REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Polacy polubili linie kredytowe

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Halina Kochalska
Analityk Gold Finance

REKLAMA

REKLAMA

Kredyt odnawialny w koncie osobistym bardzo często powoduje, że klientom trudniej zmienić rachunek. Dlatego też banki chętnie przywiązują do siebie klientów w ten sposób. Najtaniej żyje się pod kreską w: Volkswagen Banku direct, Nordea Banku, Raiffeisen Banku i Banku Pocztowym.

REKLAMA

Dwa lata temu, gdy wartość kredytów w kontach wynosiła ok. 10 mld zł, produktowi temu wieszczono rychłą śmierć. Jak na razie te przepowiednie się nie spełniły. Zadłużenie na rachunkach bieżących rośnie i wiele wskazuje na to, że dalej będzie się pięło w górę. Jak wynika z danych Narodowego Banku Polskiego, na koniec zeszłego roku wynosiło już 11,3 mld zł. Choć było niższe niż zadłużenie na kartach kredytowych czy choćby w kredytach ratalnych, jak na razie nie kurczy się.

REKLAMA

Nie dzieje się tak bez powodu. Na tle pożyczek gotówkowych i kart kredytowych, kredyt w koncie przedstawia się, z kilkoma wyjątkami, całkiem atrakcyjnie. W bankach, których oferta kredytu w koncie znalazła się w końcówce naszego rankingu, na pewno warto rozważyć inne sposoby pozyskania pieniędzy lub wybrać konkurencję. Różnice w kosztach obsługi kredytu w koncie, nie licząc opłat za sam ROR, przekraczają nawet 50 proc. Dlatego osoba, która obecnie zastanawia się nad przeniesieniem konta, a korzysta lub będzie korzystać z linii kredytowej w koncie, powinna zwrócić uwagę na warunki oferowane przez nowy bank. Taki ruch pozwoli zaoszczędzić kilkaset złotych, tym bardziej, że jest kilka banków, które kuszą promocyjnym oprocentowaniem kredytu w koncie specjalnie dla nowych klientów.

Limitowi pomaga walka o ROR-y

REKLAMA

Do uatrakcyjniania oferty limitu kredytowego w koncie dodatkowo zmobilizowała część banków walka o ROR-y klientów. W pięciu z 21 banków z zestawienia przygotowanego przez Gold Finance obowiązują promocje. W czterech: mBanku, MultiBanku, Millennium i Kredyt Banku, klienci przechodzący z zadłużeniem z konkurencyjnego banku mogą liczyć m.in. na promocyjne oprocentowanie. Z kolei w Citi Handlowym dla każdego, kto bierze limit po raz pierwszy, w pierwszym roku nie ma prowizji.

Na niższe oprocentowanie mają szansę nowi klienci w: mBanku (niecałe 10 proc.), Millennium i Kredyt Banku (11,88 proc.), a od lutego również w MultiBanku. Ten ostatni prowadzi właśnie promocję trwającą do końca miesiąca. Przenoszącym kredyt odnawialny proponuje 120 proc. dotychczasowego limitu i - jeśli staną się członkami Klubu Aquarius - odsetki w wysokości 10,49 proc. Dla posiadających MultiKonto „Ja” lub „My” proponuje 11,49 proc. Jeszcze w styczniu limit był oprocentowany w MultiBanku na 14 proc. Bank obniżył też prowizję od uruchomienia kredytu w koncie z zakresu od 1,6 do 5 proc. na 1,2 do 1,6 proc. Millennium natomiast kusi wzrostem limitu o 10 proc., możliwością negocjacji odsetek z minimalnego poziomu 10 proc. oraz anulowaniem prowizji. Wszystkim swoim klientom pozwala też na 7-dniowy kredyt bez odsetek. Podobny ruch zrobił Citi Handlowy, oferując 7-dniowy okres bezodsetkowy i w pierwszym roku nie pobierając prowizji od korzystających z limitu (1,75 proc.).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Porównanie kont osobistych

Ile można wycisnąć z konta?

