Haczyki w reklamach lokat
REKLAMA
REKLAMA
Okazuje się jednak, że również na teoretycznie bezpieczne inwestycje trzeba uważać. Banki przygotowują bowiem coraz wymyślniejsze sposoby na zawyżanie oprocentowania podawanego w reklamach. Większość depozytów, które dziś wydają się najkorzystniejsze na podstawie eksponowanego w materiałach informacyjnych oprocentowania, to tzw. lokaty progresywne.
REKLAMA
REKLAMA
Taką ofertę mają m.in. Bank Millennium, Getin Bank, Polbank, BPS. W ich przypadku odsetki, w każdym miesiącu trwania lokaty, są naliczane według innej stawki oprocentowania. Co miesiąc jest ono wyższe, osiągając najwyższy poziom w 12. miesiącu. W Getin Banku oprocentowanie może sięgnąć nawet 15 proc. Jednak odsetki, jakie klient otrzymuje po roku, są naliczane według średniego oprocentowania z całego okresu, które w przypadku wspomnianego Getin Banku wynosi 5,4 proc.
Najsprytniejszym w ostatnim czasie graczem na rynku depozytów okazał się PKO BP, gdyż jego oferta ma aż dwie gwiazdki. Oprocentowanie jest progresywne, a ponadto jest ona zawierana na nietypowy okres - 1,5 roku. Reklamowana stawka oprocentowania 10,5 proc. dotyczy całego okresu 18 miesięcy, podczas gdy w skali roku wynosi ono 7 proc.
Do walki o depozyty włączył się też Bank Nordea. W najbliższym czasie zaoferuje trzymiesięczną lokatę Superhit, której oprocentowanie wyniesie 10 proc. w skali roku. Dotychczas najatrakcyjniejsze depozyty trzymiesięczne były oprocentowane na poziomie 8 proc. Tym razem jednak gwiazdka polega na konieczności otwarcia rachunku, np. Spektrum, którego prowadzenie może kosztować maksymalnie 8 zł miesięcznie. Ponadto maksymalna kwota lokaty jest ograniczona do 10 tys. zł.
Porównaj oferty banków
REKLAMA
REKLAMA