Kto zarabia na atakach cyberprzestępców?
REKLAMA
REKLAMA
Jeżeli XBlocker zostanie pobrany i zainstalowany na maszynie ofiary, skorzystają na tym cyberprzestępcy wykorzystujący tego szkodnika, ale tylko wtedy gdy użytkownik wyśle SMS na krótki numer. Jednak niedoświadczeni użytkownicy często chwytają przynętę.
REKLAMA
W przypadku techniki black hat SEO i ataków wykorzystujących zoptymalizowane w ten sposób strony, korzyści odnoszą osoby, które stworzyły system dystrybucji, osoby, które rozwinęły oprogramowanie do automatycznego tworzenia fałszywych stron internetowych, oraz pośrednicy między tymi stronami.
Jeżeli użytkownik pobierze i zainstaluje fałszywy program antywirusowy, skorzystają na tym cyberprzestępcy, którzy przeprowadzili atak. Mniej doświadczeni użytkownicy zwykle zgadzają się na instalację i zapłacenie za fałszywe programy antywirusowe, co przynosi dochody osobom, które rozwijają takie oprogramowanie.
Polecamy: Własny biznes - papierologia bez dochodu?
Twórcy pakietów exploitów zarabiają na atakach drive-by, podobnie jak osoby, które wykorzystują te pakiety.
REKLAMA
Przykładem może być pakiet exploitów ZeuS Toolkit - efektywny sposób gromadzenia poufnych danych użytkowników, które są następnie sprzedawane na czarnym rynku. W wyniku regularnych ataków przy użyciu programu Pegel przeprowadzonych przez szkodliwych użytkowników powstał botnet składający się z komputerów zainfekowanych backdoorem o nazwie Backdoor.Win32.Bredolab. Botnet ten może być wykorzystywany do pobierania innych szkodliwych programów na komputery ofiar.
Czy to oznacza, że cyberprzestępcy zarabiają pieniądze, gdy użytkownicy pobierają szkodliwe programy? Naturalnie! Przy pomocy programów partnerskich (zwanych w języku rosyjskim “partnerka”) zyski z tej działalności są przekazywane odpowiedniemu partnerowi lub partnerom.
Polecamy: serwis Mała firma
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.