Wysokość maksymalnego kredytu w koncie różni się w zależności od banku. Do 6-krotności wpływów na konto pożyczy m.in. BGŻ, PKO BP czy Bank Pocztowy, a Lukas Bank nawet 7- krotność. Np. w Nordea Banku czy Kredyt Banku jest to już tylko 4-krotność wpływów. W Polbanku, gdzie linię w koncie zastępuje dwuletni Kredyt Bezpieczny, jego wysokość trzeba negocjować. Z kolei w Euro Banku kredytu w koncie nie ma wcale. Z nastawianiem się na górny limit kredytu nie należy jednak przesadzać, jeśli ktoś nie ma trwającej kilka miesięcy dobrej historii współpracy z bankiem. Np. Bank Pocztowy po upływie 1 miesiąca od otwarcia konta zaproponuje kwotę w wysokości równej wpływom, ale nie więcej niż 1000 zł. Po upływie 3 miesięcy od otwarcia konta klient otrzyma równowartość 3 - krotnych średnich miesięcznych regularnych wpływów, a dopiero po roku od otwarcia konta będzie to kwota równa maksymalnie 6 - krotności średnich miesięcznych regularnych wpływów. Jeszcze bardziej rygorystycznie do klientów bez historii podchodzi Kredyt Bank. Dopiero po 6 miesiącach posiadania rachunku zaproponuje równowartość wpływów. Gdy ROR ma od 6 do 12 miesięcy, daje szansę na limit kredytowy w wysokości 2-krotnych wpływów, a jeśli posiadamy go dłużej, możemy liczyć na 4-krotność wpływów. W cierpliwość muszą się uzbroić również osoby bez historii ROR-u, które chciałyby skorzystać z linii kredytowej w koncie w Millennium czy ING Banku Śląskim. Tak jak w Kredyt Banku będą musiały poczekać pół roku. Z pomocą przyjdzie im ewentualnie Lukas Bank. Jeśli klient jest nieznany, nie przenosi kredytu, ani nie przedstawia historii rachunku, może tu liczyć na limit równy wysokości wpływów. Ale nie dzieje się to natychmiast, najpierw bank musi zobaczyć przychody na konto. Nowy klient będzie też musiał więcej zapłacić za zaufanie banku. Jego odsetki wyniosą 17,90 proc., podczas gdy znanym klientom Lukas daje limit z odsetkami na 14,8 proc.

Im mniejsze zarobki i limit, tym wyższe oprocentowanie

Banki różnie podchodzą również do oprocentowania kredytu w koncie. Zdarza się stała stawka, jak np. 15,2 proc. w Banku Ochrony Środowiska, czy 14,9 proc. w Getin Banku, ewentualnie niższe oprocentowanie dla wyższych kwot. Tak jest np. w Raiffeisen Banku czy ING Banku Śląskim, gdzie dla limitu od 5 do 50 tys. zł oprocentowanie wynosi 15,5 proc., a dla niższego 17, a nawet 18 proc. Z kolei w PKO BP i Pekao klient ma do czynienia z oprocentowaniem progowym, ale przekroczenie progu daje korzystniejsze oprocentowanie tylko nadwyżce, a nie całej kwocie. I tak w PKO BP kwota do 6 tys. zł oprocentowana jest na 14,99 proc. w skali roku. Nadwyżka ponad 6 tys. zł do 11 tys. zł oprocentowana jest na 14,49 proc., a nadwyżka 21 tys. zł na 11,99 proc. W Pekao z kolei do 1500 zł obowiązuje stawka 19,85 proc. Od 1,5 do 5 tys. zł jest to 19,10 proc., od ponad 5 do 10 tys. zł otrzymamy 18,10 proc., itd.

Stawki oprocentowania mogą się też różnić w zależności od konta, jakie ma klient. Np. w PKO BP zniżkę w wysokości 0,5 pkt proc. otrzyma posiadacz rachunku „Złote Konto”, albo właściciel rachunku Platinium (1 pkt proc.). W Nordea Banku, im klient ma więcej produktów banku, tym dostanie niższe oprocentowanie kredytu w koncie. Gdy „Klient Brązowy” za kredyt w ROR płaci 12,5 proc., „Klient Złoty” ma go już z 12 proc. odsetkami. W MultiBanku członkowie Klubu Aquarius otrzymują oprocentowanie w wysokości 10,49 proc., podczas gdy dla właścicieli MultiKonto „Ja” lub „My” jest to o 1 pkt proc. więcej.Z kolei w mBanku posiadacze prestiżowej karty Visa Gold, Visa Platinum, MasterCard Credit Gold lub MasterCard Debit Gold mBanku mogą wystąpić o przyznanie kredytu oprocentowanego według stawki minimalnej, wynoszącej 11,45 proc. Kredyt Bank wysokość oprocentowania uzależnił od wysokości wpływów na konto. Jeśli np. ktoś przelewa co miesiąc mniej niż 1 tys. zł, to odsetki jego limitu wyniosą 17,5 proc. Gdy wynagrodzenie mieści się między 1 a 3 tys. zł, będzie to 16,5 proc., a gdy na konto trafia od 3 tys. zł wzwyż, oprocentowanie limitu spada do 15,5 proc.

