Umowa z operatorem telefonicznym a dane osobowe
REKLAMA
REKLAMA
Operator telekomunikacyjny może pozyskiwać i przetwarzać następujące dane osobowe konsumentów:
REKLAMA
- imię i nazwisko,
- imiona rodziców,
- miejsce i data urodzenia,
- adres miejsca zamieszkania i adres korespondencyjny, jeśli jest on inny niż zamieszkania, - w przypadku obywatela RP numer ewidencyjny PESEL,
- nazwa, seria i numer dokumentu potwierdzającego tożsamość, a w przypadku cudzoziemca numer paszportu lub karty pobytu,
- zawarte w dokumentach potwierdzających możliwość regulowania zobowiązań finansowych wobec operatora telekomunikacyjnego.
Porozmawiaj o tym na naszym FORUM!
Polecamy: Nowe obowiązki dla prowadzących księgę przychodów i rozchodów
REKLAMA
Operator może, ale za zgodą konsumenta, pozyskiwać i przetwarzać również inne dane, np. adres mailowy, numer konta bankowego, numery telefonów kontaktowych. Przy zawieraniu umowy każdy z operatorów wymaga od nas dowodu osobistego oraz dokumentu potwierdzającego naszą „wypłacalność”. Jakie to mogą być dokumenty? Ich lista jest bardzo długa. Poczynając od umowy o pracę bądź dokumentów potwierdzających nasze dochody, czyli np. inna umowa cywilnoprawna, lub ostatnich 2 opłaconych rachunków za gaz albo energię elektryczną.
Operator nie poprzestaje na zapoznaniu się przez jego przedstawiciela handlowego z wyżej wymienionymi dokumentami. Może on wykonać kserokopię tych dokumentów i najczęściej to robi. Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych uważa, że sama czynność kserowania nie budzi wątpliwości, bowiem nie ma różnicy, czy pracownik operatora dokona kserokopii dokumentu czy dane te przepisze. Nie ma jednak potrzeby, aby operator kopiował dokumenty w całości, bez zasłonienia danych wrażliwych, które nie zostały wyżej wymienione, np. nasze zdjęcie, wzrost i kolor oczu. Operator potrzebuje na to odrębnej zgody, którą czasami umieszcza w treści regulaminu.
Jakie dane osobowe może zbierać agencja zatrudnienia?
REKLAMA
W czym problem? Dlaczego taka praktyka może być niebezpieczna? Posiadając wymienione dane można założyć na kogoś konto w banku i wyłudzić kartę, a nawet wziąć kredyt online. Nieuczciwy przedstawiciel handlowy może uzupełnić naszymi danymi także formularz innej umowy, o której nie mamy pojęcia, np. ubezpieczenia. Jest też dodatkowe zagrożenie związane z żądanym często do okazania drugim dokumentem potwierdzającym naszą tożsamość, którym czasami jest karta kredytowa. Sprzedawca może skserować jedną stronę karty, zawierającą nasze dane, ale absolutnie nie obie strony karty, bo wtedy pozyska dane wrażliwe - numer karty, datę jej ważności oraz kod CVC. To nie tylko naruszenie prywatności, ale gdyby takie informacje trafiły w ręce osoby nieuczciwej, mogłaby na nasze konto zrobić pokaźne zakupy w Internecie.
Jak zawsze musimy być uważni, co podpisujemy. Czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, co zupełnie nieświadomie wręczamy innym i jak łatwo możemy paść ofiarą nieuczciwej osoby.
Jakie jest znaczenie zgody na przetwarzanie danych osobowych?
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA