Lingwistyczny biznes - szkoła języków obcych
REKLAMA
REKLAMA
Jeżeli zaczniemy się przygotowywać w maju i czerwcu do otwarcia szkoły językowej to we wrześniu będziemy mogli przyjąć kursantów. Aby otworzyć szkołę językową nie trzeba się starać o specjalne pozwolenia. Wystarczy zarejestrować działalność gospodarczą. W tej branży istnieje duża konkurencja, szczególnie w dużych miastach, gdzie działają całe sieci szkół językowych. Dlatego warto się zastanowić czy nie bardziej opłacalne byłoby otwarcie takiej szkoły w jakimś mniejszym mieście. Na początek nie trzeba wiele, wystarczą dwa pomieszczenia jedno biurowe, a drugie na salę lekcyjną. Jeżeli jednak wybieramy większe miasto to pomyślmy o szkole, która posiada swoją sieć franczyzową. Dużym kosztem jest zakup lokalu lub jego wynajęcie.
REKLAMA
Step by step...
REKLAMA
Aby otworzyć placówkę partnerską, w niektórych sieciach wystarczy na początek dysponować kapitałem w wysokości 25 tys. zł, w innych już trzeba na ten cel mieć przygotowane przynajmniej 60-70 tys. zł. Główne koszty po uruchomieniu placówki wiążą się z zatrudnieniem pracowników. Najważniejsi są lektorzy, ale potrzebny jest jeszcze metodyk i pracownik administracyjno-biurowy. Średnie wynagrodzenie w tej branży to jest ok.3 tys. zł netto.
Przykład funkcjonowania szkoły językowej w średnim mieście:
Kursy w 7 grupach po średnio 9 osobach w każdej, przy kursie kosztującym 1300 zł: 7800 zł
Kursy w instytucjach np. 7 kursów po 5 osób+ 7 kursów indywidualnych: ok. 7000 zł
Sprzedaż podręczników i materiałów pomocniczych: 1500 zł
Przychody łącznie: 16300 zł
Koszty:
• Zatrudnienie:
• Metodyk: 1500 zł
• Sekretariat: 1500 zł
• Lektorzy: 3 osoby po 1500 zł
7500 zł
• Wynajem lokalu: 3500 zł
• Telefon: 350 zł
• Media: 300 zł
• Księgowość 300 zł
Koszty łącznie: 11950 zł
Zysk: 4350 zł
W obecnej chwili najpopularniejszym językiem jest język angielski, ale coraz więcej chętnych jest na języki takie jak: francuski, niemiecki, hiszpański czy rosyjski. W miarę rozwoju naszej palcówki językowej możemy stopniowo wprowadzać inne języki. Im więcej grup językowych tym więcej studentów, a im więcej studentów tym więcej zysków, a w rezultacie o to nam przecież chodzi.
Tamara Majos
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA