W których bankach nasza zdolność kredytowa będzie największa?
REKLAMA
REKLAMA
Podejmując decyzję o wyborze kredytu hipotecznego, przede wszystkim kierujemy się jego oprocentowaniem. Trzeba jednak pamiętać również o innych parametrach. Może się bowiem okazać, że bank co prawda posiada atrakcyjną pod względem oprocentowania ofertę, ale jest gotów przyznać stosunkowo niską kwotę kredytu. Poszczególne instytucje różnią się znacznie w ocenie zdolności kredytowej. W skrajnym przypadku różnica w możliwej do uzyskania kwocie może sięgać nawet 300 000 zł.
REKLAMA
REKLAMA
Które banki oferują atrakcyjne oprocentowanie i jednocześnie liberalnie podchodzą do kwestii obliczania zdolności kredytowej? W poniższej tabeli na zielono zostały zaznaczone banki, które w ostatnim rankingu Szybko.pl, Metrohouse i Expandera zajęły pierwsze 10 pozycji. Jak widać, atrakcyjne oprocentowanie nie zawsze idzie w parze z wysoką zdolnością kredytową.
W DnB Nord i Deutsche Banku singiel, uzyskujący dochód na poziomie 3 500 zł netto, nie otrzyma kredytu. W Lukasie i Banku BPH może on liczyć na kredyt, ale w kwocie nie większej niż ok. 220 tys. zł. Tymczasem Alior Bank i Bank HSBC, podobnie jak wcześniej wymienione instytucje, posiadają atrakcyjną ofertę cenową i jednocześnie są gotowe przyznać takiej osobie aż ok. 325 tys. zł.
Dowiedz się także: Czy banki udzielają kredytów hipotecznych osobom powyżej 65 roku życia?
Najwyższą kwotę nisko oprocentowanego kredytu hipotecznego przyznają HSBC Bank i Alior Bank. Zdolność kredytową osoby w stanie wolnym z dochodem 3,5 tys. zł netto oceniają one na ok. 325 tys. zł. Godny zainteresowania jest również ING Bank Śląski, pod warunkiem, że zaliczamy się do grupy zamożnych kredytobiorców.
Problem polega na tym, że w część banków zupełnie inaczej traktowane są poszczególne grupy klientów.
Najlepszym tego przykładem jest ING Bank Śląski. Rodzinie o dochodach wynoszących 8 tys. zł netto jest on gotów przyznać aż 874 tys. zł, czyli najwięcej ze wszystkich. Tymczasem kwota proponowana singlowi z poprzedniego przykładu była niższa niż średnia rynkowa. To pokazuje, że nie zawsze warto sugerować się tym, jaką zdolność kredytową dany bank wyliczył chociażby dla kogoś z naszych znajomych. Przy innym poziomie dochodów lub odmiennej sytuacji rodzinnej możliwa do uzyskania przez nas kwota może być zupełnie różna od tej, której spodziewamy się w odpowiedzi na wniosek kredytowy.
Polecamy serwis: Budżet domowy
Nie jest to jednak bezwzględna zasada. Także i w tym przypadku HSBC i Alior bardzo korzystnie - na ok. 840 tys. zł - oszacowały zdolność kredytową rodziny z powyższego przykładu. Tymczasem wyliczenia Lukasa i Banku BPH, podobnie jak poprzednio, okazały się dość ostrożne, w porównaniu z konkurencją.
Skuteczne sposoby na poprawienie zdolności kredytowej
REKLAMA
Jeśli nawet w najbardziej liberalnym banku nie możemy uzyskać wymaganej przez nas kwoty kredytu, możemy podjąć kilka działań, które to zmienią. Po pierwsze, warto zrezygnować ze wszystkich, posiadanych obecnie produktów kredytowych, czyli kart kredytowych czy limitów w koncie. Nawet, jeśli z nich nie korzystamy, banki uznają, że w każdej chwili możemy to zdobić, a wtedy nasze dochody mogłyby nie wystarczyć na terminową spłatę wszystkich długów. Dodatkowo, Rekomendacja T wymusza na bankach obostrzenie, przez które nie mogą udzielić kredytu, jeśli suma rat przekroczy 50% dochodów w przypadku zarobków poniżej średniej krajowej lub 65% dochodów, jeśli są one wyższe od średniej krajowej. Dodatkowo, niezależnie od dochodów, od 2012 r. nowa rekomendacja ograniczy ten próg do 42% w przypadku kredytów walutowych.
Jeśli to nie pomoże, możemy do kredytu dołączyć dodatkowych kredytobiorców, np. rodziców lub kogoś z rodzeństwa. Takie rozwiązanie nie zawsze jednak okazuje się skuteczne. Aby przyniosło zamierzony efekt, nowy kredytobiorca musi mieć stosunkowo wysokie dochody. W przeciwnym razie konsekwencje będą odwrotne od zamierzonych. Poza tym, jeśli będą to rodzice, może pojawić się dodatkowy problem. Większość banków wymaga, aby kredyt został spłacony przed ukończeniem 70-80 roku życia. Jeśli rodzice mają po 60 lat, część banków pozwoli nam zaciągnąć kredyt maksymalnie na 10-20 lat. Tymczasem krótszy okres kredytowania oznacza wyższą ratę, a co za tym idzie, spadek zdolności kredytowej. Na szczęście część banków zgodzi się na dłuższy okres, ale pod warunkiem opłacania ubezpieczenia na życie. To oczywiście powoduje podwyższenie kosztu kredytu.
Wysoka zdolność nie utrzyma się długo
W kontekście zdolności kredytowej i okresu kredytowania warto wspomnieć o jeszcze jednej, istotnej kwestii. Nowa Rekomendacja S zobowiązuje banki do zmiany sposobu obliczania zdolności kredytowej do końca 2011 roku. Jeśli kredyt będzie zaciągany na więcej niż 25 lat, banki będą musiały przyjmować założenie, że jest to kredyt na 25 lat. W rezultacie, w takim obliczeniu rata będzie istotnie wyższa niż w rzeczywistości. W skrajnych przypadkach może to spowodować, że zdolność kredytowa spadnie aż o ok. 100 tys. zł.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.