Mniej zarobimy na lokatach – ranking Gold Finance
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Znaczna część banków po raz kolejny zdecydowała się na obniżenie oprocentowania lokat w ciągu ostatnich czterech tygodni. W większości dotyczy to tych z pierwszych miejsc naszego rankingu. Dotychczasowi liderzy nie chcą już płacić tak dużo, jak do tej pory za powierzane im pieniądze. Ale ta tendencja obejmuje również instytucje zajmujące dalsze pozycja na naszej liście. W najbliższych miesiącach nie ma raczej szans na zmianę ich nastawienia. Wszystko wskazuje na to, że banki pogodziły się ze spadkiem wielkości przychodów i zysków ze swej działalności, ale nie rezygnują z utrzymania rentowności. Wojna odsetkowa wygasa więc samoistnie i nie wiadomo, kiedy wróci.
REKLAMA
REKLAMA
Stopy procentowe ani drgną, od końca czerwca podstawowa stopa referencyjna wciąż wynosi te same 3,5 proc. To na razie czynnik neutralny dla poziomu oprocentowania lokat. W najbliższych miesiącach nie zanosi się bowiem na żadne zmiany w tym zakresie. Cykl obniżek stóp przez Radę Polityki Pieniężnej można uznać za zakończony, ale trudno spodziewać się, że w najbliższych miesiącach pójdą w górę. W tym roku z pewnością się tego nie doczekamy, a w dalszej perspektywie zależeć to będzie i od stanu gospodarki i od inflacji. Wszelkie oczekiwania wskazują, że ewentualnej podwyżki możemy się spodziewać dopiero w połowie przyszłego roku.
Inflacja we wrześniu nieco zelżała i nie dewastuje już tak bardzo naszych portfeli, jak jeszcze miesiąc temu. Wyniosła ona 3,4 proc. po tym, jak w sierpniu skoczyła do 3,7 proc. We wrześniu była więc najniższa od lutego tego roku, kiedy wyniosła 3,3 proc. Co ważne, była też nieznacznie niższa od górnego progu tzw. celu inflacyjnego, ustalonego przez Radę Polityki Pieniężnej na 2,5 proc,. z możliwością odchylenia się od tej wielkości
o +/- 1 punkt procentowy. Do podwyżki stóp mogłoby bowiem skłonić Radę zagrożenie wzrostem inflacji. Trudno przewidzieć dalsze zmiany tempa wzrostu cen. Wszystko wskazuje na to, że pod koniec roku będzie ono zdecydowanie wyższe niż obecnie. Warto też zwrócić uwagę, że wysoką inflację „zawdzięczany” głównie wysokiemu wzrostowi cen zależnych od decyzji rządu. Najbardziej w ciągu ostatniego roku zdrożała energia,
bo aż o 8,9 proc. oraz papierosy i napoje alkoholowe (o 9,4 proc.), w których cenach spory udział ma akcyza. W przyszłym roku na „ulgi” w tym zakresie nie ma co liczyć. Ale większość ekonomistów jest przekonana, że inflacja będzie się zmniejszać.
Coraz mniejszy zarobek oszczędzających
W przypadku prostych lokat w złotych o minimalnej wartości 1000 zł, nie zawierających żadnych promocji i ekstra okazji oraz transakcji mieszanych, nie mamy co liczyć na „kokosy”. Jedynie Bank Pocztowy oferuje 7 proc. na lokacie dwuletniej, a AIG Bank płaci 6,2 proc. deponującym środki na 12 miesięcy. Niemal wszystkie inne lokaty oprocentowane są na poziomie poniżej 6 proc. Jedynym wyjątkiem jest 3-miesięczna lokata Noble Banku i lokaty 6-miesięczne Noble Banku oraz Getin Banku, ale tylko dzięki codziennej kapitalizacji odsetek, pozwalającej na uniknięcie podatku od dochodów kapitałowych (czyli tzw. podatku Belki).
Jedynym bankiem, który oferuje „normalne” oprocentowanie powyżej 6 proc. jest AIG Bank, który za 6-miesięczną lokatę daje 6,3 proc.
Spore są różnice w oprocentowaniu między ofertami banków z pierwszych miejsc naszego rankingu a tymi, które zajmują dalsze miejsca w tabelach. W największym stopniu dotyczy to lokat o najkrótszych terminach, czyli 1 miesięcznych oraz tych najdłuższych, 2- i 3-letnich. Wciąż widać też spore różnice między ofertami banków mniejszych i „młodszych”, a tymi największymi, o długich tradycjach i rozwiniętej sieci.
