Czy nakłady nie na swój grunt można odzyskać?
REKLAMA
REKLAMA
Jesteśmy związani umową
W sprawie o zwrot nakładów dokonanych na nieruchomość, należy ustalić na podstawie jakiego stosunku prawnego ich dokonywano. Jeżeli z właścicielem gruntu łączyła nas umowa (np. najmu czy dzierżawy), uznani zostaniemy za posiadaczy zależnych. W takim przypadku należy zastosować postanowienia umowy regulujące sposób rozliczenia nakładów. Jeżeli natomiast uzgodnień takich brakuje w umowie, zastosowanie znajdą przepisy Kodeksu cywilnego normujące tego rodzaju stosunek prawny. Dopiero w sytuacji, gdy ani jedno ani drugie nie traktuje o rozliczaniu nakładów, odpowiednie zastosowanie znajdą przepisy regulujące ochronę własności, tj. art. 224-226 Kodeksu cywilnego.
REKLAMA
Dobra wiara, ale bez umowy
REKLAMA
W przypadku gdy brakuje związania stron umową, a mimo to jedna z nich wykonuje prawa właściciela faktycznie nim nie będąc, we wzajemnych rozliczeniach roszczeń między posiadaczem samoistnym a właścicielem zastosowanie znajdą przepisy art. 224-231 Kodeksu cywilnego. Sytuacja i możliwości odzyskania nakładów przez takiego posiadacza jest zróżnicowana na gruncie ww. przepisów ze względu na czynnik subiektywny, tj. jego dobrą lub złą wiarę. Samoistny posiadacz uważany jest za pozostającego w dobrej wierze, jeśli pozostaje w błędnym, ale w danych okolicznościach usprawiedliwionym przekonaniu, że jest uprawniony do wykonywania danego prawa.
Na podstawie testamentu otrzymaliśmy w spadku nieruchomość, względem której po otwarciu spadku rozpoczynamy korzystanie i wykonywanie uprawnień przysługujących właścicielowi, a po kilku latach okazuje się, że nasz spadkodawca nie był jej właścicielem.
Polecamy: Jakie są podstawowe zasady wykonywania umów?
REKLAMA
Tym samym, posiadacz gruntu w dobrej wierze w momencie rozliczania się z jego właścicielem, nie jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z niego i nie jest odpowiedzialny za jej pogorszenie. Nabywa on dodatkowo własność pożytków naturalnych, które zostały od gruntu odłączone w czasie jego posiadania (np. zbieranie plonów) oraz zachowuje pobrane pożytki cywilne, jeżeli stały się w tym czasie wymagalne (np. czynsz dzierżawny). Zgodnie z art. 226 Kodeksu cywilnego, posiadacz w dobrej wierze może żądać zwrotu nakładów koniecznych o tyle, o ile nie mają pokrycia w korzyściach, które uzyskał z rzeczy (np. w wyżej opisanych pożytkach). Warto w tym miejscu zaznaczyć, że za nakład konieczny uważane będą jedynie wydatki i czynności mające na celu zabezpieczenie, konserwację i utrzymanie rzeczy, przykładowo będą to świadczenia publicznoprawne, nawożenie gruntu w przypadku działki rolnej. Zwrotu innych nakładów można żądać o tyle, o ile zwiększają wartość rzeczy w chwili jej wydania właścicielowi (do takich będą zaliczone nakłady zbytkowe – przykładowo założenie monitoringu na działce rolnej).
Co istotne, w razie przywracania stanu poprzedniego, tj. pierwotnego stanu nieruchomości, posiadacz samoistny może zabrać wszystkie przedmioty, które połączył z rzeczą, chociażby stały się jej częściami składowymi (np. oświetlenie i ogrodzenie gruntu).
Więcej niż remont
Sytuacja nieco się komplikuje, jeśli nakłady dokonane przez posiadacza nieruchomości polegają na wzniesieniu budynku, czy urządzenia trwale związanego z gruntem. Należy mieć na uwadze, co słusznie podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10.06.2003 r. I CKN 393/01, iż wzniesienie budynku oznacza budowę od podstaw, a nie roboty wykończeniowe i uzupełniające stanowiące nakłady na budynek już istniejący.
Co do zasady, zgodnie z regułą superficies solo cedit (to, co jest na powierzchni przypada gruntowi), właściciel może żądać wydania gruntu wraz z jego częściami składowymi (tj. przykładowo postawionym przez posiadacza budynkiem) i rozliczyć się z posiadaczem z tytułu nakładów dokonanych na wzniesienie tych części.
Polecamy: Jak założyć własną firmę?
Dopuszczalne byłoby także żądanie przywrócenia stanu poprzedniego (co powodowałoby obowiązek rozbiórki budynku przez posiadacza). Należy jednak obiektywnie stwierdzić, iż takie działania mogą jawić się jako niepożądane i nieracjonalne. Stąd też w pierwszej kolejności ustawodawca umożliwia wystąpienie z roszczeniem o wykupienie gruntu zajętego pod wzniesiony budynek, a dopiero w drugiej kolejności – sięgnięcie po wyżej wymienione zasady ogólne.
Zgodnie z dyspozycją art. 231 Kodeksu cywilnego, jeżeli samoistny posiadacz gruntu w dobrej wierze wzniósł na powierzchni lub pod powierzchnią gruntu budynek lub inne urządzenie o wartości przenoszącej znacznie wartość zajętej na ten cel działki, może żądać, aby właściciel przeniósł na niego własność zajętej działki za odpowiednim wynagrodzeniem. Wszystkie wymienione przesłanki muszą zachodzić łącznie. W takim wypadku, posiadacz samoistny może domagać się przeniesienia własności działki zajętej pod budowę wraz z obszarem niezbędnym do należytego korzystania z budynku. Następuje to oczywiście za odpowiednim wynagrodzeniem, określanym przez strony wyceniające wartość fragmentu nieruchomości zajętej bez tytułu prawnego (w braku porozumienia orzeka sąd oceniając, ile uzyskałby właściciel gdyby sprzedał grunt bez budynku). Analogiczne roszczenie przysługuje właścicielowi, w takiej jednak sytuacji dla właściciela obojętna jest kwestia, czy posiadacz pozostaje w dobrej czy złej wierze.
Katarzyna Zabłocka
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.