Jak skutecznie powiększyć zawartość koszyka?
REKLAMA
REKLAMA
Zwiększanie zawartości koszyka poprzez oferowanie dodatkowych produktów nie zawsze się sprawdza. Proces ten nie działa, a w niektórych przypadkach nawet odstrasza, jeśli w koszyku znajdują się produkty tanie. Jeśli jednak klient robi spore zakupy, oferowanie niedrogich dodatków jest skuteczne. Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest psychologiczne zachęcanie do zwiększania ilości produktów w koszyku. Jak to zrobić?
REKLAMA
Bardzo dobrym pomysłem jest zastosowanie w sklepie możliwości oglądania ostatnich produktów. Klient na stronie głównej będzie widział, jakie produkty ostatnio oglądał. Co ciekawe funkcja ta działa nawet bez logowania się na konto w sklepie, gdyż oparta jest na plikach cookie w przeglądarce. Klient odwiedzając po raz kolejny sklep, od razy trafia na interesujący go produkt, a dzięki temu oszczędza czas na poszukiwaniach i od razu może złożyć zamówienie.
Zobacz również: W jaki sposób wyróżnić się na rynku e-commerce?
REKLAMA
Kolejną niezwykle skuteczna techniką jest promocja na zasadzie darmowej dostawy przy zamówienie przekraczającym konkretną kwotę. Przyjmijmy, że zamówienie o wartości powyżej 500 złotych jest dostarczane na nasz koszt. Klient, składający zamówienie na kwotę 480 złotych z pewnością zamówi jakiś dodatek za ponad 20 złotych, aby mieć darmową dostawę.
Kolejną techniką są zbiorowe promocje. Na czym to polega? Otóż możemy oferować kilka przedmiotów w obniżonej cenie. Załóżmy, że trzy płyty kosztują 50 złotych każda. Kupując owe płyty osobno w różnych sklepach klient zapłaciłby 150 złotych plus koszty przesyłki. Jednak w naszym sklepie, koszt trzech płyt w zestawie może kosztować np. 120 złotych (40 złotych sztuka). Klient zaoszczędza 30 złotych.
Delikatne zabiegi zachęcające, a nie zmuszające klienta do większych zakupów bardzo skutecznie zachęcają go do dodatkowych kliknięć prowadzących do zwiększania zawartości koszyka. Nie należy jednak przesadzać z tego typu zachętami i promocjami, gdyż podejrzliwy konsument może to odebrać jako natarczywe namawiania, a to już nie jest wskazane.
Warto przeczytać: Czy sklep internetowy musi… sprzedawać?
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.