Potencjał wzrostowy kursu EUR/PLN
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Opublikowany o 14.30 odczyt pokazał, że wzrost gospodarczy w I kwartale 2011 r. sięgnął 1,8% w ujęciu rocznym. Nastąpił spadek, zarówno wobec poprzedniego odczytu, jak i wobec oczekiwań, które odpowiednio wyniosły 3,1 oraz 2%. Słabo wypadły także dane o zasiłkach dla bezrobotnych. Liczba tzw. unemployment claims, czyli wniosków o przyznanie po raz pierwszy zasiłku dla bezrobotnych, niespodziewanie wzrosła do 429 tys. z 404 tys. przed tygodniem. Konsensus wyniósł 392 tys., więc inwestorzy nie byli zadowoleni.
REKLAMA
Mimo to rynki akcji i eurodolara znowu zazieleniły się. Amerykańskie indeksy S&P 500 i DJIA zwyżkowały o 0,36 i 0,57%. Co ciekawe, stan posiadania powiększył też WIG 20 i to aż o 0,5%. Ostatnimi czasy warszawski parkiet pozostawał zdecydowanie w ogonie stawki – inwestorzy z konkretnymi ruchami czekają zapewne na zakończenie długiego weekendu i dalszych wzrostów pozostałych rynków akcyjnych, potwierdzających dobrą sytuację w ujęciu globalnym.
Dowiedz się także: Które wskaźniki miały największy wpływ na rynek walutowy w pierwszej połowie kwietnia?
Szansę na poprawę notowań widać też na parze EUR/PLN. W środę i czwartek kurs euro utworzył świecową formację przenikania względem złotego (oznaczoną elipsą na wykresie), która może być sygnałem do ataku byków. Najpierw jednak musi dojść do wybicia ponad poziom 3,9405. Na tej wysokości znajduje się wynoszące 61,8% zniesienie Fibonacciego, prowadzone od fali wzrostów w dniach 12 stycznia – 17 marca br. Jeżeli na koniec tygodnia kurs zamknie się powyżej tego pułapu, szanse na zwyżki w przyszłym tygodniu wzrosną. Ich pierwszą granicą będzie obszar oporu 3,9573-3,9725 (żółty prostokąt na wykresie), tworzony przez linię trendu spadkowego.
Polecamy serwis: Lokaty
Dziś, w pierwszej części dnia, inwestorzy będą skupieni na odczycie inflacji HICP o godz. 11.00 – oczekiwany poziom wynosi 2,7% r/r dla całej strefy euro. O 11.30 poznamy też indeks instytutu KOF, bardzo ważny dla franka szwajcarskiego. Konsensus rynkowy wynosi 2,2. Po południu napłyną dane z amerykańskiego rynku. O 14.30 zostaną ujawnione dochody i wydatki Amerykanów, które powinny wzrosnąć o 0,4%. Następnie, o 15.55, opublikowany będzie indeks Michigan, a o 18.30 wystąpi Ben Bernanke. Jego przemówienie nie powinno zmienić układu sił na rynku – to, co najważniejsze, zostało powiedziane w środę.
Bartosz Boniecki,
Główny Ekonomista Alchemii Inwestowania
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.