

W jaki sposób możemy na to reagować?

Prof. Mączyńska: Przede wszystkim jest to kwestia dostosowania zakresu i profilu kształcenia do rynku pracy. Fundamentalne znaczenie ma struktura szkolnictwa i dopasowanie go do zmieniającego się otoczenia społeczno-gospodarczego oraz wymogów rewolucji cyfrowej. Wieloszczeblowy system edukacyjny musi obejmować trzyletnie zawodówki dla absolwentów gimnazjów, techników i wyższych szkół zawodowych. Niezbędne są też oczywiście licea i uniwersytety. Służą one rozwojowi wiedzy ogólnej oraz badaniom potrzebnym do kreowania i wdrażania innowacji.

Młodzież chce zdobywać konkretne kwalifikacje. Czy to nie jest krótkotrwały entuzjazm po latach pogoni za dyplomami?

Prof. Mączyńska: Rzeczywiście wyraźne rośnie zainteresowanie szkołami zawodowymi i technikami. Wiele wskazuje na to, że nie jest to przejściowa moda. To odpowiedź na przemiany społeczno-gospodarcze i reakcja na zapotrzebowanie praktyki. Wielodekadowe zaniedbania w sferze szkolnictwa zawodowego doprowadziły do utraty specjalistów z różnych dziedzin. Niebagatelny wpływ na to miał też dominujący do niedana w gospodarce model biznesu, oparty na konkurowaniu niskimi płacami. Stanowiło to zachętę do emigracji zarobkowej Polaków. Fachowcy wyjeżdżali w poszukiwaniu lepszych warunków pracy. Doprowadziło to do luki na naszym rynku. Teraz, gdy brakuje spawaczy, mechaników, elektryków czy murarzy, w pośpiechu organizuje się podstawowe systemy kształcenia zawodowego.

Nadciąga era automatyzacji i robotyzacji. Czy to nie wyrzuci tych osób z rynku pracy?

Prof. Mączyńska: Choć kurczy się cywilizacja industrialna, nie zanika przemysł. Przeciwnie, produkuje się coraz więcej. Rewolucja cyfrowa, w tym Internet Rzeczy, przynosi bowiem nowe, nieznane wcześniej możliwości zwiększania produktywności, m.in. poprzez robotyzację. Do takich wyzwań musi się dostosowywać szkolnictwo zawodowe. Przy tym szybkie tempo przemian technologicznych sprawia, że żadna szkoła ani uczelnia nie jest w stanie przygotować w pełni absolwenta do sprostania wszystkim wymogom i potrzebom pracodawców. Zadaniem edukacji jest dostarczenie podstawowej wiedzy o danym zawodzie. Natomiast w praktyce coraz bardziej potrzebne staje się uczenie przez całe życie. Konieczne jest stałe dokształcanie się, np. poprzez szkolenia organizowane przez firmy lub korzystanie z ofert wyższych szczebli edukacji.

Ten model wygląda atrakcyjnie. Ale jak ma on odpowiedzieć na zanik tradycyjnych zawodów i pojawianie się nowych?

Prof. Mączyńska: Niezbędne są wyższe szkoły zawodowe, oferujące kierunki odpowiadające wymogom rynku. Tego rodzaju szkolnictwo musi współpracować zarówno z praktyką, czyli z pracodawcami, jak i z uczelniami, upowszechniającymi wiedzę na temat nowych trendów i przemian biotechnologicznych. Tylko w ten sposób można zapewnić odpowiedni przepływ informacji, umożliwiający przygotowanie nowoczesnych programów kształcenia.

Zobacz: Prawo dla firm

Skoro istnieją już programy rewitalizacji szkolnictwa zawodowego, czy uwzględniają one powyższe rozwiązania?

Prof. Mączyńska: W Polsce takiego stylu kształtowania programów nauczania oraz współpracy szkolnictwa z pracodawcami wciąż jeszcze jest za mało. Dobrze radzą sobie z tym np. Niemcy, rozwijając dualny system edukacji, w którym uczniowie spędzają określony czas na praktykach. Firmy zaś wspierają merytorycznie i finansowo placówki edukacyjne. Nasi sąsiedzi włączają też uniwersytety w model kształcenia zawodowego. W ten sposób tworzą się trzy ogniwa – edukacyjne, dzięki szkołom, praktyczne, oferowane przez firmy, a także zapewniany przez uczelnie wyższe dostęp do wiedzy na temat nowych trendów naukowo-technicznych. Taka struktura sprzyja tworzeniu elastycznych modeli nauczania, dostosowanych do zachodzących zmian.

Tak to wygląda w Niemczech. A jak jest w Polsce?

Prof. Mączyńska: MEN podejmuje szereg działań na rzecz aktywizacji szkolnictwa zawodowego, ale to nie wystarczy. Biznes powinien bardziej się zaangażować, m.in. oferując nowoczesne stanowiska pracy. Firmy, wobec braków kadrowych, muszą szukać wyjścia z tej sytuacji, m.in. poprzez organizowanie szkół przyzakładowych i wspieranie placówek edukacyjnych. Istotne jest zwłaszcza oferowanie staży i praktyk uczniom oraz studentom, a także wyposażanie ich warsztatów w nowoczesny sprzęt. Pomoc dla zawodówek powinny oferować również uczelnie. Mogą one pełnić ważną, merytoryczną rolę w tworzeniu programów nauczania. Jest to istotne, zwłaszcza że technika nie zamykają dróg do podejmowania studiów. Obiecującym rozwiązaniem jest też, przewidywana w nowej ustawie, możliwość prowadzenia przez wyższe szkoły zawodowe kursów i szkoleń. Te instytucje mogłyby oferować wykształcenie wyższe niż matura, ale niższe od licencjatu czy studiów inżynierskich, czyli na poziomie 5. wg. Polskiej Ramy Kwalifikacji. Takie rozwiązanie jest stosowane w wielu krajach Zachodu. W Polsce sprzyjałoby to zmniejszaniu niedoboru fachowców i równocześnie ograniczałoby lukę, jaka powstała w wyniku zmarginalizowania szkół pomaturalnych.

