Dlaczego w grudniu ubyło złych kredytów?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Wartość niespłacanych w terminie należności przedsiębiorstw i gospodarstw domowych spadła w ostatnim miesiącu 2010 roku z 61,4 do 61 mld zł. W efekcie w całym roku ich kwota wzrosła o 10,5 mld zł. Kto oddał kredyty, uznane do tej pory za trudne do odzyskania? Przede wszystkim przedsiębiorstwa i to zarówno duże, jak i małe oraz średnie. Zwróciły one 381 mln zł. Jednak takiego scenariusza banki spodziewały się już wcześniej, ponieważ firmy są w coraz lepszej kondycji.
REKLAMA
Dużo bardziej mógł ucieszyć banki spadek wartości złych kredytów konsumpcyjnych klientów indywidualnych. Tych ubyło po raz pierwszy od ostatnich kilku latach. Stopniały o blisko 175 mln zł, podczas gdy jeszcze w poprzednich miesiącach przybywało ich o ponad 100 i ponad 200 mln zł. Trudno jednak precyzyjnie stwierdzić, w jakim stopniu był to efekt lepszej obsługi i restrukturyzacji kredytów, które klienci zaczęli spłacać na nowych zasadach. Poprawa mogła być efektem sprzedaży portfeli kredytowych, jak również spisania części długów całkowicie na straty. Bez jakichkolwiek ingerencji trudno wyobrazić sobie tak istotną poprawę sytuacji niemal z dnia na dzień. Pewne jest jednak to, że wartość złych kredytów konsumpcyjnych nie przyrasta już tak gwałtownie jak wcześniej. W końcu zaczęło maleć zagrożenie ze strony kredytów, rozdawanych lekką ręką w czasie gospodarczej hossy w 2007 roku i przez większą część roku 2008. Sprawdza się też nowa, ostrzejsza polityka kredytowa, którą banki zaczęły powszechniej stosować wobec klientów zainteresowanych pożyczkami na konsumpcję od połowy 2009 roku.
Kredyty nieregularne
Źródło: NBP.
Dowiedz się także:Dlaczego zmiany w kredytach walutowych uderzą w najbogatszych?
Ostateczny efekt widoczny jest w postaci spadku wartości złych kredytów konsumpcyjnych do 20,43 mld zł. Generalnie jednak cała pula złych kredytów gospodarstw domowych, 34 mld zł, spadła mniej spektakularnie, bo jedynie o 23 mln zł. Swoje „trzy grosze” dorzuciły osoby, spłacające kredyty mieszkaniowe. Portfel złych kredytów mieszkaniowych gospodarstw domowych podskoczył w grudniu o prawie 140 mln zł i przekroczył 4,9 mld zł. Odsetek niespłacanych w terminie rat w złotych wyniósł na koniec grudnia 2,84 proc., a we franku – 1,34 proc. Rok wcześniej było to odpowiednio 2,27 i 1,04 proc.
Odsetek złych kredytów mieszkaniowych
Źródło: NBP.
Ostatecznie odsetek złych kredytów gospodarstw domowych utrzymał się w okolicach 7,2 proc. Na 473,9 mld zł, pożyczonych gospodarstwom domowych, banki czekają na spóźniające się raty w wysokości 34 mld zł.
Polecamy serwis: Budżet domowy
REKLAMA
W przypadku przedsiębiorstw, choć zauważalnie stopniała wartość złych kredytów, to jednak ich odsetek nie zmienił się zupełnie. Na koniec roku nadal stanowił on 12,3 proc. Mimo że ubywa złych kredytów, spada też wartość wszystkich pożyczek, jakie firmy mają do spłacenia. Tylko w grudniu zmalała ona o 3,6 mld zł. Przedsiębiorstwa z kłopotami nie oddają 27 mld zł z pożyczonych 219,4 mld zł.
Statystyki z grudnia 2010 roku to mimo wszystko spora odmiana po tym, co działo się wcześniej. W grudniu 2008 roku pula złych kredytów wzrosła o 2,1 mld zł, z czego 0,8 mld zł przypadło na gospodarstwa domowe, a 1,3 mld zł na firmy. Z kolei w grudniu 2009 roku wartość kredytów nieoddawanych na czas zwiększyła się jeszcze bardziej, bo o 2,25 mld zł. Gospodarstwa domowe zalegały z uregulowaniem zadłużenia, opiewającego na kwotę 1 mld zł, ze spłatą 1,25 mld zł spóźniały się firmy.
Halina Kochalska, Open Finance
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.