Eko driving – moda czy konieczność
REKLAMA
REKLAMA
A więc Eko-driving to używając polskiego nazewnictwa jazda ekonomiczna polegająca na takiej eksploatacji pojazdu, która ogranicza zużycie nie tylko paliwa, ale wszystkich podzespołów podlegających zużyciu.
REKLAMA
Rzeczywiście zużycie paliwa to element, którego konsumpcja jest najszybciej zauważalna szczególnie, gdy uwolnimy wodzę ułańskiej fantazji i nieco brutalniej potraktujemy pedał gazu oraz hamulca. Wbrew obiegowym opiniom minimalne zużycie paliwa podawane przez producentów w ich katalogach bynajmniej nie jest zużyciem wirtualnym i niemożliwym do osiągnięcia. I w tym miejscu wbiję kij w mrowisko – można osiągnąć jeszcze lepsze wyniki. Wymaga to jednak od kierowcy zmiany stylu jazdy, czy też raczej wyuczenia pewnych nawyków, które wykonując automatycznie zapewnią minimalne zużycie paliwa oraz wielu podzespołów samochodu.
Polecamy: serwis Samochód w firmie
I to tyle tytułem wstępu oraz definicji, w której celowo uciekam od akademickich dysertacji i matematycznych wzorów ponieważ w eko driving chodzi o wyuczone i świadome odruchy.
Ale wrócę do pytania postawionego w tytule. Wiele osób powie, że jest to moda podyktowana lobbingiem producentów samochodów. Każda jednak osoba obsługująca flotę samochodową liczącą już kilka samochodów powie bez wahania – eko driving to konieczność, która pozwala na oszczędności w skali jednego roku nawet kilku tysięcy złoty – na jednym tylko samochodzie! I to już zaczyna być realny zysk.
Wielu z Was czytając powyższe słowa o realnych oszczędnościach zaciera ręce i przeliczając zastanawia się, co zrobić? Ile trzeba wydać, aby zaoszczędzić?
Odpowiem przewrotnie: Nie trzeba wydawać ani grosza! Ale w zamian za to konieczna będzie zmiana stylu jazdy wpajana nam lata świetlne temu na kursach nauki jazdy, kiedy standardem był Fiat 126p, a szczytem techniki Polonez. Te czasy już dawno minęły – na szczęście. Ale czy my – kierowcy nowoczesnych samochodów zmieniliśmy nasz styl jazdy? Czy zmieniliśmy swoje nawyki obowiązujące w tych zabytkach… Czy zarządzający flotą wprowadzili skuteczne procedury związane z eko jazdą? Choć jako instruktor doskonalenia techniki jazdy znam odpowiedź, to jednak tą kwestię pozostawię otwartą…
Polecamy: Jak prawidłowo rozliczyć używanie prywatnego samochodu osobowego
Ale jak w każdej dziedzinie i tu pojawiają się sceptycy. Dla nich eko driving kojarzy się z powolną jazdą, a kierowca preferujący ten styl jest z pewnością zawalidrogą. Nic bardziej mylnego.
Pamiętajmy - eko driving to technika jazdy, w której eliminujemy odruchy negatywnie wpływające na eksploatację samochodu i jednocześnie wprowadzamy zestaw zachowań, które sprawiają, że dzięki eko drivingowi nasza jazda staje się płynna.
REKLAMA
No właśnie: PŁYNNA. A jeśli jest płynna to również jest zdecydowanie bardziej bezpieczna, oraz mniej stresująca. Jest ona też miodem na serce ekologów uporczywie walczących z nadmiernym hałasem, efektem cieplarnianym oraz zanieczyszczeniem środowiska – tematami istotnymi, choć tak odległymi dla nas - zmotoryzowanych uczestników ruchu drogowego.
Już teraz zapraszam do przeczytania kolejnego artykułu, w którym przedstawię kilka prostych zasad pozwalających zarówno osobom prywatnym, ale przede wszystkim flotowcom na wykazanie się w tak mało docenianej kwestii oszczędności związanej z ekonomiczną eksploatacją samochodów.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.