REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy firmy powinny uważać na "Pandę"?

Subskrybuj nas na Youtube
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

„Panda” to nie tylko milutki miś, którego wszyscy znają i którego nikt nie musi się generalnie obawiać. Pod nazwą „Panda” kryje się także ostatnio wprowadzona znacząca zmiana algorytmu Google. Efekty działania „Pandy” są już widoczne w USA. Kto stracił na wprowadzeniu „Pandy”, a kto zyskał? Czy firmy zlecające pozycjonowanie swoich stron WWW powinny uważać na „Pandę”?

Google świadome oczekiwań internautów odnośnie jakości i obiektywności wyników wyszukiwania, udoskonala co chwila działanie swojego algorytmu. Ostatnią próbą wpłynięcia na jakość wyników jest zmiana algorytmu oznaczona kryptonimem „Panda”. Głównym celem wprowadzonej modyfikacji Google (działającej już w pełni w przypadku anglojęzycznych zapytań - lada dzień będzie działać także w przypadku zapytań polskojęzycznych), jest podniesienie jakości i obiektywności wyników wyszukiwania poprzez wyeliminowanie tzw. farm treści, służących pozycjonerom jako zaplecze do pozycjonowanych stron. Inżynierowie Google zdawali sobie sprawę, że w przypadku wielu fraz, na czołowych pozycjach w wynikach wyszukiwania były strony, które swą pozycję zawdzięczają niejasnym przedsięwzięciom pozycjonerów. Bardzo często były to strony słabej jakości, jeśli chodzi o zwartość treściową. To irytowało użytkowników Google, skutecznie ich zniechęcając z korzystania właśnie z tej wyszukiwarki. Taka sytuacja nie mogła dłużej trwać.

REKLAMA

REKLAMA

 

„Panda” już działa

 

REKLAMA

„Panda” działa już obecnie w obszarze zapytań anglojęzycznych. To bardzo znacząca zmiana w algorytmie Google. Wydaje się, że Google z tą zmianą wiąże duże nadzieje odnośnie podniesienia jakości wyników wyszukiwania. Działanie „Pandy” pod koniec lutego 2011 roku zaanonsował na swym prywatnym blogu sam Matt Cutts. Niejako uspakajając społeczność internetową, podkreślił on, że zmiana dotknie tylko „serwisów opartych o skopiowane treści i takich, gdzie treści oryginalne stanowią wyraźną mniejszość”. „Panda” ma uderzać w serwisy duże i małe, jedynym kryterium mam być słaba jakościowa i nieoryginalna zawartość treściowa.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

 

Według niego „Panda” to perfekcyjnie opracowane narzędzie walki ze spamerami. Wskazał, że zmiana dotyczyć będzie ok. 2% wszystkich wyników wyszukiwania. Dodatkowym elementem walki z farmami treści ma być przycisk „block this site”, którego wciśnięcie będzie oznaczało opinię internauty, że witryna jest słabej jakości. Przycisk pojawia się przy wyniku, który już kliknęliśmy. W przypadku jego wciśnięcia, zablokowana witryna nie pojawi się już następny raz w naszych spersonalizowanych wynikach wyszukiwania. Choć Google podaje, że opinia internautów ma drugorzędne znaczenie, niejako pomocnicze względem działania nowego algorytmu, to zapewne przyczyni się do poprawy jakości wyników.

 

 

Ważne!

Uczciwe i rzetelne pozycjonowanie w niedalekiej perspektywie, będzie bardzo kosztowną usługą, w niektórych przypadkach porównywalną do kosztów reklamy w TV czy w radiu.
Firmy powinny czym prędzej pomyśleć o długiej i przemyślanej strategii działań pozycjonowania swojej strony WWW.

 

Według ekspertów z za oceanu, efekty działania „Pandy” już widać. Choć to zbyt krótki okres czasu, aby wyciągać już generalne i jednoznaczne wnioski, to można powiedzieć, że spadki o 10-20 pozycji dotyczą w głównej mierze średnich i mniejszych serwisów. Google szacuje, że „Panda” wpływa na wyniki dla 12% wszystkich zapytań.

