Odsprzedaż oryginalnego egzemplarza gry w sieci
REKLAMA
REKLAMA
Producenci gier przekonują nas, że kupno oryginalnej, legalnie kupionej i używanej wcześniej przez kogoś innego gry stanowi łamanie prawa. Czy jest tak w istocie? Czy jeżeli kupiliśmy wcześniej jakiś przedmiot to nie możemy go następnie legalnie odsprzedać? Sprzedaż oryginalnych, używanych gier, wbrew informacjom umieszczanym na opakowaniach przez producentów o zakazie odsprzedaży zakupionego egzemplarza, jest dopuszczalna.
REKLAMA
Dopuszczalność taka jest rezultatem zasady wyczerpania prawa, zawartej w prawie autorskim, zgodnie z którą wprowadzenie do obrotu oryginału lub egzemplarza utworu jest jednoznaczne z zezwoleniem na dalszy obrót takim egzemplarzem na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej (z wyjątkiem najmu lub użyczenia).
Zasada wyczerpania prawa tylko na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego
Wspomniana już zasada wyczerpania prawa ma zastosowanie do egzemplarzy gier kupionych na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Niestety jeżeli kupimy egzemplarz gry na terenie innego kraju np. w Rosji nie możemy legalnie odsprzedać takiej gry w Rzeczpospolitej Polskiej. Związane jest to z terytorialnym zasięgiem prawa autorskiego i z przynależnością Polski do Unii Europejskiej.
Wyczerpanie prawa nigdy nie dotyczy usług świadczonych drogą elektroniczną.
Sytuacja wygląda odmiennie w przypadku gier komputerowych, których nie kupiliśmy na płycie, lecz ściągnęliśmy bezpośrednio ze strony producenta. W przypadku takim nigdy nie dochodzi do wyczerpania prawa, które dotyczy tylko nośnika materialnego. Dalsze utrwalenie gry na takim właśnie nośniku materialnym, nie zmienia naszej sytuacji.
Zobacz: Utwór audiowizualny a prawo autorskie
Gry online
Sprzeciw kupujących wzbudza również uniemożliwienie drugiemu nabywcy grania online. Często możliwe jest to tylko na pierwszym komputerze, na którym zainstalowaliśmy grę o czym kupujący (lub my sami kiedy kupimy sobie nowy komputer) dowiaduje się dopiero w momencie próby zainstalowania takiej usługi. W praktyce oznacza to iż nie możemy odsprzedać legalnie nabytej gry, gdyż naraża nas to na roszczenia kupującego z tytułu rękojmi, czyli odpowiedzialności kupującego za wady produktu. Rodzi się pytanie czy konsument przekonany o tym, iż kupuje grę, faktycznie dokonał kupna czy jedynie zawarł z producentem umowę zobowiązującą producenta do dostarczenia nam rozrywki. Praktykę taką można uznać za niezgodną z prawami konsumentów. Przepis art. 385 kodeksu cywilnego wyraźnie stanowi, że umowy zawierające niejednoznacznie sformułowane postanowienia i rażąco naruszające prawa konsumentów nie będą wiązały kupujących.
Zobacz: Linkowanie a prawo autorskie
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.