Jaka jest rola doradcy w biznesie?
REKLAMA
REKLAMA
Od dawna zauważają i, z powodzeniem, stosują zasadę konsultowania z doradcami istotnych decyzji szefowie dużych firm, rządów, organizacji czy zespołów zadaniowych. Zdecydowanie gorzej wygląda to w przypadku większości prywatnych przedsiębiorstw - małych i średnich. A przecież tych jest o wiele więcej, problemów do rozstrzygnięcia wcale nie mniej, ich waga – zachowując wszelkie proporcje – taka sama.
REKLAMA
Większość przedsiębiorców, właścicieli firm, to specjaliści w jakiś dziedzinach, często odległych od ekonomii i zarządzania, którzy wymyślili i wdrożyli pomysł na zarabianie, rozwinęli go z czasem, ucząc się zarządzania „na własnej skórze”. Nieliczni tylko podnosili swoje kwalifikacje w tym zakresie i nieliczni mieli okazję uczyć się zarządzania poza własnym biznesem. Zresztą, nawet to nie przesądza o braku potrzeby konsultowania ważnych decyzji przed podjęciem ostatecznego rozstrzygnięcia.
Przeczytaj również: Czym jest Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej (CEIDG)?
REKLAMA
Bywa tak, że przedsiębiorca ma jakiś pomysł, lub rozważa różne alternatywy rozwiązania konkretnego problemu, ale dostrzega też niebezpieczeństwa i z tym pozostaje sam. Nie ma dostatecznego wsparcia w swoim otoczeniu. Pracownicy, z którymi by mógł porozmawiać, albo nie są dobrze osadzeni w temacie, albo nie mają dostatecznych kwalifikacji, albo są najzwyczajniej zbyt mało asertywni by prezentować własny, niezależny, pogląd. Zapytani pozostają w rozterce: czy mają mówić, co myślą, czy też mówić to, co chce usłyszeć ich szef? Niekiedy problemu też nie rozwiązuje własny wspólnik, bowiem często w biznesie partnerzy dobierają się na zasadzie jedności podobieństw. Trudno konsultować temat z kimś, kto myśli podobnie jak my (sic!).
Rozwiązaniem tej części problemów, z jakimi spotyka się przedsiębiorca jest konsultacja z doradcą. Wiedza doradcy w zakresie przedmiotu, w którym ma służyć pomocą, powinna być równa lub większa niż wiedza osoby, czy osób, którym doradza. Jeśli na przykład będzie chodziło o wybór maszyny dla danej linii technologicznej, to doradca musi się znać na tego typu maszynach, jeśli o sfinansowanie jej zakupu, to powinien dysponować wiedzą o możliwych do wykorzystania źródłach finansowania takiej inwestycji. Jeśli problem dotyczy płynności finansowej, ekonomiki kosztów itp. spraw, doradca musi mieć wiedzę z podanego zakresu.
Ważną cechą doradcy powinna być jego niezależność w myśleniu, asertywność i absolutny brak koniunkturalizmu. Umiejętność wsłuchiwania się i rozpoznawania, „co by chciał usłyszeć w danej sprawie klient/szef”, paradoksalnie, tutaj jest wadą.
Polecamy serwis Fundusze unijne
Zwracam na to uwagę, ponieważ pożytek z doradcy, który „myśli podobnie” jak przełożony, jest średni lub nie ma go wcale. Dopiero doradca potrafiący przedstawiać alternatywy dla pomysłów swojego klienta/szefa, lub wykazywać istotne luki w tych pomysłach, staje się naprawdę cennym pomocnikiem w wypracowaniu decyzji. Jeśli spełnione są warunki, o których wyżej, nie ma żadnego znaczenia, że na dziesięć analizowanych projektów, w takim zespole: doradca(doradcy) – szef/klient; dziesięć razy decydent wybrał swój pomysł i się nie pomylił. Najważniejsze, że dla tego pomysłu miał solidne tło, mógł zderzyć ten pomysł z alternatywą, którą trudno było odrzucać jako niedorzeczną, wymagała przemyślenia.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.