Pomoc dla Irlandii to odwlekanie ataku choroby
REKLAMA
REKLAMA
To powinno uspokoić rynki, ale stało się inaczej. Humory inwestorów popsuła informacja z agencji Moody’s , która oceniła, że sam pakiet pomocowy nie pomoże Irlandii w rozwiązaniu długoterminowych problemów, a jedynie przesunie większe kłopoty o kilkanaście miesięcy. Żeby nie było zbyt łatwo, irlandzka opozycja wzywa do dymisji rządu i domaga się wyborów. Finansowo niby już po sprawie, ale politycznie zabawa w tym kraju dopiero się zaczyna.
REKLAMA
Przeczytaj również: Polisa inwestycyjna czy platforma inwestycyjna?
Na krajowym rynku poniedziałkowa sesja nie przyniosła żadnych istotnych zmian. Optymistyczny początek wynikał z piątkowych wzrostów indeksów w Stanach i porannych zwyżek w Azji, ale pozytywnych nastrojów nie udało się długo utrzymać. WIG20 krążył wokół poziomu piątkowego zamknięcia i nie skierował się ani do przełamanego oporu 2680 pkt., ani do wsparcia 2600 pkt. Efekt – marazm z dużym obrotem, którego wartości w ostatnich sesjach wskazują, że następuje poważna wymiana akcjonariuszy. Jeżeli najbliższe dane o napływach do funduszy potwierdzą, że na akcje rzucili się mali gracze, to sytuacja zacznie być nieciekawa. Innym wytłumaczeniem słabości rynku jest zaangażowanie instytucji w niedawną transakcję odkupu akcji PZU od Eureko. Powiększyło to udział sektora finansowego, który teraz jest w portfelach systematycznie zmniejszany, na czym tracą PEKAO i PKO BP, a bez tych instytucji nie ma co liczyć na zwyżki.
Polecamy serwis: Kredyty
REKLAMA
Wybitnie spokojnie było dziś w strefie makro. Jedyną ciekawą informacją, jaka napłynęła w tym obszarze, jest wartość październikowej inflacji bazowej w Polsce – 1,2 proc. Inflacja okazała się zgodna z oczekiwaniami. Jej wysokość nie wpłynie zatem na jutrzejszą decyzję RPP odnośnie stóp procentowych, ale brak wzrostu powinien ugruntować pozycję gołębi. Na horyzoncie rynku walutowego nie widać podwyżki – złoty tracił do wszystkich walut.
Byki mają przewagę rynkową, ale z każdym dniem jest ona coraz mniejsza. Odległość od 2600 pkt. sięga już tylko 2 proc. Im niżej WIG20, tym więcej powinno być chętnych do zakupów przecenionych akcji.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.