Tempo spadku oprocentowania wygodnie jest śledzić porównując średnie oprocentowanie oferowane przez banki, ujęte w naszym rankingu. W przypadku lokat 1-miesięcznych średnie oprocentowanie w październiku (według stanu na 15 października) wynosiło 4,13 proc., miesiąc wcześniej sięgało 4,3 proc., a w czerwcu, czyli zaledwie cztery miesiące temu, aż 4,8 proc. Licząc od czerwca oznacza to spadek o 0,67 punktu procentowego, czyli o niemal 14 proc. Średnie oprocentowanie lokat 3-miesięcznych zmniejszyło się jeszcze mocniej. W czerwcu wynosiło 6,13 proc., a w październiku 5,17 proc., spadek wynosi więc niemal 1 punkt procentowy, czyli prawie 16 proc. Stosunkowo najmniej w ciągu ostatnich czterech miesięcy obniżyło się średnie oprocentowanie lokat 6-miesięcznych. Spadek z 5,7 proc. do 5,3 proc. to tylko o 0,4 punktu, czyli o 7 proc. Bardzo powoli spada też średnie oprocentowanie lokat o najdłuższych terminach. W przypadku rocznych średnie oprocentowanie w październiku wynosiło 5,6 proc., a w czerwcu 5,87 proc. Oznacza to, że obniżyło się o zaledwie 0,3 punktu procentowego, czyli o 4,5 proc. Dla lokat 24- i 36-miesięcznych zmiany były jeszcze mniejsze.
Lokaty walutowe za bezcen
Oprocentowanie lokat w walutach obcych jest tradycyjnie o wiele niższe niż w złotych i trudno z tym dyskutować. Pozyskiwanie większych sum walut od oszczędzających, czyli od klientów detalicznych, nie jest dla banków ani możliwe, ani opłacalne. Wydaje się, że większość z nich utrzymuje w swej ofercie tego typu lokaty trochę „z konieczności”. Wystarczy porównać stawki na rynku międzybankowym z oferowanym oprocentowaniem lokat walutowych. W przypadku franka 1-miesięczna stawka LIBOR wynosi 0,1 proc., a średnie oprocentowanie miesięcznej lokaty w tej walucie, oferowane przez nasze banki, wynosi 0,2 proc. LIBOR 12-miesięczny to niecałe 0,7 proc., a Alior Bank oferuje swoim klientom 2 proc. za zdeponowane środki na ten termin. Dla banków tego typu lokaty to „kiepski interes”.
W przypadku pozostałych walut różnice między stawkami rynku międzybankowego, a wysokością oferowanego klientom oprocentowania lokat są podobne. Średnie oprocentowanie lokat we frankach też obniżyło się w ostatnich miesiącach bardzo mocno. Najbardziej w przypadku lokat o krótkich terminach. Średnie oprocentowanie lokaty 1-miesięcznej we frankach w czerwcu wynosiło 0,36 proc., a w październiku już tylko 0,19 proc., zmniejszyło się więc o połowę. W czerwcu najwyższe ich oprocentowanie oferował Deutsche Bank. Wynosiło ono 0,75 proc. W październiku dwaj liderzy, czyli Deutsche Bank i Alior, płacili za nie już tylko 0,3 proc. w skali rocznej.
Najwyższe oprocentowanie można wciąż uzyskać na lokatach w euro. Ale ich atrakcyjność również znacznie się zmniejszyła. W przypadku środków deponowanych na 1 miesiąc w czerwcu średnie oprocentowanie wynosiło 1,72 proc., w połowie października już tylko 0,99 proc. Liderzy płacili za nie cztery miesiące temu 2 proc., dziś 1,25 proc. Lokaty 12-miesięczne „staniały” średnio z 3,45 proc. do 2,5 proc.
Stosunkowo niewielkie zmiany zaszły w oprocentowaniu lokat dolarowych. Średnie oprocentowanie lokaty 1-miesięcznej obniżyło się z 0,89 proc. w połowie czerwca do 0,78 proc. w październiku. W przypadku dolarów lokowanych na 1- i 3 miesiące nie zmieniły się stawki oferowane przez liderów naszego zestawienia. I w czerwcu i dziś można znaleźć lokaty oprocentowane na odpowiednio 1 i 2 proc. „Przecena” nie ominęła natomiast lokat o dłuższych terminach. Czerwcowy lider za dolary deponowane na pół roku płacił 3,5 proc. w skali rocznej, dziś maksymalnie można dostać 2,3 proc. Lokata 12-miesięczna w czerwcu w Polbanku dawała 3,95 proc., dziś Meritum Bank oferuje tylko 2,6 proc. Tempo spadku oprocentowania jednak nieco wyhamowało. W październiku nie uległo zmianie w porównaniu do oferty wrześniowej.
REKLAMA
REKLAMA