REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Ilu cudzoziemców kupuje polskie nieruchomości?

Kryzysowa sytuacja zaszkodziła również nieruchomościom.
Kryzysowa sytuacja zaszkodziła również nieruchomościom.

REKLAMA

REKLAMA

Czy wśród zagranicznych inwestorów zainteresowanie polskimi nieruchomościami utrzymuje się mimo kryzysu? Jak dużo nieruchomości w Polsce kupili cudzoziemcy w ciągu ostatnich pięciu lat? Brytyjczycy, Irlandczycy, Niemcy, Hiszpanie i Włosi najchętniej lokują swój kapitał w polskich nieruchomościach.

Zgodnie z polskim prawem cudzoziemcy, którzy chcą kupić nieruchomość w Polsce, muszą mieć na to zezwolenie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Nie dotyczy to jednak zakupu mieszkań. Minister musi gromadzić informacje o takich transakcjach, nawet jeśli zezwolenie nie było potrzebne.

REKLAMA

Dane, które udostępnia MSWiA, podawane są dość nietypowo – w metrach kwadratowych mieszkań, kupionych przez cudzoziemców.

Posiadacze nieruchomości według obywatelstwa

REKLAMA

Zgodnie z danymi MSWiA, od 2006 roku najwięcej mieszkań kupili w Polsce Brytyjczycy. Łączna powierzchnia lokali, które trafiły w ich ręce przez 5 lat, wyniosła prawie 154 tys. m kw. Gdyby każdy z tych lokali miał 50 m kw., czyli tyle, ile wynosi obecnie przeciętny nabywany lokal, to byłoby ich prawie 3,1 tys. Drugie miejsce zajmują Irlandczycy z zakupami na poziomie 110 tys. m kw., co odpowiada niewiele ponad 2,2 tys. mieszkań pięćdziesięciometrowych. Podobny wynik zanotowali Niemcy, którzy stali się w tym czasie właścicielami 109 tys. m kw. mieszkań.

Warto zauważyć, że popyt na nieruchomości wśród cudzoziemców jest skoncentrowany. Świadczyć o tym może fakt, że obywatele zaledwie pięciu krajów (Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemiec, Hiszpanii i Włoch) w ostatnich 5 latach stali się właścicielami mieszkań o łącznej powierzchni 486 tys. m kw.  Wszystkie mieszkania kupione w tym czasie przez cudzoziemców miały dwukrotnie większą powierzchnię – 950 tys. m kw.

W sumie w ciągu ostatnich pięciu lat cudzoziemcy kupili w Polsce mieszkania o powierzchni 950 tys. m kw. Oznacza to, że stali się właścicielami około 19. tysięcy lokali. To tak, jakby wykupili wszystkie mieszkania, jakie w pierwszym półroczu tego roku oddali w całej Polsce do użytkowania deweloperzy (dokładnie 18, 7 tys.).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W praktyce inwestycje cudzoziemców w polski rynek mieszkaniowy mogły być jeszcze większe, bo dane MSWiA nie uwzględniają zakupów mieszkań spółdzielczych. Co więcej, nie obejmują one też transakcji z udziałem funduszy inwestycyjnych, a spora część zakupów mieszkaniowych, dokonywanych przez cudzoziemców, realizowana jest właśnie w ten sposób.

Obcokrajowcy lubią Warszawę

REKLAMA

Jakie lokalizacje wybierają cudzoziemcy? Na ich celowniku niezmiennie pozostają duże miasta, ze szczególnym uwzględnieniem stolicy. Jest to najbardziej płynny rynek, gdzie łatwo można kupić, sprzedać i wynająć mieszkanie. Pewnie dlatego 42,5% lokali nabytych przez cudzoziemców a lokalizację w województwie mazowieckim.

Na drugim miejscu znajduje się województwo małopolskie. Tam położonych jest 12% powierzchni mieszkań kupionych przez cudzoziemców w ostatnich 5 latach. Najmniej atrakcyjny dla cudzoziemców wydaje się być rynek świętokrzyski i podkarpacki, gdzie zrealizowało się mniej niż 1% popytu.

Boom na mieszkania w 2008 roku

W okresie hossy na rodzimym rynku nieruchomości rosła też aktywność obcokrajowców. W 2006 roku cudzoziemcy kupili 134 tys. m kw. lokali, a w rok później już 185 tys. m kw. Apogeum zakupów widoczne było w 2008 roku, kiedy to cudzoziemcy stali się właścicielami aż 225 tys. metrów mieszkań.

W 2009 roku cudzoziemcy stali się właścicielami 208, a w 2010 roku już tylko 198 tys. m kw. mieszkań. Spadek w stosunku do rekordowego 2008 roku nie jest znaczący, bo wynosi 12%. Jednak mimo wszystko w wyniku kryzysu stopniał apetyt inwestorów zagranicznych.

