Odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy - testowanie
REKLAMA
REKLAMA
W przypadku skorzystania przez konsumenta z prawa odstąpienia od umowy, ma on obowiązek zwrócić rzecz przedsiębiorcy niezwłocznie, jednak nie później niż 14 dni od dnia, w którym odstąpił od umowy, a do zachowania terminu wystarczy odesłanie rzeczy przed jego upływem. Konsument ponosi tylko bezpośrednie koszty zwrotu rzeczy.
REKLAMA
Prawo do odstąpienia ma na celu ochronę konsumenta w szczególnej sytuacji sprzedaży wysyłkowej, w której nie ma on możliwości zobaczenia rzeczy przed zawarciem umowy. Prawo unijne kieruje się zasadą, że poprzez prawo do odstąpienia zostaje wyrównana niedogodność wynikająca dla konsumenta z umowy zawieranej na odległość, ponieważ przysługuje mu czas na obejrzenie zakupionego towaru. Co dzieje się więc z rzeczą, gdy konsument podejmuje decyzję o ewentualnym odstąpieniu od umowy i zwrocie rzeczy?
Zobacz: Konsekwencje dla przedsiębiorców wprowadzenia zmian w prawach konsumenta
Zmniejszenie wartości rzeczy
REKLAMA
Zgodnie z art. 34 ust. 4 ustawy o prawach konsumenta, konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania z niej w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia: charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy. Przepis ten jest wynikiem transpozycji art. 14 ust. 2 dyrektywy w sprawie praw konsumentów, który stanowi, że konsument odpowiada tylko za wszelkie zmniejszenie wartości towarów wynikające z obchodzenia się z towarami w sposób inny niż konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonalności towarów.
Powyższe przepisy nie oznaczają, że konsument ma prawo do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonalności tylko tak jakby dokonywał zakupu w sklepie stacjonarnym. Oznacza to, że konsument, w czasie gdy rzecz jest w jego władaniu, może korzystać z niej w każdy możliwy sposób, a to nie pozbawi go prawa do odstąpienia od umowy. Prawo takie zachowa, ale odpowie za zmniejszenie wartości rzeczy.
Zobacz też: Nowe prawo ochrony konsumenta a rozwoju e-commerce
Testowanie rzeczy
REKLAMA
W konsekwencji, aby uniknąć odpowiedzialności za niewłaściwe (nadmierne) obchodzenie się z rzeczą – ponad to co konieczne do stwierdzenia jej charakteru, cech i funkcjonalności - konsument nie powinien sprawdzać zakupionego towaru w sposób inny niż taki jakby zastosował w sklepie tradycyjnym (stacjonarnym). Innymi słowy, konsument nie powinien korzystać z rzeczy, ale może ją przetestować.
Sposób testowania także może być ograniczony – o ile odzież można przymierzyć, to w pralce wystawionej w sklepie nie pierze się, depilatora nie używa „na własnej skórze”, a w garnkach nie gotuje. Co do możliwości zdjęcia opakowania ochronnego (foli) to należy uznać, że takie działanie jest dopuszczalne (chyba ze prawo odstąpienia jest wyłączone na mocy szczególnego przepisu). W tym kontekście należy także pamiętać, że „stwierdzenie charakteru, cech i funkcjonalności” rzeczy to nie to samo co stwierdzenie, że rzecz nie ma wad. Odpowiedzialność sprzedawcy za jakość rzeczy sprzedanej, czyli rękojmię za wady, regulują przepisy kodeksu cywilnego. W takiej sytuacji konsumentowi przysługują dalsze uprawnienia.
Zobacz: Spór konsumenta z instytucja finansową
"Nie usuwać metek"
Nie ulega wątpliwości, że nie jest możliwe jednoznaczne określenie, jakie czynności są konieczne do stwierdzenia charakteru rzeczy. Jest to typowa klauzula generalna, która będzie wypełniana treścią w zależności od przypadku i rodzaju kupowanego towaru. Można oczywiście szukać punktów odniesienia w czynnościach, które są standardowo dokonywane w sklepach. Przykłady takich czynności podane są w wytycznych Komisji Europejskiej dotyczących dyrektywy w sprawie praw konsumentów np. sprawdzenie jakości obrazu i dźwięku sprzętu audio-video. W wytycznych Komisji zwrócono uwagę, że sprawdzanie nie powinno wiązać się z usuwaniem metek, zmienianiem ustawień fabrycznych, czy też pozostawianiem śladów użycia.
Zobacz również: Nowe prawa konsumenta – poradnik
Inne sprawy przed Trybunałem Sprawiedliwości
Podobne kwestie były już rozpatrywane w wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C-489/07 Pia Messner (wydanym na gruncie „starej” dyrektywy 97/7 o umowach na odległość). Sprawa ta trafiła do Trybunału w ramach sporu toczącego się pomiędzy konsumentką P. Messner a przedsiębiorcą Stefan Krüger - spółką prowadzącą internetową sprzedaż wysyłkową. W sprawie tej chodziło o ustalenie, czy przepisy dyrektywy 97/7 stoją na przeszkodzie normie krajowej, która przewiduje możliwość żądania przez sprzedawcę odszkodowania od konsumenta za używanie produktu zakupionego w drodze umowy zawartej na odległość, w przypadku gdy konsument w odpowiednim terminie skorzystał z prawa do odstąpienia. Trybunał stanął na stanowisku, że w przypadku, gdy konsument musiałby zapłacić takie odszkodowanie jedynie dlatego, że miał możliwość korzystania z rzeczy zakupionej w drodze umowy zawartej na odległość w okresie, gdy znajdowała się ona w jego posiadaniu, to mógłby skorzystać z prawa do odstąpienia tylko w zamian za zapłatę odszkodowania. W konsekwencji Trybunał orzekł, że postanowienia dyrektywy stoją na przeszkodzie uregulowaniu krajowemu przewidującemu generalną możliwość żądania przez sprzedawcę od konsumenta odszkodowania za używanie rzeczy zakupionej w drodze umowy zawartej na odległość, w przypadku gdy ten ostatni skorzystał ze swego prawa do odstąpienia w terminie. Jednakże te same przepisy nie stoją na przeszkodzie temu, by konsument był zobowiązany do zapłaty odszkodowania za używanie rzeczy, w przypadku gdy korzystał z rzeczy w sposób niezgodny z zasadami prawa cywilnego, takimi jak dobra wiara czy bezpodstawne wzbogacenie, pod warunkiem że nie narusza to celu dyrektywy, a w szczególności funkcjonalności i skuteczności prawa do odstąpienia, czego ustalenie jest zadaniem sądu krajowego.
Wyłączenie odpowiedzialności
Na koniec należy wspomnieć, że konsument będzie w ogóle zwolniony z odpowiedzialności za zmniejszenie wartości rzeczy w przypadku, gdy przedsiębiorca nie poinformował go o prawie odstąpienia od umowy.
Autor: dr Aleksandra Kunkiel-Kryńska
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.