Dlaczego co drugi Polak nie chce zarobić na mieszkaniu?
REKLAMA
REKLAMA
Do zakupu nieruchomości warto podchodzić jak do inwestycji. Trzeba bowiem pamiętać, że w trakcie życia wiele osób zamienia lokal nawet kilkukrotnie. Zgodnie z badaniami Home Broker robi to obecnie ponad połowa zainteresowanych zakupem. Bez wątpienia warto więc kupować mieszkanie z myślą o jego późniejszym odsprzedaniu. Powinien być to lokal, na który w przyszłości łatwo będzie znaleźć nabywcę i uzyskać dobrą cenę. Ile jednak nabywcy nieruchomości chcieliby na nich zarobić w długim terminie? Aby odpowiedzieć na to pytanie, przebadano anonimowo grupę 1,4 tys. respondentów, z czego 1,2 tys. planowało zakup lokalu.
REKLAMA
45% klientów nie liczy na realny zarobek
Przeciętnie spodziewają się oni wzrostu wartości nieruchomości na poziomie 4,3%. Należy jednak zauważyć, że aż 32% nabywców uważa, że w długim terminie ich mieszkanie nie zmieni swojej ceny. Dodatkowe 13% spodziewa się wzrostu, nieprzekraczającego 2,5%. W efekcie łącznie aż 45% osób uważa, że ich nieruchomość będzie drożała wolniej niż wyniesie ogólny wzrost poziomu cen w gospodarce. Należy przypomnieć, że Rada Polityki Pieniężnej ma za cel utrzymanie inflacji właśnie na poziomie 2,5%. W maju, zgodnie z danymi GUS, wynosiła ona 4,5%. Blisko co piąty nabywca chciałby, aby jego nieruchomość drożała rocznie od 5 do 10%. Wyższe oczekiwania ma mniej niż jeden na 10 kupujących.
Przeczytaj również: Kupić czy wynająć?
Wzrost wartości spłaci kredyt
Gdyby te przewidywania sprawdziły się, odsetki od kredytu, zaciągniętego na zakup mieszkania, mogłyby być niższe niż osiągnięty wzrost wartości nieruchomości.
Kupując mieszkanie na kredyt o wartości 300 tys. zł na 30 lat, przy obecnym oprocentowaniu na poziomie 5,69%, odsetki wyniosłyby łącznie 257 tys. zł w przypadku wyboru rat malejących i 326 tys. zł w systemie rat równych. Nie można jednak zapomnieć, że znajdujemy się w trakcie cyklu podwyżek stóp procentowych. Co by się stało, gdyby wzrosły one aż o 100 pkt. bazowych? Odsetki w systemie rat malejących wyniosłyby 302 tys. zł, a w przypadku rat równych 396 tys. zł. Wszystkie te wartości wydają się być skromne, przyjmując, że nieruchomości drożałyby na przestrzeni 30 lat o oczekiwane przez nabywców 4,3% rocznie. Za warte dziś 300 tys. zł mieszkanie, trzeba by było zapłacić w 2041 roku aż 1 mln 61 tys. zł. Nominalny wzrost wartości wyniósłby więc aż 761 tys. zł. Nie jest on skorygowany o inflację, ale w przypadku oprocentowania kredytu częścią składową jest także inflacja, a więc również odsetek dotyczy wartość nominalna.
Polacy liczą na mniej niż otrzymali Anglicy
Uwzględniając jednak inflację, oczekiwany przez respondentów Home Broker wzrost wartości nieruchomości można oszacować na 1,8%. W długim terminie przyjąć należy, że RPP utrzyma inflację na poziomie celu (2,5%). Czy to wygórowana wartość? Wydaje się, że nie. Badania rozwiniętych rynków nieruchomości pokazują, że lokale zyskują na wartości 1 – 2 pp. więcej niż wynosi wzrost ogólnego poziomu cen. W ostatnich 23 latach brytyjski wynik jest nawet wyższy. Zgodnie z danymi indeksu Halifax, publikowanymi przez grupę bankową Lloyds, cena przeciętnej nieruchomości na wyspach wzrosła od 1988 roku o 218%. Gdyby uwzględnić w tych danych inflację, to okazałoby się, że realnie nieruchomości zdrożały blisko trzykrotnie mniej, a więc o 76,4%. Oznacza to wzrost wartości nieruchomości o 2,5 pp. rocznie ponad poziom inflacji.
Polecamy serwis: Kredyty
Im starsza osoba tym mniejsze oczekiwania
Wracając jednak do wyników badania Home Broker, trzeba zauważyć znaczne rozwarstwienie w oczekiwanych stopach zwrotu, uzależnione od wieku respondentów. Są one najwyższe w przypadku osób w wieku, nieprzekraczającym 25 lat. Tak młodzi ludzie spodziewają się wzrostu wartości nabywanych nieruchomości o 5,1% rocznie. Wraz z wiekiem oczekiwania maleją. Osoby w wieku minimum 56 lat uważają, że realny zarobek na posiadanym lokalu nie przekroczy 3,9% rocznie.
Wysokości zarobków o oczekiwania względem nieruchomości
Duże różnice w oczekiwanym poziomie wzrostu wartości nieruchomości występują w zależności od zarobków respondentów. Największego wzrostu spodziewają się osoby, zarabiające między 7 a 9 tys. zł miesięcznie. Uważają one, że nabywany przez nich lokal powinien drożeć o 5,8% rocznie. Najniższe oczekiwania mają ludzie, których pensja nie przekracza 3 tys. zł miesięcznie. W ich przypadku oczekiwania plasują się na poziomie 4,1% rocznie.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.