Dobre nastroje na rynkach
REKLAMA
REKLAMA
Sondaże pokazują, że przewaga rządzących do tej pory Konserwatystów nad lewicującymi Nowymi Demokratami może być symboliczna. Tym samym, po południu kurs EUR/USD zbliżył się w okolice szczytu na 1,4880, w czym dodatkowo pomogły informacje o tym, że jeszcze w tym tygodniu mogą zakończyć się negocjacje z Portugalią w sprawie pomocy finansowej oraz kolejne zapewnienia, że kwestia restrukturyzacji greckiego długu nie wchodzi w rachubę. Część inwestorów zaczęła także „ustawiać” się pod czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Wprawdzie nie oczekuje się podwyżki stóp procentowych, ale komunikat najpewniej będzie „jastrzębi”, zwłaszcza po tym, jak wstępna inflacja HICP nieoczekiwanie wzrosła w kwietniu do 2,8 proc. r/r. Oczekiwania, że słabsze dane z USA zachwieją giełdami, na razie okazują się być płonne – indeks ISM dla przemysłu wzrósł w kwietniu do 60,4 pkt., przy czym oczekiwano 60 pkt., a wydatki na cele budowlane zwiększyły się w marcu o 1,4 proc. m/m, wobec spodziewanych 0,4 proc. m/m.
REKLAMA
Dowiedz się także: Dlaczego pod koniec kwietnia nastąpiła deprecjacja dolara?
Dobre nastroje na rynkach najprawdopodobniej utrzymają się, co będzie szkodzić dolarowi, ale umacniać inne waluty, w tym złotego. Jutro, mimo że Polska świętuje, warto będzie zwrócić uwagę na decyzję Banku Australii, odczyt PMI dla brytyjskiego przemysłu, a pojutrze rano – na analogiczne wyliczenia dla Polski, sporządzane przez Markit/HSBC, a także na dane PMI dla usług w Eurolandzie. Dzisiejsze dane dla przemysłu były lepsze.
Polecamy serwis: Inwestycje
EUR/USD:
Trend wzrostowy jest silny, co sprawia, że do wieczora raczej utrzymamy się powyżej ważnego poziomu 1,4840. To dawałoby szanse na skuteczny atak na ostatnie maksimum w rejonie 1,4880. W takim układzie, jeszcze w tym tygodniu powinien mieć miejsce test okolic 1,50.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.