Jaka strategia inwestycyjna sprawdza się w przypadku funduszy?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Zmienna i niepewna sytuacja na globalnych rynkach finansowych wzmaga nerwowość u inwestorów, a ta sprzyja podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, w których coraz większe znaczenie zaczynają odgrywać emocje. Dotyczy to szczególnie inwestorów o mniejszych kwalifikacjach, w tym m.in. korzystających z usług funduszy inwestycyjnych. Tacy uczestnicy rynku, gdy rozpoczynają inwestycję, często nie zwracają uwagi na sugestie, dotyczące minimalnego horyzontu inwestycyjnego, jakie można znaleźć w materiałach informacyjnych poszczególnych funduszy. A szkoda, bo inwestowanie zgodnie z „instrukcją” może znacząco zmniejszyć ryzyko straty.
REKLAMA
Jedna z podstawowych zasad inwestowania w funduszach mówi o tym, że im bardziej ryzykowną strategią inwestycyjną charakteryzuje się dany fundusz, tym dłuższy powinien być horyzont inwestycyjny. Z tego właśnie powodu w prospektach funduszy akcji minimalny zalecany czas trwania inwestycji wynosi najczęściej pięć lat. Z kolei dla funduszy obligacji to najczęściej nie mniej niż dwa lata.
REKLAMA
O tym, że te zalecenia nie biorą się z sufitu, ani z chęci utrzymania klienta przez dłuższy czas (przynajmniej nie wyłącznie), można przekonać się, sprawdzając kroczące stopy zwrotu funduszy, czyli zyski w kolejnych, postępujących po sobie okresach (np. miesięcznych). Jeśli dla funduszy akcji polskich te przedziały czasu ustanowimy na 12 miesięcy, to w ciągu ostatnich ponad 12 lat naliczymy ich aż 151. W 109 z nich, czyli w 72,2 proc. przypadków, odnotowano dodatnią stopę zwrotu. Pozostałe 42, czyli 27,8 proc., zakończyło się stratą. Oznacza to ok. 30-proc. prawdopodobieństwo, że inwestycja, trwająca rok, przyniosła stratę. W najlepszym, 12-miesięcznym okresie średnia stopa zwrotu funduszy polskich akcji sięgnęła 67,7 proc., w najsłabszym zaś -54,1 proc.
Podobną częstotliwość występowania strat odnotowalino dla inwestycji dwu- i trzyletnich (odpowiednio 31,7 i 29,9 proc.). Sytuacja pod tym względem poprawiła się dopiero, gdy do porównania weźmie się okresy czteroletnie i dłuższe. Wśród inwestycji, trwających cztery lata, ujemnymi stopami zwrotu zakończyło się nieco ponad 18 proc., a przy pięciu latach ich udział spadł już do zaledwie 2 proc. Przy tym najlepsza, pięciolatka inwestycja zakończyła się zyskiem w wysokości 319 proc., a najgorsza przyniosła stratę rzędu -8 proc.
Przeczytaj również: Czy akcje nieruchomościowe przynoszą zyski?
Począwszy od okresów sześcioletnich, wszystkie kończą się dodatnimi stopami zwrotu. Średni zysk z sześcioletniej inwestycji wyniósł 116,6 proc. (min. 40,5 proc., maks. 312,9 proc.), co oznacza 13,7 proc. średnio w skali roku. W przypadku siedmioletnich okresów średni zysk to 141,8 proc. (min. 26,4 proc., maks. 253,8 proc.), czyli rocznie średnio 15,8 proc.
W przypadku funduszy obligacji ryzyko poniesienia straty jest mniejsze niż w przypadku funduszy akcji. Tak czy inaczej istnieje, ale podobnie jak w przypadku funduszy agresywnych, maleje wraz z wydłużaniem się horyzontu inwestycyjnego. W ciągu ponad 12 ostatnich lat, czyli 150 postępujących po sobie, trzymiesięcznych okresów, 86,9 proc. funduszy obligacji średnio zakończyło na plusie. Prawdopodobieństwo straty wyniosło więc nieco ponad 13 proc. To lepiej niż w przypadku funduszy akcji, ale w dalszym ciągu – jak na fundusze, zaliczane przecież do grona bezpiecznych – całkiem sporo.
Polecamy serwis: Lokaty
Już w przypadku inwestycji o czasie trwania, wynoszącym sześć miesięcy, sytuacja ulega znaczącej poprawie, bo na minusie zakończyło się 4,5 proc. z nich, a zatem – patrząc z drugiej strony, w ponad 95 proc. przypadków grupa funduszy polskich obligacji mogła pochwalić się zyskiem. Inwestycja na rok okazała się zyskowna w 97,4 proc. przypadków, a już począwszy od okresów dwuletnich, wszystkie inwestycje kończyły się powyżej kreski.
Średni zysk dla wszystkich, wyznaczonych, dwuletnich inwestycji w fundusze obligacji wyniósł 17,6 proc. Powinno się jednak pamiętać, że końcówka lat 90. i początek wieku były okresem stosunkowo wysokich stóp procentowych. Jeśli wziąć pod uwagę przedział czasu od momentu, gdy główna stopa referencyjna Narodowego Banku Polskiego spadła do poziomu poniżej 6 proc., to średni zysk funduszy obligacji z dwuletniej inwestycji wynosi 11,5 proc. (min. 4,6 proc., maks. 21,4 proc.), co oznacza 5,6 proc. w skali roku.
Trzeba oczywiście pamiętać, że wszystkie zaprezentowane stopy zwrotu są wartościami brutto (nie uwzględniają ewentualnych prowizji ani podatku od zysków). Poza tym warto też mieć na uwadze to, że cały czas operujemy na wartościach średnich dla dwóch omawianych kategorii funduszy.
Jak można się przekonać z powyższych obliczeń, sugerowane przez firmy doradcze czy zarządzające funduszami inwestycyjnymi, minimalne okresy inwestycji w dany fundusz nie biorą się z kosmosu. Są umotywowane specyficznymi warunkami, panującymi w poszczególnych segmentach rynku finansowego i rytmem, w jakim zachodzą na nich zmiany trendów. Stosowanie się do nich w dużym stopniu pozwala ograniczyć ryzyko, że z funduszu wypłacimy mniej niż do niego wpłaciliśmy.
Bernard Waszczyk, Open Finance
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.