Dowiedz się także: Ilu Polaków ma własne mieszkania?

W praktyce zakupy nieruchomości przez cudzoziemców były większe niż 19 tys. lokali w ostatnich pięciu latach, bo statystyki MSWiA nie obejmują transakcji z udziałem funduszy. Dane płynące z rejestrów MSWiA sugerują, że w ciągu ostatnich 5 lat właścicielami aż 86,6% mieszkań, kupowanych przez cudzoziemców, były osoby fizyczne.

Niewielkimi odstępstwami od tej reguły są kraje uznawane za raje podatkowe (Luksemburg, Cypr). W ich przypadku mieszkania w Polsce kupują praktycznie tylko osoby prawne.

Cudzoziemcy kupują mieszkania w Polsce na własne potrzeby

Preferencje zakupowe cudzoziemców są bardzo zróżnicowane. Wszystko zależy od celu, na jaki nabywają nieruchomość. Obecnie najczęściej są to zakupy na własne potrzeby.

W poprzednich latach znacznie większy był udział zakupów na cele inwestycyjne. „Od ponad roku obcokrajowcy szukający nieruchomości na cele inwestycyjne to rzadkość. Kupując dla siebie, najczęściej wybierają duże nieruchomości w najlepszych lokalizacjach. Podstawowym kryterium jest wówczas prestiż miejsca i samej nieruchomości. Przeprowadzają transakcje zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym” – mówi Rafał Gójski, doradca Lion’s House z Warszawy.

Z uwagi na stosunkowo słabą znajomość rynku, cudzoziemcy często korzystają z usług pośredników. Rafał Gójski podkreśla, że obcokrajowcy to twardzi negocjatorzy, którzy bardziej niż Polacy domagają się obniżki ceny. 

Polecamy serwis: Kredyty

Popularność funduszy inwestycyjnych wśród kupujących zza granicy

Cudzoziemcy, którzy realizują przede wszystkim cel inwestycyjny, korzystają z dwóch rozwiązań. Jeśli dysponują dużym kapitałem, liczonym w milionach złotych, zazwyczaj działają w Polsce przez pełnomocników, którzy w ich imieniu tworzą portfel inwestycyjny. Osoby z nieco mniejszymi zasobami finansowymi często korzystają natomiast z usług funduszy inwestycyjnych, które dokonują pakietowych zakupów mieszkań.

W okresie hossy, czyli w latach 2006-2008, bardzo aktywne były fundusze, które dokonywały zakupów na wczesnym etapie realizacji inwestycji deweloperskich. Potem sprzedawały prawa do mieszkań na zasadzie cesji, czyli de facto brały na siebie ryzyko projektu. W zamian za dokonanie dużych zakupów na wczesnych etapach budowy otrzymywały atrakcyjne rabaty, rzędu 10-20%.

Uwzględniając późniejszy wzrost wartości, stopa zwrotu z inwestycji nierzadko wynosiła 100 proc. W tym wypadku kupowane były częściej nieruchomości łatwo zbywalne, a więc mniejsze i w atrakcyjnych, ale nienajdroższych lokalizacjach. „Fundusze wybierały atrakcyjne nieruchomości lub po prostu poszukiwały lokalizacji z potencjałem”. – wspomina Ewa Mieszkowska, doradca Lion’s House z Warszawy.

Ten model biznesowy zaczął się jednak chwiać wraz z pierwszymi oznakami kryzysu. Znane są przypadki działania funduszy, które albo nie wywiązały się z obowiązku zakupu określonego umową pakietu mieszkań, albo miały potem duże problemy z ich odsprzedażą.

Przykładem mogą być inwestycje na warszawskiej Woli (np. w okolicy ul. Jana Kazimierza) czy w Miasteczku Wilanów. W skrajnym przypadku nieruchomość trafiała z powrotem do dewelopera.

Artur Wach

Dyrektor Lion’s House

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Coraz więcej postępowań restrukturyzacyjnych. Ostatnia szansa przed upadłością

Branża handlowa nie ma się najlepiej. Ale przed falą upadłości ratuje ją restrukturyzacja. Przez dwa pierwsze miesiące 2025 r. w porównaniu do roku ubiegłego, odnotowano już 40% wzrost postępowań restrukturyzacyjnych w sektorze spożywczym i 50% wzrost upadłości w handlu odzieżą i obuwiem.

Ostatnie lata to legislacyjny rollercoaster. Przedsiębiorcy oczekują deregulacji, ale nie hurtowo

Ostatnie lata to legislacyjny rollercoaster. Przedsiębiorcy oczekują deregulacji i pozytywnie oceniają większość zmian zaprezentowanych przez Rafała Brzoskę. Deregulacja to tlen dla polskiej gospodarki, ale nie można jej przeprowadzić hurtowo.