 

Niemieccy specjaliści z firmy Sistrix i SearchMetrics.com niezależnie od siebie opublikowali raporty przedstawiające witryny, które na wdrożeniu Pandy najwięcej straciły i najwięcej zyskały. Spora część witryn z pierwszej trzydziestki dotkniętych najmocniej, zanotowała straty przekraczające 80%. Z zestawienia ekspertów wynika, że najwięcej straciły właśnie firmy średnie i mniejsze. Najbardziej spadły witryny będące wielkimi farmami treści.

 

Wyniki badań firmy SearchMetrics.com potwierdzają badania niemieckich ekspertów. Wiele witryn i firm straciło pozycje, wiele zyskało. Wśród firm, które najwięcej zyskały to głównie uznane marki jak ebay.co.uk, national-lottery.co.uk, itv.com, mozilla.org, youtube.com.

 

 

Na podstawie, tych na razie pobieżnych wyników, można powiedzieć, że zyskały na wprowadzeniu „Pandy” firmy, których siła wynika z powszechnej popularności wśród internautów. To uznane i cenione firmy. Natomiast utraciły pozycje witryny, które wspierały się całą masą linków pochodzących ze stron słabych jakościowo.

 

Branża SEO czeka na „Pandę” w Polsce

 

Wydaje się, że podobne zmiany w wynikach wyszukiwania będziemy mogli zaobserwować w Polsce. Branża SEO z niepokojem obserwuje ostatnie zmiany w wynikach wyszukiwania. W chwili powstawania tego artykułu, jeszcze nikt nie był przekonany, że „Panda” działa już pełną parą w Polsce.

 

Można domniemywać, że podobne zmiany w wynikach dotkną także polskie witryny. Trudno określić, czy w Polsce stosunkowo do całej ilości witryn, jest więcej stron będących „farmami treści”, niż ma to miejsce np. w USA. Śmiem twierdzić, że wiele witryn średnich i mniejszych firm jest wspomagana linkami pochodzącymi z witryn będących farmami treści.

 

Zresztą obserwując polski Internet, można powiedzieć, że zaplecza wielu firm SEO są bardzo słabej jakości. W wielu przypadkach, głównym argumentem dla Google przedstawianym przez polskich pozycjonerów jest duża liczba linków ze stron i katalogów niskiej jakości. Ich wyeliminowanie wiązałoby się z totalnym spadkiem pozycji. Wszystko to spowodowane jest faktem, że w wyniku konkurencji (nie rozsądzam tutaj czy uczciwej czy nie) ceny pozycjonowania znacząco spadły. W ramach tych cen, trudno zapewnić solidne wsparcie dla strony, dlatego pozycjonerzy muszą się posiłkować linkami ze stron o niejednoznacznej reputacji, upstrzonych treścią, mówiąc delikatnie, średniej jakości.

 

Właściwie pewnym ewenementem jest fakt, że mała firma na dość trudne frazy jest w TOP10. Trudno przypuszczać, że siła pozycji strony wynika z jej wartości pod względem informacji lub po prostu jakości i popularności produktów firmy. To w głównej mierze efekt wszelkiego rodzaju linków z farm treści i „dopalaczy linków”. Takie firmy, które swoją stroną powierzyły małym, niezbyt solidnym firmom pozycjonerskim, skuszone wysoką pozycją za małe środki, muszą uważać. W efekcie działania „Pandy” mogą na wieki spaść na dalekie pozycje, co będzie się wiązało ze spadkiem konwersji i zysków.

 

Na pewno mogą spać spokojnie firmy, których wysoka pozycja w wynikach wyszukiwania w Google wynika z siły marki i jej popularności wśród internautów. W przypadku tych firm, argumenty dla Google pochodzą głównie z uznanych portali tematycznych (obecnie także społecznościowych) lub wysokiej jakości katalogów. Na pozycjach zyskają firmy, które w wyniku sztucznych i nieuczciwych działań pozycjonerów zostały zepchnięte na dalekie pozycje.

 

Wnioski dla firm w Polsce związane z wprowadzeniem „Pandy”

 

Rynek SEO rządzi się swoimi prawami. Mniejsze firmy, bez profesjonalnego zaplecza technicznego i intelektualnego, próbują przyciągać ceną małe firmy, którym obiecują rzeczy do zrealizowania uczciwą drogą praktycznie niemożliwe, czyli w szybkim czasie wysokie pozycje na wszystkie frazy kluczowe. Jednakże te firmy muszą mieć świadomość, że dojście do TOP10 jest wynikiem mało uczciwych działań, które jeśli zostaną wykryte, odbiją się bardzo negatywnie na pozycji strony firmy.

