Czy warto zaciągnąć kredyt refinansowy
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Gdy kryzys finansowy dotarł do Polski, a banki zakręciły swoje kurki z gotówką mało komu przyszło na myśl, aby refinansować kredyt. Nic w tym dziwnego, gdyż zaostrzona polityka kredytowa banków sprawiła, że warunki zaciągania kredytów stały się o wiele mniej atrakcyjne od tych przed kryzysem. Niektórzy bili się w piersi z żalu, iż wcześniej się nie zadłużyli, jeśli mieli taką możliwość, a przy wejściu Rekomendacji T, coraz więcej osób patrzy na przeszłość z tęsknotą.
REKLAMA
Jednak nie warto płakać nad rozlanym mlekiem, a Ci, którzy mieli w planach kredyt i tak go zaciągnęli (na dobrych czy złych warunkach), aby kupić swoje wymarzone M czy nowy środek transportu. Właśnie te osoby, zamiast rozczulać się nad przeszłością powinny spojrzeć z nadzieją w przyszłość. Banki powoli liberalizują swoją politykę, wojna o depozyty dobiega końca, a zdolność kredytowa wzrasta. W takiej sytuacji najlepiej czujnie obserwować nowe oferty i porządnie zastanowić się nad kredytem refinansowym.
Przeczytaj także: Jak zwiększyć swoją zdolność kredytową
REKLAMA
Kredyt refinansowy to nic innego jak zaciągnięcie nowego kredytu na to, aby spłacić stary. To co przesądza o opłacalności takiej operacji, jest fakt, iż nowy kredyt możemy zaciągnąć w innym banku, który posiada lepszą (czyli tańszą) ofertę. Jednocześnie kredyt taki możemy zaciągnąć na czas krótszy lub dłuższy niż stary.
Niestety, jak to w życiu bywa, nie ma nic za darmo. Dotyczy to również kredytu refinansowego. Trzeba dokładnie sprawdzić koszty takiej operacji, w tym: prowizję za przyznanie nowego kredytu oraz za wcześniejszą spłatę kredytu, a także w przypadku kredytu hipotecznego: opłatę za wycenę mieszkania, koszt ubezpieczenia niskiego wkładu (jeśli wartość mieszkania nie przewyższa znacznie kwoty kredytu), ubezpieczenie przejściowe (do uzyskania wpisu w hipotece), opłatę za zmianę wpisu w sądzie wieczysto-księgowym (w przypadku zmiany banku), a także spread walutowy (w przypadku kredytu walutowego).
Tak więc przed zdecydowaniem się na kredyt refinansowy należy usiąść i dokładnie obliczyć, czy koszty okołokredytowe nie zniwelują zysku, który zakładaliśmy uzyskać.
Załóżmy, że zaciągaliśmy kredyt hipoteczny w PLN pod koniec 2008 roku. Średnie oprocentowanie kredytu w tamtym czasie wynosiło ponad 8%, ale weźmy okrągłą liczbę 8%. Obecnie są dostępne oferty na rynku z oprocentowaniem około 6% i to przyjmiemy za naszą „lepszą ofertę”. Kredyt o kwocie 220 tys. zł zaciągnęliśmy na okres 30 lat w równych ratach. Załóżmy, że w październiku miną dwa lata odkąd spłacamy nasz kredyt w związku z tym, pozostało nam „tylko” 180 tys. zł do spłaty. Opłata za wcześniejszą spłatę kredytu wynosi 2%, a za nowy kredyt 0%. Inne koszty związane ze zmianą kredytu to 2500 zł. Biorąc pod uwagę okres kredytowania nowego zadłużenia, sytuacja przedstawiałaby się następująco:
• Nowy kredyt zaciągamy na czas krótszy – 20 lat. Przy takich założeniach nasza rata miesięczna zmniejszy się o 10,89 zł, a w całości zapłacimy mniej o 131 652,86 zł.
• Nowy kredyt zaciągamy na ten sam czas, który nam pozostał – 28 lat. Tym samym raty spadną nam o 199,42 zł, a w całości zapłacimy mniej o trochę ponad 67 tys. zł.
• Nowy kredyt zaciągamy na czas dłuższy – 35 lat. Raty w takim przypadku zmniejszą się nam aż o 283,04 zł, lecz w całości zapłacimy mniej jedynie o około 6 tys. zł.
Powyższe obliczenia są tylko szkicowe (a więc niedokładne), lecz idealnie obrazują sytuację. Wynika z nich, że przy kredycie refinansowym możemy uzyskać dwa rozwiązania i wybrać to, które w danej sytuacji nam odpowiada.
Pierwszym z nich jest możliwość zmniejszenia kosztu całkowitego kredytu (przez krótszy czas spłacania kredytu), lecz przy niewielkiej zmianie w miesięcznych ratach. Drugie rozwiązanie polega na doraźnym odciążeniu budżetu domowego poprzez zmniejszenie miesięcznych rat kredytów, przy jednocześnie niewielkiej różnicy w całkowitym koszcie kredytu.
Tak czy inaczej, osobom, które zaciągały kredyty w najbardziej niesprzyjających czasach, radzę otrzeć łzy i przyjrzeć się dokładnie nowym ofertom banków, gdyż jeszcze nie wszystko stracone. Przy dobraniu odpowiedniego kredytu refinansowego, a tym bardziej przy obliczeniu jego opłacalności, mogą pomóc również różnego rodzaju kalkulatory dostępne w internecie, a także doradcy finansowi, z którymi można się bezpłatnie skontaktować. Trzeba się tylko rozejrzeć.
Polecamy: Kalkulator rat kredytu
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.