Czy to potrzebne, skoro do Polski przyjeżdża coraz więcej fachowców z innych państw?

Prof. Mączyńska: Sprowadzanie obcokrajowców to tylko proteza. Imigranci, jeśli znajdą w innych krajach bardziej atrakcyjne oferty pracy, to z pewnością będą chcieli z nich skorzystać. Odpowiednio wykształceni fachowcy krajowi to wymóg harmonijnego i trwałego rozwoju państwa. Istotne jest jednak to, żeby biznes oferował im atrakcyjne miejsca i warunki pracy. Może temu sprzyjać wyczerpywanie się modelu opartego na niskich płacach, a zarazem odwrót od marginalizacji szkół zawodowych. Oferują one przysłowiowy fach w ręku i szybsze wejście na rynek pracy. To daje szansę na lepsze zarobki, które nierzadko są wyższe od wynagrodzeń absolwentów niektórych kierunków na uniwersytetach.

Źródło: MondayNews

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Zamrożenie cen energii w 2025 r. Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw krytycznie o wycofaniu się z działań osłonowych wobec firm

Zamrożenie cen energii w 2025 r. Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw krytycznie o wycofaniu się z działań osłonowych wobec firm. Interweniuje u premiera Donalda Tuska i marszałka Sejmu Szymona Hołowni.

ZUS: Wypłacono ponad 96,8 mln zł z tytułu świadczenia interwencyjnego. Wnioski można składać do 16 marca 2025 r.

ZUS: Wypłacono ponad 96,8 mln zł z tytułu świadczenia interwencyjnego. Wnioski można składać do 16 marca 2025 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował, że przygotowuje kolejne wypłaty świadczenia.

Black Friday, Cyber Monday. Cyberprzestępcy już na to czekają. Jak firmy mogą się zabezpieczyć?

Black Friday, Cyber Monday. Cyberprzestępcy już na to czekają. Jak firmy mogą się zabezpieczyć przed zagrożeniami? Przedświąteczny sezon zakupowy może stwarzać zagrożenia nie tylko dla klientów ale także dla sklepów.

Wiarygodność ekonomiczna państwa. Problem dla Polski i Węgier

Polska i Węgry mają wyzwania związane z wiarygodnością ekonomiczną – tak wynika z tegorocznego Indeksu Wiarygodności Ekonomicznej. Dotyczy to w szczególności obszarów praworządności, finansów publicznych i stabilności pieniądza.

REKLAMA

Obowiązek integracji kas rejestrujących z terminalami odroczony do 31 marca 2025 r.

Obowiązek integracji kas rejestrujących z terminalami odroczony do 31 marca 2025 r. Zapisy zawarto w ustawie o opodatkowaniu wyrównawczym. W rządzie trwają prace nad całkowitą likwidację tego obowiązku.

Uwaga! Cyberprzestępcy nie odpuszczają. Coraz więcej wyłudzeń w branży transportowej – ofiara płaci dwa razy

Fałszywe e-maile coraz częściej są stosowane do wyłudzania środków z firm. Zastosowanie tej metody w transporcie bywa szczególnie skuteczne ze względu na wysoką częstotliwość transakcji oraz międzynarodowy charakter współpracy, co często utrudnia wykrycie oszustwa. Jak się bronić przed wyłudzeniami?

KAS i CBŚP zatrzymały 19 osób wystawiających tzw. puste faktury. Postawiono 29 zarzutów

KAS i CBŚP zatrzymały 19 osób wystawiających tzw. puste faktury. Postawiono 29 zarzutów. Sprawę prowadzi Kujawsko-Pomorski Urząd Celno-Skarbowy w Toruniu i CBŚP, pod nadzorem Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie.

Co konkretnie możemy zrobić, by zadbać o zdrowie psychiczne i fizyczne pracowników? [Pobierz BEZPŁATNEGO E-BOOKA]

Pobierz bezpłatnego e-booka. Dbanie o dobrostan pracowników powinno stanowić priorytet dla zarządów i działów HR, zwłaszcza w kontekście współczesnych wyzwań, przed którymi staje zarówno biznes, jak i społeczeństwo. W obliczu prezydencji Polski w Unii Europejskiej, gdzie jednym z priorytetów staje się profilaktyka zdrowotna, warto podkreślić, jak fundamentalne znaczenie ma ona nie tylko dla jednostek, ale i dla całych organizacji.

REKLAMA

Efektywność energetyczna budynków. Nowe przepisy to dodatkowe obowiązki dla biznesu

Analizy rozwiązań w zakresie efektywności energetycznej dla wszystkich dużych inwestycji oraz certyfikowane systemy zarządzania energią dla firm energochłonnych. Takie rozwiązania przewidują założenia projektu zmiany ustawy o efektywności energetycznej.

ZUS otrzymał ponad 525,4 tys. wniosków o wakacje składkowe. Wnioski można składać do 30 listopada 2024 r.

ZUS otrzymał ponad 525,4 tys. wniosków o wakacje składkowe. Wnioski o wakacje składkowe można składać wyłącznie drogą elektroniczną do 30 listopada 2024 r. Czym są wakacje składkowe?

REKLAMA