Korekta może się przeciągnąć
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Do odejścia od optymistycznego tonu zmusza sytuacja na światowych giełdach, która nie wygląda najlepiej. Nieco głębsza korekta notowań w najbliższych dniach, wydaje się być dość prawdopodobna. Wprawdzie wczorajszy handel na Wall Street zakończył się na niewielkich minusach (minimalny wzrost zanotował DJIA), ale na dziennych wykresach zostały wyrysowane złowieszcze formacje spadającej gwiazdy. Spadki zanotowano także dzisiaj rano w Azji, a ponownie powodem do obaw staje się sytuacja w Chinach. Blisko 100 punktowy spadek indeksu Shanghai Composite (chociaż w trakcie sesji wynosił on blisko 200 punktów), jest pokłosiem wypowiedzi premiera Wen Jiabao, który stwierdził, iż Chiny utrzymają dotychczasową luźną politykę monetarną, gdyż sytuacja w gospodarce pozostaje niepewna. Ponowne zawirowania w Chinach mogą negatywnie przełożyć się na postrzeganie inwestycji na rynkach wschodzących. Gorzej, jeżeli do tego wszystkiego dołączą słabsze odczyty danych makro z USA. A dzisiaj o godz. 16:00 poznamy kluczowy indeks zaufania konsumentów ośrodka Conference Board. Oczekuje się jego odbicia w sierpniu do 47,5 pkt., po nieoczekiwanym spadku w lipcu do 46,6 pkt.
REKLAMA
O godz. 9:22 za euro płacono 4,1150 zł, a dolar rósł do 2,8850 zł. O godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny podał dane o lipcowej sprzedaży detalicznej i bezrobociu. Oczekiwano, iż dynamika sprzedaży wyniosła 0,7 proc. r/r, wobec 0,9 proc. r/r w czerwcu, a stopa bezrobocia wzrosła o 0,1 pkt. proc. do 10,8 proc. Nie można wykluczyć, iż dane o sprzedaży będą nieco lepsze od prognozy. Nie wpłynie to jednak znacząco na notowania złotego, którego pozostaną pod negatywnym wpływem sytuacji na giełdach, a także zniżkującego EUR/USD. O godz. 9:25 kurs tej pary wynosił 1,4269.
REKLAMA
EUR/PLN: Wczoraj wieczorem notowania powróciły w okolice 4,10, po wcześniejszym teście 4,12 podczas dnia. Wsparcie nie zostało jednak pokonane, co sprawiło, iż dzisiaj rano ponownie przetestowaliśmy okolice 4,12. Układ świec na wykresie sugeruje rosnące znaczenie strefy wsparcia 4,09-4,10, a dzienne wskaźniki nie dają już sygnałów przemawiających za spadkowym scenariuszem dla kursu euro. W najbliższym czasie kluczowy może okazać się test okolic 4,1300-4,1350. Jeżeli zostaną one wyraźnie naruszone, to dość szybko wzrośniemy do 4,18-4,20. Jeżeli test 4,13 nie będzie udany, to pozostaniemy w konsolidacji 4,10-4,13 przez kilka dni.
USD/PLN: Kurs dolara zdaje się budować nową strukturę wzrostową od wsparcia na 2,85 zł. Na dziennym wykresie widoczna staje się formacja gwiazdy porannej. Dzienne wskaźniki nie dają już sygnałów przemawiających za spadkowym scenariuszem USD/PLN. Kluczowy w najbliższym czasie może okazać się test okolic 2,90. Jeżeli poziom ten zostanie naruszony, to dość szybko wzrośniemy do 2,95-2,97.
EUR/USD: Na dziennym wykresie widoczna jest formacja gwiazdy wieczornej, która jeżeli utrzyma się do wieczora, to będzie sygnałem do zniżki nawet w okolice 1,4100-1,4150 w ciągu najbliższych dni. Dzienne wskaźniki nie dają jednoznacznych sygnałów. Z kolei koszykowy US Dollar Index zaczyna ponownie dawać sygnały sugerujące umocnienie się dolara względem głównych walut. Wracając do EUR/USD – silny opór to 1,43, a najbliższe ważne wsparcie to 1,4230.
REKLAMA
REKLAMA