Ekspansja zagraniczna w handlu detalicznym, a zmieniające się przepisy. Jak przygotować systemy IT, by uniknąć kosztownych błędów?

Według danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego (Tygodnik Gospodarczy PIE nr 34/2024) co trzecia firma działająca w branży handlowej prowadzi swoją działalność poza granicami naszego kraju. Większość organizacji docenia możliwości, które dają międzynarodowe rynki. Potwierdzają to badania EY (Wyzwania polskich firm w ekspansji zagranicznej), zgodnie z którymi aż 86% polskich podmiotów planuje dalszą ekspansję zagraniczną. Przygotowanie do wejścia na nowe rynki obejmuje przede wszystkim kwestie związane ze szkoleniami (47% odpowiedzi), zakupem sprzętu (45%) oraz infrastrukturą IT (43%). W przypadku branży retail dużą rolę odgrywa integracja systemów fiskalnych z lokalnymi regulacjami prawnymi. O tym, jak firmy mogą rozwijać międzynarodowy handel detaliczny bez obaw oraz o kompatybilności rozwiązań informatycznych, opowiadają eksperci INEOGroup.

Leasing w podatkach i optymalizacja wykupu - praktyczne informacje

Leasing od lat jest jedną z najpopularniejszych form finansowania środków trwałych w biznesie. Przedsiębiorcy chętnie korzystają z tej opcji, ponieważ pozwala ona na rozłożenie kosztów w czasie, a także oferuje korzyści podatkowe. Warto jednak pamiętać, że zarówno leasing operacyjny, jak i finansowy podlegają różnym regulacjom podatkowym, które mogą mieć istotne znaczenie dla rozliczeń firmy. Dodatkowo, wykup przedmiotu leasingu niesie ze sobą określone skutki podatkowe, które warto dobrze zaplanować.

REKLAMA

Nie czekaj na cyberatak. Jakie kroki podjąć, aby być przygotowanym?

Czy w dzisiejszych czasach każda organizacja jest zagrożona cyberatakiem? Jak się chronić? Na co zwracać uwagę? Na pytania odpowiadają: Paweł Kulpa i Robert Ługowski - Cybersecurity Architect, Safesqr.

Jak założyć spółkę z o.o. przez S24?

Rejestracja spółki z o.o. przez system S24 w wielu przypadkach jest najlepszą metodą zakładania spółki, ze względu na ograniczenie kosztów, szybkość (np. nie ma konieczności umawiania spotkań z notariuszem) i możliwość działania zdalnego w wielu sytuacjach. Mimo tego, że funkcjonowanie systemu s24 wydaje się niezbyt skomplikowane, to jednak zakładanie spółki wymaga posiadania pewnej wiedzy prawnej.

Ustawa wiatrakowa 2025 przyjęta: 500 metrów odległości wiatraków od zabudowań

Ustawa wiatrakowa 2025 została przyjęta przez rząd. Przedsiębiorcy, szczególnie województwa zachodniopomorskiego, nie kryją zadowolenia. Wymaganą odległość wiatraków od zabudowań zmniejsza się do 500 metrów.

Piękny umysł. Jakie możliwości poznania preferencji zachowań człowieka daje PRISM Brain Mapping?

Od wielu lat neuronauka znajduje zastosowanie nie tylko w medycynie, lecz także w pracy rozwojowej – indywidualnej i zespołowej. Doskonałym przykładem narzędzia diagnostycznego, którego metodologia jest zbudowana na wiedzy o mózgu, jest PRISM Brain Mapping. Uniwersalność i dokładność tego narzędzia pozwala na jego szerokie wykorzystanie w obszarze HR.

REKLAMA

Prawdziwa rewolucja w prawie i ulga dla przedsiębiorców: Maksymalnie 6 dni w roku na kontrole w firmach

To ma być prawdziwa rewolucja w prawie gospodarczym, ale nie tylko. Deregulacja obejmująca uproszczenie działalności gospodarczej i prowadzenie firmy w Polsce ma objąć całe otoczenie prawne biznesu. Na początek zmiany w kontrolach, które w obecnym kształcie dezorganizują funkcjonowanie firm, pochłaniają czas i koszty a dodatkowo stresują właścicieli i pracowników.

Przedsiębiorczość kobiet w praktyce. Parytety i reprezentacja kobiet w biznesie, luka płacowa i jawność wynagrodzeń [Wywiad]

O problemach polskich przedsiębiorców, w tym kobiet prowadzących własną firmę, o parytetach i reprezentacji kobiet w biznesie, luce płacowej i nowych przepisach w tym zakresie – rozmawiamy z Dominiką Reich, przedsiębiorczynią, członkinią Izby Przemysłowo-Handlowej w Białymstoku oraz jedyną przedstawicielką województwa podlaskiego w Stowarzyszeniu Sommelierów Polskich.

REKLAMA