Najatrakcyjniejsze oferty mają: Volkswagen Bank direct, Nordea, Raiffeisen i Pocztowy

Wśród 21 banków, których ofertę porównał niezależny doradca finansowy Gold Finance, w 9 bankach oprocentowanie takich kredytów nie przekracza 15 proc. w skali roku. Prowizje w 6 bankach: mBank, Millennium, Volkswagen Bank direct, BOŚ, Polbank, Raiffeisen Bank, BZ WBK wynoszą jedynie 1 proc. Ale już w 6 innych opłaty plus prowizje to około 2 proc. Po 2 proc. życzą sobie: BPH, Kredyt Bank, BNP Paribas Fortis. W Kredyt Banku trzeba jeszcze dodać 20 zł opłaty przygotowawczej, z kolei w Getin Noble Banku klient zapłaci za kredyt 0,25 proc. limitu miesięcznie, co w efekcie daje w skali roku 3-procentową prowizję. W Banku BGŻ wysokość prowizji nie jest ściśle określona i może dojść nawet do 2,5 proc. (min. wynosi 1,75 proc.). W PKO BP, któremu kiedyś wystarczyło 0,5 pkt proc., prowizji dziś tyle trzeba wydać na opłatę przygotowawczą, a prowizja dla przeciętnych klientów to 1,8 proc.

Wysokość prowizji ma spore znaczenie dla zainteresowanych linią kredytową. Kredyt ten często ma być swego rodzaju zabezpieczeniem płynności finansowej domowego budżetu i nie zawsze jest od razu maksymalnie wykorzystywany. Tymczasem prowizję płaci się zazwyczaj za rok z góry od kwoty, jaką klient będzie miał do dyspozycji, a nie jaką faktycznie wykorzysta. Dlatego dla osób dmuchających na zimne i decydujących się na linię kredytową w ROR na wszelki wypadek, na pewno korzystniejsze będą oferty z niską prowizją. Z kolei dla osób, które systematycznie wykorzystują debet w koncie, na pierwszym planie powinno być oprocentowanie. Zwolennikom permanentnego życia pod kreską radzimy przenieść się do banku z niskimi prowizjami i odsetkami.

Zobacz też serwis: Kredyty

Pierwsze miejsca najkorzystniejszych ofert linii kredytowych w koncie zajęły trzy promocje. W internetowym mBanku w ofercie promocyjnej dla klientów podebranych z innych banków prowizja plus odsetki kosztują niecałe 300 zł. Na drugiej pozycji znalazło się Millennium, gdzie za odejście od konkurencji klient może liczyć, że roczny koszt jego linii kredytowej w koncie wyniesie ok. 325 zł. Niecałe 400 zł w ramach promocji będzie to kosztowało w MultiBanku. Ze standardowych ofert zdecydowanie najlepsze okazały się propozycje: Nordea Banku i internetowego Volkswagen Bank direct. Tutaj koszt prowizji i odsetek, nie uwzględniając kosztów utrzymania konta, dla 5 tys. zł regularnie spłacanych przez rok wynoszą ok. 420 zł. Tuż za nimi jest Raiffeisen z kosztem ok. 440 zł i znów promocyjna oferta, tym razem Kredyt Banku. Wciąż niedrogo, bo w kwocie 450 zł, zamkną się też koszty kredytu w RORze w Banku Pocztowym.

W najdroższych ofertach klient zapłaci o ok. 200 zł więcej. W Pekao, gdzie prowizja wynosi 1,8 proc., a oprocentowanie zaczyna się od 19,85 proc., klient wyda na obsługę opisanego limitu 629 zł. W Citi Handlowym po zakończeniu promocji na prowizję (1,75 proc.) na taki kredyt trzeba będzie wydać 645 zł, a w BPH przy maksymalnym oprocentowaniu 20 proc. i 2 proc. prowizji będzie to 658 zł. I w tych przypadkach z pewnością warto się zastanowić, czy inne opcje zadłużenia nie byłyby bardziej opłacalne.

Zobacz też: Rachunki i konta oszczędnościowe

Uwaga na odnawianie się kredytu odnawialnego

Należy pamiętać, że niemal standardem jest, że limit kredytowy zostaje przez banki automatycznie odnawiany w następnym roku. Jeśli klient nie chce przedłużać umowy, powinien sam minimum 7 dni przed zakończeniem starej umowy wykazać się inicjatywą i poinformować bank, że rezygnuje z usługi lub np. chce zmienić jej warunki. Inaczej większość banków automatycznie ściągnie z konta prowizję za kolejne 12 miesięcy i przedłuży umowę z wcześniejszym limitem. Kłopoty z takim obrotem sprawy mogą mieć jedynie klienci, którzy mieli problemy z obsługą kredytów, im bank automatycznie umowy nie przedłuży.

