REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Giełdowy sufit za twardy dla byków

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.

REKLAMA

REKLAMA

Początek sezonu publikacji wyników finansowych amerykańskich firm, a w szczególności sposób ich interpretacji przez inwestorów, na moment zachwiał moim przekonaniem o „nieuchronnym” zbliżaniu się korekty spadkowej na rynkach. Obserwacja wczorajszych i dzisiejszych reakcji na nowe dane, przywraca wiarę w jego spełnienie.

Dlaczego, gdy wszystko zdaje się sprzyjać bykom, nie idą za ciosem, tylko się cofają? Muszą nabrać rozpędu? Widocznie muszą. Zobaczymy, jak musi być duży, by pokonać kolejne rekordy.

REKLAMA

REKLAMA

GPW

Inwestorzy w Warszawie, chyba trochę zmęczeni szybkością z jaką kręci się giełdowy kalejdoskop, zaczęli sesję bardzo asekuracyjnie. Na otwarciu oba główne indeksy zyskiwały po około 0,1 proc., a wskaźniki małych i średnich firm jeszcze bardziej „lgnęły” do zera. W ciągu dwóch pierwszych godzin handlu nastroje lekko falowały. WIG20 zdołał wznieść się o 1 proc. ponad wczorajsze zamknięcie, po czym zawrócił w kierunku punktu, z którego wystartował.

Niewielki wzrost na początku sesji indeks największych spółek zawdzięczał głównie rosnącym o 1,2 proc. akcjom Telekomunikacji Polskiej i wspomaganiu ze strony BRE i BZ WBK, zwyżkujących o 1 proc. Po bliskim zera początku, papiery KGHM zaczęły coraz śmielej piąć się w górę, jeszcze przed południem zyskując 2,5 proc. Spośród naszych firm paliwowych ze wzrostu cen ropy korzystały tylko walory Lotosu, rosnące o 1,8 proc. PKN stać było na zwyżkę o zaledwie 0,7 proc.

REKLAMA

W końcu popyt nie zdołał przeciwstawić się niedźwiedziom i indeksy wylądowały pod kreską. Widać, że nastroje wobec papierów Pekao są zmienne, jak przysłowiowa chorągiewka na jesiennym wietrze. Podobnie jest od kilku dni w przypadku akcji Telekomunikacji Polskiej. To przykłady najbardziej widoczne. Ale innych też nie brakuje. Polaryzacja poglądów to chyba określanie zbyt dyplomatyczne. Ostatecznie spadki nie były zbyt dotkliwe, ale złe wrażenie pozostaje. WIG20 stracił 0,16 proc., indeks szerokiego rynku 0,4 proc., wskaźnik średniaków zniżkował o 0,86 proc. a sWIG80 o 0,58 proc. Obroty wyniosły 1,4 mld zł.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Giełdy zagraniczne

Po wczorajszym bardzo dziwnym zachowaniu kontraktów na amerykańskie indeksy, a prze sporą część sesji i samych indeksów, pod koniec dnia tamtejsi inwestorzy jakoś się „pozbierali” i zdołali wyciągnąć wskaźniki na niewielkie plusy. Zachowanie było dziwne nie dlatego, że w wynikach firm i danych płynących z gospodarki był jakiś wielki ładunek optymizmu, lecz z powodu kontrastu między reakcją na nie i na te wcześniejsze, dotyczące choćby JP Morgan. Złe wrażenie zostało dzięki końcówce nieco „przykryte”, ale na pewno nie zatarte. Nieufność do rynku będzie pewnie widoczna. Indeksowi S&P500 do kolejnej bariery 1 100 punktów brakuje bardzo niewiele, ale po tym, co obserwowaliśmy ostatnio, niczego nie można być pewnym.

Na giełdach azjatyckich widoczna była lekka konsternacja tym, co działo się na Wall Street, a wcześniej w Europie. Zwyżkowały jedynie nieliczne giełdy i były to raczej wzrosty korygujące silniejszą przecenę, tak jak w Tajlandii. Japoński Nikkei wzrósł o 0,18 proc. Zwyżkowa tendencja na chińskiej giełdzie znów została przyhamowana. Shanghai B-Share zniżkował o 0,14 proc., a Shanghai Composite o 0,11 proc. W trakcie sesji spadki były sporo większe. Widać, że oba wskaźniki nie mają już siły, by iść w górę. A to oznacza, że analityków technicznych coraz bardziej straszy wyraźnie się kształtująca formacja głowy z ramionami, zwiastująca spadki.

