Jaka jest rola działów HR w działaniach employer brandingowych? - część II
REKLAMA
REKLAMA
Druga strona medalu
Każdy z nich ma dostęp do bardzo skutecznych i darmowych narzędzi. Niepotrzebne są ogłoszenia w prasie, kampanie telewizyjne, banery reklamowe na popularnych portalach. W zupełności wystarczą fora internetowe – przecież Google skutecznie wyszuka zamieszczone tam informacje. Zważywszy fakt, że portale społecznościowe od GoldenLine przez Facebook po Twittera (i inne), mają miliony użytkowników, dynamit informacji niezgodnych z oficjalną linią komunikacji firmowej w każdej chwili może dotrzeć do szerokiej i zaciekawionej widowni. A komunikat słowny błyskotliwie wsparty multimedialną oprawą, zapewnić może za darmo szerokie audytorium na YouTube, wrzucie czy wykopie.
REKLAMA
Pracownicy do głosu
REKLAMA
Dzięki mediom społecznym nie tylko firmy, ale i pracownicy mają głos. Tymczasem tylko 1 % pracodawców posiada strategię obecności firmy w social media, licząc na to, że zdrowy rozsądek po stronie nadawców i odbiorców wystarczy. Wydaje się, że w tej sytuacji, przypominającej czasem nierówną walkę, pracodawca nie ma szans.
Nawet kilkuosobowy dział PR, dobrze przygotowane kampanie i odpowiedzialna obecność we wszystkich kanałach komunikacji, nie w pełni wystarczą, gdy równocześnie „po drugiej stronie” będą generowane komunikaty negatywne przez zawsze obecnych maruderów i krytyków. Próby kontroli, cenzury i dementowania złych informacji i opinii przynoszą jednak skutek odwrotny od zamierzonego.
Porównaj: Jak odnaleźć się w nowej pracy? - porady
Nowa rola działów HR?
Działając z nierównych pozycji, rozważyć warto zmianę priorytetów przyjmowanych w procesie komunikacji. Ważniejsze jest słuchać niż mówić. By skutecznie zareagować i odpowiedzieć, trzeba wiedzieć, co i przede wszystkim, dlaczego właśnie zostało powiedziane. Social media mogą być dla działów HR lustrem i studnią wiedzy o tym, „co się mówi”. Pozwalając na analizę sytuacji ułatwiają uzyskanie odpowiedzi także na pytanie „dlaczego?”.
Polecamy serwis Szkolenia
Pozytywny wizerunek promieniuje od środka
Współcześnie, to pracownicy i ich słowa, a nie broszury budują wizerunek pracodawcy. Chcąc budować pozytywny obraz potrzebujemy zadowolonych pracowników (obecnych, byłych, potencjalnych). Aprobujące opinie pochodzące „ze środka organizacji” będą dla otoczenia bardziej wiarygodne niż profesjonalna firmowa kampania.
Co to oznacza dla HR-owców?
Przede wszystkim konieczność ciągłej zaangażowanej komunikacji, opartej na słuchaniu, kreowaniu kolejnych, efektywnych kanałów wymiany, takich, aby rozmowy, żale i pretensje pojawiły się najpierw wewnątrz organizacji, zanim zdążą zyskać anonimową wielomilionową publiczność poza firmą. Tak zaangażowana postawa wymusza jednak nie tylko otwartość na dialog, ale również gotowość do zmiany i podejmowania realnych działań naprawczych w najbliższym otoczeniu.
Prawdziwie pożądany pracodawca
By skutecznie budować markę pracodawcy z wyboru niezbędna jest ścisła współpraca między organizacją (a z jej ramienia reprezentantami działu HR), a pracownikami. Dziś nie wystarczy dobrze przygotowana kampania i odgórne decyzje, o tym, czym chcemy się pochwalić. Dziś niezbędne jest świadome i ciągłe działanie na rzecz pracowników, by mogły się one odbić w lustrze social mediów prawdziwie pozytywnymi opiniami o firmie, a powstający obraz organizacji nie był karykaturą widzianą w odbiciu krzywego zwierciadła.
Artykuł pochodzi z Czytelni Grupy Tempo.
Więcej tekstów na http://www.grupatempo.pl/pl/czytelnia/
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.