Czy warto sięgnąć po kredyt konsolidacyjny?
REKLAMA
REKLAMA
Kredyt konsolidacyjny to produkt bankowy, który służy spłaceniu zaciągniętych już wcześniej zobowiązań. Wybrany przez kredytobiorcę bank pozwala na spłatę kilku dotychczasowych długów, w zamian oferując jeden kredyt, obejmujący konieczną do oddania kwotę. Kredyt konsolidacyjny można przeznaczyć na spłaty pożyczek konsumpcyjnych, mieszkaniowych, samochodowych, a także debetu na dotychczasowych rachunkach kredytobiorcy lub zadłużeń na karcie kredytowej.
REKLAMA
REKLAMA
Kilka kredytów (zwłaszcza kredyty gotówkowe oraz na kartach kredytowych) można zamienić na jeden – najbardziej opłacalną opcją jest tutaj z reguły kredyt hipoteczny. Odsetki od takiego kredytu wynoszą zazwyczaj maksymalnie 6-9 proc. Tymczasem oprocentowanie kredytu gotówkowego jest wyższe o ok. 15 proc. Co do karty kredytowej – po przekroczeniu okresu bezodsetkowego procent jest bardzo duży – wiele kart osiąga maksymalny limit dopuszczalny prawnie, który wynosi obecnie 24 proc.
Także klient nie posiadający nieruchomości może wziąć kredyt konsolidacyjny. Warunkiem opłacalności jest odszukanie banku, proponującego najmniejsze oprocentowanie na kredyt bez zabezpieczenia hipotecznego (może to być 10-15 proc.). Jednak tutaj oszczędność będzie mniejsza niż w przypadku kredytu hipotecznego.
Dowiedz się także: W których bankach można dostać kredyt we franku?
REKLAMA
Tak więc, konsolidując kredyt, można oszczędzić na odsetkach. Ale to nie jedyna zaleta! Często udaje się rozłożyć spłatę zobowiązania na dłuższy niż dotąd okres czasu. Tutaj uwaga: decydując się na taki ruch, trzeba mieć świadomość, że zazwyczaj suma, którą będzie trzeba oddać bankowi, zwiększy się w stosunku do tej, jaką należałoby zwrócić w krótszym czasie spłacania.
Spłata kilku kredytów jednocześnie wiąże się często z koniecznością wykonania paru przelewów w oddziale banku. Jeden taki przelew ma szansę kosztować nawet 5 zł. Mnożąc tę kwotę przez liczbę transakcji miesięcznych i liczbę miesięcy, które zostały klientowi do spłaty, może okazać się, że kwota przeznaczona na te opłaty będzie znacząca – rzędu kilkuset złotych. Wówczas zredukowanie kilku przelewów do jednego – co dzieje się w przypadku konsolidacji kredytu - przyczyni się do obniżenia wydatków kredytobiorcy.
Polecamy serwis: Budżet domowy
Jednak podczas podejmowania decyzji o konsolidacji należy działać ostrożnie i z rozwagą. Nie każdemu opłaca się takie posunięcie. Trzeba sprawdzić, czy wartość nieruchomości jest wystarczająca do tego, by bank udzielił kredytu w potrzebnej klientowi wysokości. Wycena nieruchomości dokonywana przez bank powoduje dodatkowe koszty dla kredytobiorcy rzędu kilkuset złotych (200-500zł).
Chociażby z tego względu nie zawsze bank zdecyduje się na udzielenie kredytu, zabezpieczonego hipotecznym. Bank analizuje też, jaki procent dochodów klient będzie wydawał na spłaty. Nie udzieli kredytu, jeżeli na spłatę kredytobiorca, zarabiający poniżej średniej krajowej, musiałby oddać miesięcznie więcej niż 50 proc. swoich zarobków. Klientowi o zarobkach powyżej średniej krajowej bank odmówi kredytu w momencie, gdy odsetki pochłonęłyby więcej niż 65 proc. jego pensji.
Eksperci informują, że kredytu konsolidacyjnego nie dostaje się "od ręki". Na decyzję banku z reguły należy poczekać (niekiedy nawet do kilku tygodni). Ponadto od klienta może być wymagana opłata prowizyjna (kilka procent od wartości zadłużenia – 2-3 proc.). Konieczne jest też wywiązanie się z obowiązków formalnych – tj. przedłożenie dokumentu o zatrudnieniu, a także o zarobkach i położeniu materialnym. Do tego należy doliczyć koszty zmian w księdze hipotecznej, a także ubezpieczenie kredytu (do czasu pojawienia się wpisu do księgi hipotecznej).
Paweł Puchalski
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.