Konfederacja Lewiatan: wszystko wskazuje na to, że szczyt inflacji jest za nami
REKLAMA
REKLAMA
W środę Główny Urząd Statystyczny poinformował, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lutym 2023 r. wzrosły rdr o 18,4 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem o 1,2 proc. W styczniu, po przeszacowaniu przez GUS koszyka wag, ceny rdr wzrosły o 16,6 proc., a mdm wzrosły o 2,5 proc. Wcześniej GUS podawał, że w styczniu ceny rdr wzrosły o 17,2 proc., a mdm wzrosły o 2,4 proc.
REKLAMA
Ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka komentując środowe dane urzędu statystycznego zwrócił uwagę, że inflacja w lutym - zgodnie z oczekiwaniami - wzrosła do 18,4 proc. w skali roku.
REKLAMA
"Psychologiczna bariera 20 proc. nie została osiągnięta i już najpewniej nie zostanie. Mimo wszystko lutowy wynik to najwyższy roczny wzrost cen od 1997 r. Wszystko wskazuje na to, że szczyt mamy za sobą, ale nie ma powodów do zadowolenia. W marcu inflacja będzie niższa, ale ceny nadal będą rosły, nie tak gwałtownie jak przez ostatni rok, ale Polki i Polacy będą odczuwać to w swoich portfelach i na kontach" - wskazał.
Zielonka podkreślił, że zdecydowana większość produktów spożywczych drożeje w skali roku znacznie szybciej niż średnia inflacja. "Wzrosty przekraczające 20 proc., czy nawet 30 proc. dotyczą mąki, pieczywa, mięsa, nabiału, warzyw i ryżu. Ciężko sobie wyobrazić bardziej podstawowe produkty potrzebne nam do egzystencji. Na czele wzrostów cen od kilku miesięcy jest jednak inna kategoria produktów – nośniki energii, gaz czy energia elektryczna. Cena tej ostatniej wzrosła od grudnia o 22,3 proc." - wyjaśnił.
Przedstawiciel Konfederacji Lewiatan przypomniał, że GUS - jak co roku - zmienia także swój koszyk. "Na podstawie naszych wydatków z 2022 r. ustala nowe wagi (istotności) kategorii produktów. W 2022 r. wydawaliśmy na żywność i energię znacznie więcej, z kolei istotnie mniej na alkohol i tytoń. Spowodowało to, że GUS zmienił dane za styczeń tego roku. W styczniu 2023 r. ceny wzrastały wolniej, o 16,6 proc. a nie jak wcześniej podano o 17,2 proc." - podsumował. (PAP)
autor: Michał Boroń
mick/ mmu/
REKLAMA
REKLAMA