Czy oprocentowanie lokat terminowych rośnie?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Od początku lipca br. 11 banków zaczęło płacić więcej za przyjęcie środków w depozyt. Instytucje finansowe najchętniej podnoszą stawki na lokatach kwartalnych i półrocznych, których średnie oprocentowanie wynosi odpowiednio 4,69 i 4,9 proc. brutto. Z kolei wyższe odsetki od rocznych depozytów spowodowały, że ich opłacalność jest już równa dwuletnim lokatom – 5,05 proc. w skali roku. Ostatnim razem takie poziomy dla większości bankowych depozytów można było obserwować na przełomie lat 2009 i 2010. Za wyjątkiem lokat dwuletnich, bo te przynoszą najwyższe zyski od lutego 2009 roku.
REKLAMA
Zdecydowanie najwięcej zmian w ofercie depozytowej wprowadziły ostatnio Alior Bank i Raiffeisen Bank, gdzie wzrosło oprocentowanie większości lokat, zarówno standardowych, jak i antypodatkowych. Banki należące do Getin Holding (Getin, Idea i Noble) podwyższały głównie stawki trzy- i sześciomiesięcznych depozytów. Z kolei Meritum Bank, obok podwyżek, wdrożył również do oferty dwie nowe lokaty. Pierwsza z nich ma za zadanie chronić klientów przed wyeliminowaniem możliwości omijania 19-proc. podatku (w razie zmian w ordynacji podatkowej bank zobowiązuje się podnieść oprocentowanie), a druga zachęcić do założenia rachunku osobistego. Więcej za oszczędności klientów zaczął płacić także ING Bank Śląski. Z kolei Nordea Bank podniósł oprocentowanie lokat, które mają formę polis ubezpieczeniowych.
Obniżki należały w lipcu do rzadkości. FM Bank wycofał się z dwuletniej lokaty z kapitalizacją dzienną. Podobny krok zrobił Bank Millennium, który usunął z oferty sześciomiesięczny depozyt antypodatkowy i dodatkowo zrezygnował na kilka tygodni z oferowania polis lokacyjnych. Mniej za półroczne lokaty w formie ubezpieczenia płaci natomiast Kredyt Bank, gdzie końca dobiegła promocja. Natomiast Bank HSBC wyniku wycofania z rynku bankowości detalicznej zaprzestał przyjmowania nowych środków od klientów.
Przeczytaj również: Czy lokaty antypodatkowe zostaną?
Czołówka najbardziej zyskownych depozytów na rynku pozwala ominąć 19-proc. podatek od zysków kapitałowych. Podium jednomiesięcznych lokat pozostało bez zmian wobec zeszłego miesiąca. Wciąż najlepszą ofertę ma Bank Pocztowy i internetowa część PKO Banku Polskiego – Inteligo. Pozostałe terminy (kwartał, pół roku, rok i dwa lata) zostały zdominowane przez Idea Bank, który prowadzi agresywną politykę pozyskiwania depozytów. Wprawdzie jeszcze więcej na trzymiesięcznej lokacie daje zarobić Meritum Bank (6,83 proc. netto), ale jego oferta nie została ujęta w porównaniu, ponieważ jest dostępna wyłącznie dla nowych klientów. Jeśli więc ktoś ma wolne środki i poszukuje nowego konta osobistego, to propozycja Meritum zdecydowanie przebija konkurencję. Choć warto pamiętać, że na promocyjnych warunkach można założyć tylko jedną lokatę na kwotę nie wyższą niż 10 tys. zł.
Polecamy serwis: Kredyty
REKLAMA
Za wzrostami oprocentowania średnio- i krótkoterminowych lokat stoi niepewność banków o przyszłe losy antypodatkowych depozytów. Ministerstwo Finansów planowało ich wyeliminowanie od 1 stycznia 2012 roku. Tymczasem, według informacji z końca lipca, resort finansów odłożył zmiany w ordynacji podatkowej na bok, a po projekt sięgnie dopiero po październikowych wyborach parlamentarnych. I to tylko pod warunkiem, że układ sił politycznych zostanie niezmieniony. Już teraz widać, że część banków rezygnuje z podejmowania nadmiernego ryzyka i, nie bacząc na ostatnie doniesienia z Ministerstwa Finansów, tak konstruuje ofertę, jakby zmiany zasad zaokrąglania podstawy opodatkowania (odsetek) i podatku miały wejść w życie od nowego roku. Dlatego na rynku przybywa lokat dwu-, cztero- i pięciomiesięcznych. A dodatkowo część instytucji, próbując przechytrzyć fiskusa, zaszywa w lokatach coraz bardziej skomplikowane dla klientów mechanizmy, jak na przykład naliczanie wysokich odsetek wyłącznie do końca roku czy możliwość podniesienia oprocentowania w razie zmian przepisów podatkowych. Bez wątpienia są to działania, które dłużej pozwolą zarabiać bez podatku, a bankowi dostarczą więcej klientów. Lecz druga strona medalu to coraz większa trudność w porównywaniu ofert.
Według danych Narodowego Banku Polskiego w czerwcu br. instytucje finansowe odnotowały największy przyrost depozytów terminowych od grudnia 2009 roku. Istnieje więc szansa, że klienci dali się skusić podwyżkom oprocentowania bankowych lokat. Niepewna przyszłość depozytów antybelkowych i w wyniku tego oferowanie przez banki krótkoterminowych lokat powodują, że amatorzy bezpiecznego oszczędzania co najmniej do końca roku będą mieli wśród czego wybierać.
Bankom co prawda daleko do problemów z płynnością, ale im dłużej notowania franka szwajcarskiego utrzymują się na wysokim poziomie, tym większe istnieje prawdopodobieństwo, że wpłyną one również na oprocentowanie depozytów.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.