 

 

 

Większość linków z farm treści to krótkowzroczne działanie. Wyeliminowanie jednej nocy większości farm treści, z których prowadzą linki do naszej strony firmowej, może w tym czasie zrzucić nas w czeluście wyników wyszukiwania (to najlżejsza kara Google). Firmy nie powinny także wierzyć, że za małe środki można osiągnąć w krótkim okresie TOP10. Prestiżowe firmy powinny dbać o jakość linków do nich prowadzących. Jak przecież wizerunkowo będzie wyglądała sytuacja, kiedy większość linków do strony np. kancelarii adwokackiej będzie prowadziło z farm treści - czyli przykładowo ze stron z tekstami piosenek czy fikcyjnych sklepów internetowych z tysiącami różnorodnych produktów, których nie można kupić. Wiadomo przecież, ze najlepszym rozwiązaniem dla strony kancelarii będą linki z poważnych i cenionych portali tematycznych. Jednakże to rozwiązanie jest bardzo kosztowne.

 

„Panda” a przyszłość SEO

 

Dzięki ostatnim modyfikacjom algorytmu Google, pozycjonowanie zapewne będzie coraz droższe i trudniejsze. Pozyskanie dobrych linków z portali tematycznych i dobrych katalogów dla stron firmowych będzie coraz bardziej kosztowne. TOP10 na zdecydowaną większość fraz będzie okupowane przez bogatsze firmy, które dysponują olbrzymimi środkami. Wśród nich będzie się toczyła ciągła rozgrywka o kluczowe pozycje. Pozostałe pozycje będą dostępne głównie dla firm, które ograniczają wydatki na tę formę reklamy. Pytanie tylko czy to będzie miało sens - wiadomo przecież, że te pozycje już dzisiaj właściwie nie mają znaczenia dla konwersji (internauta - klient). Chociaż trudno wykluczyć sytuację, że po pewnym ugruntowaniu się TOP10 we wszystkich obszarach, coraz więcej internautów będzie zaglądało na dalsze wyniki.

 

Podsumowując, uczciwe i rzetelne pozycjonowanie w niedalekiej perspektywie, będzie bardzo kosztowną usługą, w niektórych przypadkach porównywalną do kosztów reklamy w TV czy w radiu. Względy wizerunkowe będą powodowały, że duże polskie i międzynarodowe koncerny będą stale inwestowały w działania SEO duże środki w celu ciągłego pozostawania w TOP10.

 

Obecnie warto się zatroszczyć o solidne wsparcie dla firmowej strony. „Panda” to tylko kolejny krok w kierunku podniesienia jakości wyników wyszukiwania. Firmy chcące ustrzec się przed przykrymi konsekwencjami w przyszłości, powinny czym prędzej pomyśleć o długiej i przemyślanej strategii działań SEO. Ta droga jest oczywiście dłuższa i nieco kosztowniejsza, to jednak na dłuższą metę bardziej opłacalna. Będziemy pewni, że nasza firma ma mocne argumenty dla Google. Nie sztuką jest wskoczyć na chwilę do TOP10, sztuką jest na najważniejsze frazy zagościć tam na stałe, bez zbędnego ryzyka.

 

http://www.tense.pl/

  

 

 

 

 

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Tense.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Niezwykli ludzie. Jak wzbogacać kulturę organizacji dzięki talentom osób z niepełnosprawnością?

Najważniejszym kapitałem każdej organizacji są ludzie – to oni kształtują kulturę, rozwój i pozycję firmy na rynku. Dobrze dobrany zespół udźwignie ogromne wymagania, często przewyższając pokładane w nich oczekiwania, natomiast niewłaściwie dobrany lub źle zarządzany – może osłabić firmę i jej relacje z klientami. Integralnym elementem dojrzałej kultury organizacyjnej staje się dziś świadome włączanie różnorodności, w tym także osób z niepełnosprawnością.

Ogólne warunki umowy często nie są wiążące. Mimo że są dostępne

Wiele firm – także dużych – zakłada, że sam fakt opublikowania wzorca umownego oznacza, iż automatycznie obowiązuje on drugą stronę. To założenie jest błędne. Może być nie tylko rozczarowujące, ale i kosztowne.

