Rozczarowujący indeks nastrojów na amerykańskim rynku nieruchomości
REKLAMA
REKLAMA
Słabnie rynek nieruchomości w USA
REKLAMA
REKLAMA
Pierwsza sesja nowego tygodnia na rynkach akcji nie zmieniła obrazu, jaki pozostawiły poprzednie dni. Giełdy pozostają słabe, a napływające wiadomości wciąż niepokoją. Dziś kolejna seria ważnych wiadomości. W naszym przypadku poznamy lipcowe wynagrodzenia oraz zatrudnienie, a w Stanach Zjednoczonych pozwolenia na budowę, liczbę rozpoczętych budów oraz produkcję przemysłową w minionym miesiącu.
Jednocześnie napływają już pierwsze doniesienia obrazujące stan amerykańskiej gospodarki w sierpniu. Indeks aktywności przemysłu w rejonie Nowego Jorku, Empire State, wypadł słabiej od oczekiwań, choć przyniósł niewielką poprawę w porównaniu z lipcem (przypomnijmy jednak, że wtedy indeks mocno rozczarował). Gorszy od prognoz i słabszy niż miesiąc wcześniej był indeks nastrojów na rynku nieruchomości. Tym samym pojawiają się sygnały, że lipcowe spowolnienie nie było jedynie „wypadkiem przy pracy”, a zapowiedzią trwalszego zjawiska.
Inwestorzy w trakcie publikacji lipcowych danych będą chcieli przekonać się, jaki jest rzeczywisty stan koniunktury gospodarczej, po tym, jak wcześniej wiele wskaźników sygnalizowało jej osłabienie. W tym względzie zrozumiałe będą wydawać się negatywne reakcje na wszelkie rozczarowania. Gorsze od oczekiwanych wiadomości będą traktowane jako potwierdzenie wcześniejszych sygnałów schładzania się koniunktury gospodarczej.
Zobacz także: Wiadomości finansowe
Na najbliższe dni najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest utrzymywanie się dalszej niepewności na rynkach finansowych, w tym na giełdach.
Rynki nieruchomości
REKLAMA
Kolejny miesiąc rozczarował indeks nastrojów na amerykańskim rynku nieruchomości. W sierpniu spadł do 13 pkt z 14 pkt miesiąc wcześniej i spodziewanych 15 pkt. Osiągnął najniższy poziom od marca 2009 r., czyli momentu kiedy na światowych giełdach ustanawiane były dołki ostatniej bessy. Odczyty poniżej 50 pkt oznaczają, że więcej respondentów ocenia warunki na rynku jako słabe. Największą zniżkę odnotowała składowa obrazująca oczekiwaną sprzedaż w kolejnych 6 miesiącach. Z 21 pkt w lipcu spadła do 18 pkt. Oceny zainteresowania kupujących utrzymały się na poziomie 10 pkt, a subindeks sprzedaży do 14 pkt z 15 w lipcu.
Wakacyjne odczyty indeksu nastrojów na rynku nieruchomości potwierdzają jego słabość. Nie pozwalają z optymizmem wyczekiwać informacji o liczbie pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych budów w lipcu, które zostaną opublikowane dziś.
Ciekawostką jest, że w tym roku inwestorzy kupili więcej hoteli w Europie niż w USA. To efekt słabszego załamania koniunktury na rynku nieruchomości na Starym Kontynencie.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.