Kurs EUR/USD w rękach 19 osób
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Eurodolar zakończył wtorek spadkiem o 0,18%, z 1,4214 do 1,4188. Europejskiej walucie nie pomogły dobre wyniki aukcji hiszpańskich papierów dłużnych. Rentowności (czyli koszty obsługi długu) 3- i 6-miesięcznych bonów spadły odpowiednio do 0,899% (z 1,101%) i 1,361% (z 1,588%). Brak istotnych publikacji makroekonomicznych dla strefy euro i USA skierował uwagę rynku na jastrzębie wystąpienie Richarda Fishera. Członek amerykańskiego Komitetu FOMC nie dostrzegł potrzeby dalszego luzowania polityki monetarnej. Ponadto, stwierdził, że gdyby mógł, nie poparłby wprowadzenia w listopadzie 2010 obecnego programu QE2. W konsekwencji kurs EUR/USD spadł między 13.00 a 15.00 o 0,4%, z 1,4241 do 1,4188.
REKLAMA
Do końca tygodnia sytuacja euro może pogorszyć się jeszcze bardziej. Dziś mniejszościowy rząd Portugalii planuje wprowadzić kolejne cięcia budżetowe. Ich celem jest uniknięcie konieczności zwracania się o pomoc do Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej poprzez sprowadzenie deficytu do pożądanego poziomu – 4,6% w relacji do PKB. By tak się stało, rząd, mający 97 głosów w 230-osobowym parlamencie, musi znaleźć dodatkowych 19 głosów poparcia. Nie zamierza ich „użyczyć” największa partia opozycyjna – PSD. Premier Socrates zapowiedział, że poda rząd do dymisji, jeżeli program oszczędnościowy nie zostanie wprowadzony.
Dowiedz się także: Jakie wydarzenia były najważniejsze dla rynku walutowego w pierwszym tygodniu marca?
REKLAMA
Takie posunięcie zdestabilizowałoby portugalską scenę polityczną, zwiększając ryzyko bailoutu – sięgnięcia po pomoc Funduszu. Spadłaby też wartość euro w relacji do innych głównych walut. W średnim okresie dodatkowym czynnikiem ryzyka jest fakt, że możliwości finansowe funduszu stabilizacyjnego kończą się na Portugalii. Bailout tego kraju mógłby prowadzić do spekulacji na temat nadal dobrej sytuacji Hiszpanii, także zaliczanej do problematycznej grupy PIGS.
Dodatkowy czynnik ryzyka stanowi szczyt przywódców państw UE, który odbędzie się w dniach 24-25 marca. Jego celem jest rozwiązanie problemu zadłużenia poprzez wprowadzeniu paktu na rzecz euro, który zakłada głębszą integrację krajów członkowskich Eurolandu. Dodatkowo, przywódcy rozstrzygną formę, w jakiej dokapitalizowany będzie EFSF. Jak się okazuje, wiele kwestii w tym temacie pozostaje nierozstrzygniętych. Rynek obawia się, że szczyt może skończyć się fiaskiem, co mogłoby być bardzo niekorzystne dla euro.
Polecamy serwis: Inwestycje
W poniedziałek i wtorek eurodolar respektował opór, ustanowiony przez górną linię kanału trendu wzrostowego, i rozpoczął ruch na południe. Najbliższymi punktami wsparcia w dziennym interwale są poziomy 1,4157 i 1,4028, prowadzone odpowiednio po szczytach z 15 i 7 października 2010.
Na 4-godzinnym interwale czasowym widoczny jest silny sygnał spadkowy. Zanegowana została utworzona wczoraj formacja ciosu w trzy linie. Formacja ta zapowiadała kontynuację dotychczasowego trendu wzrostów EUR/USD. Została ona jednak zanegowana dziś w nocy, co może zepchnąć kurs w okolice 1,4102 lub nawet do granic 1,4012. Są to wsparcia, wyznaczane przez zniesienia Fibonacciego, rzędu 38,2% oraz 61,8%.
Dziś w centrum uwagi będzie Portugalia. Poza tym o godz. 11.00 napłyną dane ze strefy euro o zamówieniach w przemyśle – spodziewany jest wzrost o 1,8% m/m. O 15.00 poznamy wolumen sprzedaży nowych domów w USA za luty, a dwie godziny później odbędzie się wystąpienie prezesa Fed, Bena Bernanke.
Bartosz Boniecki,
Główny Ekonomista Alchemii Inwestowania
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.