Program oszczędnościowy w Portugalii nie przeszedł
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Polityczne zamieszanie w Portugalii może mieć poważne konsekwencje dla rynków finansowych. Do trzęsienia ziemi w Japonii i bliskowschodniej rewolty znów mają szansę dołączyć kolejne kłopoty w Europie. Sporo tych negatywnych impulsów. Pozostaje nam mieć nadzieję, że inwestorzy uodpornili się już na ciosy. Zresztą interpretacje różnych zdarzeń zmieniają się często diametralnie. Ceny miedzi znów idą w górę, bo przecież metal ten będzie potrzebny, by odbudować Japonię. Ale dziś trzeba liczyć się z tym, że nastroje na parkietach nie będą sielankowe.
REKLAMA
Środowa siła amerykańskiej giełdy była zastanawiająca. Po niepokojach związanych z Portugalią i wciąż mało optymistycznych doniesieniach z Bliskiego Wschodu, byków nie była w stanie zniechęcić informacja o najniższej od prawie 50 lat sprzedaży domów, świadczącej o fatalnej sytuacji na rynku nieruchomości. Indeksy pomarudziły w pierwszych godzinach notowań nieznacznie pod kreską, ale pod koniec dnia poszły raźniej w górę. Co prawda bilans nie był imponujący, bo Dow Jones zyskał niecałe 0,6 proc., a S&P500 – niecałe 0,3 proc., ale statystyka liczy się. Wzrostowa seria trwa od pięciu sesji z jednym małym potknięciem w trakcie. S&P500 uzbierał już w tym czasie 40 punktów.
Przeczytaj również: W jaki sposób została osłabiona presja inflacyjna w Polsce?
Zachowanie naszego rynku, choć w ogólnym zarysie od kilku dni jest zbieżne z tym, co działo się we Frankfurcie, stanowi osobną historię. Co innego bowiem ogólny zarys, a co innego cudowne fixingi, przypominające rosyjską ruletkę. Wczoraj w ciągu kilku minut udało się sprowadzić trzy indeksy niemal idealnie do punktu z końca poprzedniego dnia.
Polecamy serwis: Kredyty
Na giełdach azjatyckich czwartek był kolejnym dniem przewagi wzrostów o niewielkiej skali. Jednym z nielicznych spadkowiczów był Nikkei, który zniżkował o 0,15 proc. W Chinach w końcówce notowań indeks także stracił 0,1 proc. Kontrakty na amerykańskie indeksy rano szły w górę po 0,2 proc. Najważniejsza jednak będzie dzisiejsza reakcja na wydarzenia w Portugalii. Po południu większy wpływ na rynki mogą mieć dane o zasiłkach dla bezrobotnych i dynamice zamówień na dobra trwałego użytku za oceanem.
Roman Przasnyski, Open Finance
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.