Firma w Czechach w 2026 roku – dlaczego warto?

Czechy od lat należą do najatrakcyjniejszych krajów w Europie dla przedsiębiorców z Polski, którzy szukają stabilnego, przejrzystego i przyjaznego środowiska do prowadzenia biznesu. W 2025 roku to zainteresowanie nie tylko nie słabnie, ale wręcz rośnie. Coraz więcej osób rozważa przeniesienie działalności gospodarczej za południową granicę – nie z powodu chęci ucieczki przed obowiązkami, lecz po to, by zyskać normalne warunki do pracy i rozwoju firmy.

Faktoring bije rekordy w Polsce. Ponad 31 tysięcy firm finansuje się bez kredytu

Coraz więcej polskich przedsiębiorców wybiera faktoring jako sposób na poprawę płynności finansowej. Z danych Polskiego Związku Faktorów wynika, że po trzech kwartałach 2025 roku firmy zrzeszone w organizacji sfinansowały faktury o łącznej wartości 376,7 mld to o 9,3 proc. więcej niż rok wcześniej. Z usług faktorów korzysta już ponad 31 tysięcy przedsiębiorstw.

REKLAMA

PKO Leasing nadal na czele, rynek z wolniejszym wzrostem – leasing w 2025 roku [Gość Infor.pl]

Polski rynek leasingu po trzech kwartałach 2025 roku wyraźnie zwalnia. Po latach dwucyfrowych wzrostów branża wchodzi w fazę dojrzewania – prognozowany roczny wynik to zaledwie jednocyfrowy przyrost. Mimo spowolnienia, lider rynku – PKO Leasing – utrzymuje pozycję z bezpieczną przewagą nad konkurencją.

Bardzo dobra wiadomość dla firm transportowych: rząd uruchamia dopłaty do tachografów. Oto na jakich nowych zasadach skorzystają z dotacji przewoźnicy

Rząd uruchamia dopłaty do tachografów – na jakich nowych zasadach będzie przyznawane wsparcie dla przewoźników?Ministerstwo Infrastruktury 14 października 2025 opublikowało rozporządzenie w zakresie dofinansowania do wymiany tachografów.

Program GO4funds wspiera firmy zainteresowane funduszami UE

Jak znaleźć optymalne unijne finansowanie dla własnej firmy? Jak nie przeoczyć ważnego i atrakcyjnego konkursu? Warto skorzystać z programu GO4funds prowadzonego przez Bank BNP Paribas.

Fundacja rodzinna w organizacji: czy może sprzedać udziały i inwestować w akcje? Kluczowe zasady i skutki podatkowe

Fundacja rodzinna w organizacji, choć nie posiada jeszcze osobowości prawnej, może w pewnych sytuacjach zarządzać przekazanym jej majątkiem, w tym sprzedać udziały. Warto jednak wiedzieć, jakie warunki muszą zostać spełnione, by uniknąć konsekwencji podatkowych oraz jak prawidłowo inwestować środki fundacji w papiery wartościowe.

REKLAMA

Trudne czasy tworzą silne firmy – pod warunkiem, że wiedzą, jak się przygotować

W obliczu rosnącej niestabilności geopolitycznej aż 68% Polaków obawia się o bezpieczeństwo finansowe swoich firm, jednak większość organizacji wciąż nie podejmuje wystarczających działań. Tradycyjne szkolenia nie przygotowują pracowników na realny kryzys – rozwiązaniem może być VR, który pozwala budować odporność zespołów poprzez symulacje stresujących sytuacji.

Czy ochrona konsumenta poszła za daleko? TSUE stawia sprawę jasno: prawo nie może być narzędziem niesprawiedliwości

Nowa opinia Rzecznika Generalnego TSUE Andrei Biondiego może wstrząsnąć unijnym prawem konsumenckim. Po raz pierwszy tak wyraźnie uznano, że konsument nie może wykorzystywać przepisów dla własnej korzyści kosztem przedsiębiorcy. To sygnał, że era bezwzględnej ochrony konsumenta dobiega końca – a firmy zyskują szansę na bardziej sprawiedliwe traktowanie.

REKLAMA