Inflacja bazowa z początku 2023 r. jest już znana. Jakie wnioski?
REKLAMA
REKLAMA
Inflacja bazowa w styczniu i lutym 2023
NBP w początku roku robi miesięczną przerwę w publikacji mierników inflacji bazowych – nie pokazuje stycznia – by potem uzupełnić lukę przy prezentacji danych kolejnych – lutowych. Informacje NBP były mocno wyczekiwane. Dotyczyły wszak okresu, kiedy roczna inflacja konsumencka w lutym osiągnęła najprawdopodobniej lokalne maksimum – wzmocnione po części efektem bazowym (w lutym rok temu rozszerzana była tarcza inflacyjna – co nadzwyczajnie zbiło poziom inflacji).
REKLAMA
REKLAMA
Przygotowywane przez NBP mierniki inflacji bazowej pozwalają analitykom wyrobić sobie zdanie „co by się z inflacją działo, gdyby nie wpływ …”. Tu wstawia się zazwyczaj ceny żywności i energii, ceny administrowane, ceny które w ostatnim czasie ulegały skrajnym zmianom.
Najwięcej uwagi analityków przyciąga wskaźnik wykluczający wpływ cen żywności i energii. Dla lutego jego roczny indeks oszacowany został na 12,0%, wobec 11,7% w styczniu i 11,5% w grudniu. Skoro ceny ogółem były w lutym wyższe niż przed rokiem o 18,4%, w styczniu o 16,6% a w grudniu również o 16,6%, to otrzymujemy informację, że inflacja wciąż jest istotnie dynamizowana cenami żywności i energii, przy czym w styczniu natężenie tego zjawiska było minimalnie słabsze niż w grudniu, w lutym zaś znów wzmocniło się.
Co istotne wzrost tego miernika pokazuje, że tendencje inflacyjne w innych obszarach towarów i usług wciąż narastają.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.