Notowania euro względem złotego i dolara
REKLAMA
REKLAMA
W ramach formacji trójkąta, widocznej na wykresie EUR/PLN już od pół roku, można zaobserwować trend wzrostowy, trwający od listopada. W związku z tym, w kolejnych dniach możliwy jest wzrost kursu euro względem złotego z powrotem, pod poziom 4,1000, czyli w pobliże górnego ograniczenia trójkąta. Opór w postaci ramienia formacji powinien mimo to doprowadzić do odreagowania, a w konsekwencji załamania krótkoterminowej formacji wzrostowej.
REKLAMA
Póki co, rynek nie reaguje na informacje o porozumieniu, zawartym pomiędzy Komisją Europejską a Ministerstwem Finansów w sprawie uwzględniania kosztów reformy emerytalnej przy obliczaniu relacji długu publicznego i deficytu finansów publicznych względem PKB. Zmiany te ułatwią Polsce spełnienie kryteriów z Maastricht, natomiast realnie nie poprawią sytuacji w sektorze finansów publicznych.
Dowiedz się także: Które debiuty na GPW były najbardziej udane w 2010 r.?
REKLAMA
Na rynku eurodolara również panują spokojne nastroje. Notowania pary EUR/USD konsolidują się w pobliżu poziomu 1,3200. Na 4-godzinnym wykresie eurodolara od początku grudnia możemy obserwować kanał spadkowy. W obecnym momencie kurs znajduje się w okolicach jego górnego ograniczenia, w związku z czym możliwa jest zniżka notowań EUR/USD w okolice 1,3100 w krótkim okresie czasu.
Dziś, poza wystąpieniem szefa ECB, kalendarz makro nie przewiduje żadnych, istotniejszych wydarzeń. Natomiast kolejne dni przyniosą sporo publikacji. Już jutro z Eurolandu napłyną dane o produkcji przemysłowej. Oprócz tego poznamy indeks ZEW z Niemiec, będzie miała miejsce publikacja sprzedaży detalicznej z USA, a wieczorem – decyzja Komitetu Otwartego Rynku w sprawie stóp procentowych. Bardziej istotny od samej decyzji będzie komentarz Fed – władze monetarne najprawdopodobniej odniosą się w nim do ostatnich danych z rynku pracy oraz uwzględnią przyszłość programu luzowania monetarnego.
Polecamy serwis: Lokaty
Największy wpływ na eurodolara powinny mieć dane z USA. Publikacje ze strefy euro są zazwyczaj dosyć opóźnione – tym razem produkcja przemysłowa będzie dotyczyła października – i zwykle nie wywołują większej reakcji rynku. Ponadto, ożywienie głównych gospodarek Eurolandu jest tak samo zdyskontowane w cenach jak kłopoty finansowe najsłabszych państw, w związku z czym nawet dobre dane z Niemiec nie powinny mieć wpływu na kurs EUR/USD. Natomiast podwyższoną zmienność powinniśmy zaobserwować jutro wieczorem, po decyzji FOMC.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA