Wyprzedaże - kiedy faktycznie warto kupić?
REKLAMA
REKLAMA
Uważaj na zakupowy szał!
REKLAMA
Sezon zimowych wyprzedaży w pełni. Do wydawania pieniędzy zapraszają reklamy, szyldy i nadzwyczaj uprzejmi sprzedawcy. Niemal każdy przynajmniej raz w życiu z zadowoleniem wychodził ze sklepu niosąc w rękach torby wypełnione towarami kupionymi po obniżonych cenach. Czasami jednak okazuje się, że po paru dniach trzeba regulować raty kredytu, rachunki za mieszkanie, prąd i gaz. A w domowej kasie pusto. Wtedy możemy mieć kłopoty.
Niezwykle kuszące okazje - czy aby na pewno są dla Ciebie?
Choć poziom obniżek cen podczas wyprzedaży jest jeszcze daleki od standardów europejskich, nasi rodacy i tak chętnie masowo ruszają do sklepów na połów okazji. Ważne, żeby zachować przy tym umiar i dobrze przemyśleć planowane wydatki. Inaczej możemy zostać z pustym portfelem. Są trzy proste sposoby na to, aby nadmiernie się nie zadłużać.
Rada - porównaj oferty
Warto u konkurencji sprawdzić ceny produktu, który chcemy kupić. Zdarza się bowiem, że niektóre sklepy tuż przed wyprzedażą windują ceny w górę. I potem oferują nam np. telewizor po obniżonej cenie niemal za te same pieniądze, które wydamy bez promocji w innym sklepie. Poza tym promocja promocji nie równa. Może się bowiem okazać, że konkurencja mimo takiej samej ceny wyjściowej bardziej dany towar przeceni.
Przeczytaj również: Codzienne zakupy z głową
Pomyśl, czego rzeczywiście potrzebujesz!
REKLAMA
Bywa, że chęć sprawienia sobie przyjemności zakupem kolejnej bluzki, czy nowego elektronicznego gadżetu przysłoni rzetelną ocenę naszych potrzeb. Potem okazuje się, że kupiliśmy coś bez konkretnej potrzeby, jedynie dlatego, że było tanio. Skorzystaliśmy z „okazji”, a potem bluzka, czy odtwarzacz mp4 zalegają w szufladzie i nie są używane.
Warto więc przed podejściem do kasy dobrze się zastanowić, czy dany zakup jest nam naprawdę potrzebny. To powinien być nawyk – zatrzymujemy się w sklepie i pytamy siebie: „Chwileczkę! Czy ja tego rzeczywiście potrzebuję i się bez tego nie obejdę?”
Policz, czy Cię na to stać
Można to zrobić bardzo łatwo, chociażby przy użyciu kartki i ołówka. Dzielimy kartkę na połowę i po jednej stronie wypisujemy nasze miesięczne dochody, a po drugiej wydatki. Jeśli suma dochodów będzie wyższa oznacza to, że możemy pozwolić sobie na zakupy. Warto obliczyć, ile dokładnie pieniędzy możemy przeznaczyć na zakupowe szaleństwo. Potem należy koniecznie pilnować, by nie przekroczyć tej sumy.
Zapoznaj się z serwisem Windykacja
Warto pamiętać, że problem braku gotówki na regulowanie bieżących rachunków może dotknąć każdego. Stąd już blisko do poważnych kłopotów. Wtedy sprawa długu może trafić do firmy windykacyjnej lub sądu i potem komornika. Niektórzy mogą wpaść nawet w pętlę zadłużenia.
Źródło: KRUK S.A.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.