//g5.infor.pl/p/_files/95000/koszty_kredytu_odnawialnego_luty_2010_16812.xls
Tytuł załącznika: 
Opis załącznika: Koszty kredytu odnawialnego - luty 2010
Autor załącznika: 
Źródło załącznika: nieznane
Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Tego zawodu nie zastąpi AI. A które czeka zagłada? Ekspert: Programiści są pierwsi w kolejce

Sztuczna inteligencja na rynku pracy to temat, który budzi coraz większe emocje. W dobie dynamicznego rozwoju technologii jedno jest pewne – wiele profesji czeka poważna transformacja, a niektóre wręcz znikną. Ale są też takie zawody, których AI nie zastąpi – i to raczej nigdy. Jakie branże są najbardziej zagrożone? A gdzie ludzka praca pozostanie niezastąpiona? O tym mówi Jan Oleszczuk - Zygmuntowski z Polskiej Sieci Ekonomii.

Branża handlowa traci coraz więcej na kradzieżach w sklepach. Jak handlowcy rozwiązują ten problem

Zmorą branży handlowej wciąż są kradzieże sklepowe. Nasiliły się one w okresie wysokiej inflacji, ale teraz nie słabną w oczekiwanym tempie. Kradzieży z powodów ekonomicznych jest mniej, natomiast rozzuchwalili się złodzieje kradnący dla zysku.

Nadchodzi czas pożegnań z papierowymi fakturami. Wszystko co trzeba wiedzieć o e-fakturowaniu i KSeF

Krajowy System eFaktur powstał by ułatwić życie przedsiębiorcom, ale jest też nowym obowiązkiem, którego przestrzeganie narzuca prawo. Firmy, które nie będą przestrzegać jego zasad, muszą liczyć się z dotkliwymi karami, wynoszącymi nawet 100% kwoty podatku z faktury wystawionej poza KSeF.

Dlaczego rezygnują z założenia własnej firmy: kobiety mają inny powód niż mężczyźni

Aż 47 proc. ankietowanych Polaków nie chciałoby prowadzić własnej firmy – wskazują dane z raportu „Polki i przedsiębiorczość 2024: Bariery w zakładaniu firmy”. Kobiety przed założeniem własnej firmy powstrzymuje sytuacja rodzinna, a mężczyzn – stan zdrowia. Nowe dane.

REKLAMA

Branża meblarska mocno traci przez zagraniczną konkurencję, końca kłopotów nie widać

Wysokie koszty produkcji, spadający popyt i silna konkurencja z Azji osłabiają pozycję polskiej branży meblarskiej. Długi sektora, notowane w Krajowym Rejestrze Długów, sięgają już prawie 130 mln zł – coraz więcej przedsiębiorstw musi wybierać między utrzymaniem płynności a spłatą zobowiązań.

Prezydent zawetował. Przedsiębiorcy będą dalej płacić wysoką składkę zdrowotną a może rząd podejmie drugą próbę zmiany

Prezydent zawetował ustawę obniżającą składki zdrowotne dla przedsiębiorców. Rząd jednak nie ustępuje i podejmie kolejną próbę, powtarzając rozwiązania przyjęte w ustawie dokładnie w takiej samej treści. Jaka więc ma być składka zdrowotna gdy uda się przeprowadzić zmiany.

Rolnicy wierzą w dobrą koniunkturę - po dłuższej przerwie znów inwestują w maszyny rolnicze

W I kwartale 2025 roku rolnictwo było branżą z największym udziałem w finansowaniu maszyn i urządzeń przez firmy leasingowe – 28%, wynika z danych Związku Polskiego Leasingu. Rolnicy wracają do inwestowania wierząc w poprawę koniunktury w branży.

Mała firma, duże ryzyko. Dlaczego system ochrony to dziś inwestycja, nie koszt [WYWIAD]

Choć wielu właścicieli małych firm wciąż traktuje ochronę jako zbędny wydatek, rosnąca liczba incydentów – zarówno fizycznych, jak i cyfrowych – pokazuje, że to podejście bywa kosztowne. Dziś zagrożeniem może być nie tylko włamanie, ale też wyciek danych czy przestój operacyjny. W rozmowie z Adamem Śliwińskim, wiceprezesem Seris Konsalnet Security, sprawdzamy, jak MŚP mogą skutecznie zadbać o swoje bezpieczeństwo – bez milionowych budżetów, za to z myśleniem przyszłościowym.

REKLAMA

Polskie firmy chcą eksportować do USA, co z cłami

Polska gospodarka łapie drugi oddech czy walczy o utrzymanie na powierzchni? Jaka będzie przyszłość eksportu do USA? Eksperci podsumowali pierwszy kwartał 2025. Analizie poddany został nie tylko eksport polskich firm, ale i ogólny bilans handlu zagranicznego.

Teraz płatności odroczone także przy zakupach dla firmy

Polskie firmy uzyskują dostęp do płatności odroczonych oraz ratalnych w standardzie zbliżonym do tego oferowanego konsumentom. To duże ułatwienie, z którego skorzystają w pierwszej kolejności małe i średnie firmy.

REKLAMA