Złoty coraz słabszy
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Inwestorzy mogli też zwrócić uwagę na komentarz Jerzego Hausnera z RPP, który wprawdzie nie wykluczył podwyżek stóp procentowych, ale przestrzegł też przed wyhamowaniem tempa wzrostu gospodarczego w II połowie roku. Równie dobrze impulsem do osłabienia naszej waluty mogły stać się też dalsze wzrosty rentowności długoterminowych obligacji rządu USA, co jeszcze w piątek po południu może wygenerować niekorzystny impuls dla naszej waluty. Kolejnym czynnikiem prawdopodobnie były słabsze dane nt. produkcji przemysłowej w Niemczech i na Węgrzech, które opublikowano wczoraj. W obu przypadkach w grudniu nieoczekiwanie obie wartości okazały się ujemne. W efekcie kurs EUR/PLN przed godziną 9.00 zbliżał się do okolic 3,90, a USD/PLN drożał do 2,86. Na relatywnie niskim poziomie 2,9670 zł pozostawał szwajcarski frank, co jest wynikiem osłabienia się tej waluty na rynkach światowych w godzinach wieczornych. EUR/CHF pokonał wówczas opór na poziomie 1,3060 i wzrósł do 1,3158.
REKLAMA
Złoty ma ograniczone perspektywy do umocnienia w najbliższych dniach, gdyż podwyżka stóp procentowych w marcu jest na razie mało prawdopodobna, a poprzez zamieszanie wokół OFE, które uwidoczniło brak woli rządu do przeprowadzenia kompleksowych reform, następuje swoista, stopniowa erozja zaufania zagranicznych inwestorów do naszego kraju. Z danych makro warto będzie zwrócić uwagę na popołudniowe wystąpienie szefa FED, które będzie miało miejsce o godz. 16.00.
Dowiedz się także: Jakie nastroje panowały na rynku europejskiego długu?
EUR/PLN:
Wracamy w stronę 3,90, ale silne opory można umiejscowić w przedziale 3,9050-3,9100, gdzie przebiegają linia trendu wzrostowego i pozioma linia oporu, których sforsowanie „z marszu” może być trudne. Mocne wsparcie to teraz rejon 3,89. Im dłużej będziemy utrzymywać się niego powyżej, tym większa presja zostanie wywarta na ruch w stronę 3,92 pod koniec tygodnia.
Polecamy serwis: Kredyty
USD/PLN:
Wsparcie w rejonie 2,83-2,85 nabiera znaczenia. Dzienne wskaźniki zaczynają iść w górę, potwierdzając, że kolejne dni mogą być dobre dla dolara. Niemniej kluczowe okaże się dopiero wyraźne wyjście ponad opór na 2,87. Do tego potrzeba wsparcia ze strony spadającego kursu EUR/USD.
EUR/USD:
Szanse na pobicie wczorajszego szczytu na wysokości 1,3687, który nota bene wyznacza silną strefę oporu, są dzisiaj minimalne. Tym samym zachowanie rynku w najbliższych godzinach powinno potwierdzić, że wracamy do spadków i dwudniowa korekta w górę została zakończona. Dzienne wskaźniki dają sygnały na zniżkę. Kluczowe będzie zejście poniżej wartości 1,3600 i dalej testowanie 1,3570. Opór stanowią okolice 1,3660-80.
GBP/USD:
Wczoraj funt zachował się dość słabo i o testowaniu 1,62 nie było mowy. Sentyment popsuły informacje o planach rządu co podatku bankowego. W efekcie dążymy do złamania kluczowej linii trendu wzrostowego. Była ona testowana dzisiaj rano w rejonie 1,6050. Jeżeli opór zostanie złamany, kolejnym, kluczowym poziomem staną się silne wsparcia na poziomie 1,60. Dzienne wskaźniki zaczynają coraz wyraźniej sugerować spadki i prawdopodobny jest szybki ruch do 1,5750. W przypadku ewentualnego odbicia w górę, kluczowym oporem jest już 1,61.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.