Na głównych parkietach europejskich piątek zaczął się umiarkowanie optymistycznie. Indeks we Frankfurcie zyskiwał 0,5 proc., w Londynie rósł o 0,6 proc., a w Paryżu jedynie o 0,25 proc. W ciągu pierwszej godziny zmiany były niewielkie. Na zdecydowanej większości giełd panowały dobre nastroje. Niewielkie spadki notowano jedynie w Atenach i Istambule. Liderem zwyżek z ponad 2,5 proc. wzrostem był Bukareszt. Rumuni wciąż cieszą się z upadku rządu. Wczorajszą silną przecenę, związaną z kiepskimi wynikami Nokii, odreagowywała giełda w Helsinkach, rosnąc o prawie 1 proc. Moskiewski RTS przed południem nie reagował nadmiernie żywo na bardzo silne wzrosty cen ropy naftowej, zwyżkując jedynie o 0,8 proc. A po południu zbliżanie się do rocznego rekordu cen „czarnego złota” kwitował spadkiem o 1,9 proc. Londyn jakoś trzymał formę, ale tylko trochę powyżej kreski, Paryż i Frankfurt traciły po prawie 1 proc. Im bliżej końca dnia, tym skala przeceny się zwiększała. Około godziny 16.30 DAX i CAC traciły po 1,3 proc., a FTSE 0,4 proc. Ciekawa reakcja na dobre wyniki Google, wysokie ceny ropy i pozytywne rekomendacje dla akcji Lloyd’sa, dobre prognozy PKB w Niemczech i lepszy niż się spodziewano wzrost produkcji przemysłowej w USA.

Waluty

Na światowym rynku walutowym wciąż trwa trochę zwariowany taniec euro z dolarem, w rytm giełdowej muzyki. Wczoraj amerykańska waluta przed południem biła rekordy słabości i za euro trzeba było płacić 1,4966 dolara, w połowie dnia była już o ponad 1,3 centa mocniejsza. Dziś na początku dnia znów zobaczyliśmy ten sam rekordowy poziom 1,4966 dolara za euro, po czym „zielony” zaczął odzyskiwać siły. Po godzinie 13.00 zdołał zejść poniżej 1,49 za euro.

Światowe wahania w sporym stopniu przenoszą się i na nasz rynek. Wczoraj złoty dwukrotnie odbył drogę na dystansie niemal 5 groszy wobec dolara. W połowie dnia za amerykańską walutę trzeba było płacić ponad 2,84 zł, wieczorem już tylko 2,797 zł. Piątek zaczął się od osłabienia złotego o ponad 2 grosze. Za euro rano trzeba było płacić od 4,19 do 4,21 zł, a za franka od 2,76 do 2,77 zł, czyli niewiele więcej, niż wczoraj.

Podsumowanie

Po raz kolejny byki nie wykorzystały szansy, jaką dał im „los”, w postaci dobrych wyników amerykańskich firm i optymistycznych informacji gospodarczych. Zmienność nastrojów, choć tym razem niedostrzegalna tak wyraźnie w procentowych zmianach wartości giełdowych indeksów, była od kilku dni bardzo widoczna. Najpierw „pewność” wystąpienia korekty, ukarana pojawieniem się nowych rekordów zwyżkowej tendencji. Potem „pewność” pojawienia się kontynuacji ruchu w górę, ukarana niemocą byków. Logika zmian, zachodzących na giełdowych rynkach nie zawsze jest prosta i czytelna i nie zawsze przekłada się na mechaniczny system akcji i reakcji na te same bodźce, według tego samego schematu. Wskazywała ona, że korekta fali wzrostów musi nadejść. I chyba nadchodzi. Powód zawsze się znajdzie. Nie zawsze trzeba go widzieć i rozumieć.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

REKLAMA

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

REKLAMA

Coraz więcej firm ma rezerwę finansową, choć zazwyczaj wystarczy ona na krótkotrwałe problemy

Więcej firm niż jeszcze dwa lata temu jest przygotowanych na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, czyli ma tzw. poduszkę finansową. Jednak oszczędności nie starczy na długo. 1 na 3 firmy wskazuje, że dysponuje rezerwą na pół roku działalności, kolejne 29 proc. ma zabezpieczenie na 2–3 miesiące.

Na koniec roku małe i średnie firmy oceniają swoją sytuację najlepiej od czterech lat. Jednak niewiele jest skłonnych ryzykować z inwestycjami

Koniec roku przynosi poprawę nastrojów w małych i średnich firmach. Najlepiej swoją sytuację oceniają mikrofirmy - najlepiej od czterech lat. Jednak ten optymizm nie przekłada się na chęć ryzykowania z inwestycjami.

REKLAMA