REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Korporacje w USA przed drugą falą kryzysu

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Łukasz Wróbel
analityk rynków finansowych

REKLAMA

REKLAMA

Fala bankructw wśród wielkich korporacji nadciąga na amerykański rynek obligacji. Taki wniosek płynie z raportu agencji ratingowej Standard & Poor's, która od 1981 roku monitoruje dane o upadłości firm posiadających przyznane oceny zdolności kredytowej.

Eksperci szacują, że do połowy przyszłego roku odsetek bankrutów wśród emitentów najbardziej ryzykownych obligacji korporacyjnych wzrośnie do 13,9 proc., czyli poziomu nie obserwowanego nigdy wcześniej. A to scenariusz optymistyczny. W sierpniu liczba korporacji, które w tym roku nie wywiązały się ze zobowiązań i ogłosiły upadłość, wzrosła do 211. W 2008 r. o tej porze roku takich firm było 55.

REKLAMA

Nagroda za bezpieczeństwo

W ciągu najbliższych kilku miesięcy inwestorzy zaczną znacznie większą uwagę niż dotychczas przykładać do jakości zadłużenia i odwrócą się plecami do firm o najgorszych fundamentach i niewielkich szansach na skuteczną restrukturyzację. Wielkie koncerny, aby zwiększyć swoje szanse na zaciągnięcie pożyczki od inwestorów (w formie emisji obligacji), kierują się do agencji ratingowych, których zadaniem jest prześwietlenie sprawozdań finansowych i przyznanie odpowiedniej oceny w zależności od stopnia ryzyka. Najbardziej stabilne podmioty otrzymują najwyższe oceny i, co najważniejsze, nagrodę w postaci dużego zainteresowania inwestorów ich papierami wartościowymi. Koszt pozyskania kapitału przez koncerny cieszące się ratingiem AAA (obecnie można policzyć je na palcach dwóch rąk) jest niewiele wyższy niż w przypadku emisji przeprowadzanych przez rządy państw łatających dziury w budżetach, ponieważ według agencji ratingowej, ryzyko, że inwestor nie odzyska pieniędzy ulokowanych w takie obligacje, jest bliskie zeru.

Ilość korporacji emitujących obligacje, które do września 2009 r. ogłosiły bankructwo

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Lokalizacja

Liczba bankructw

USA

151

Europa

13

Rynki wschodzące

34

Rynki rozwinięte

13

Źródło: Standard & Poor's.

Premia za ryzyko

REKLAMA

Z drugiej strony, do agencji ratingowych zgłaszają się także spółki w bardzo kiepskiej kondycji, dla których emisja obligacji jest ostatnią deską ratunku. Dla nich zarezerwowane są najniższe oceny, a ze względu na wątpliwą jakość ich papiery dłużne nazywa się obligacjami śmieciowymi. Bez przyznania ratingu (nawet tego najniższego) takie firmy nie miałyby szans na uplasowanie emisji, ale w zamian za pozyskanie kapitału od inwestorów muszą zaoferować znacznie korzystniejsze warunki, czyli odpowiednio wysoką premię za ponoszone ryzyko. Z punktu widzenia inwestora korporacyjne obligacje śmieciowe mogą stanowić agresywną część portfela inwestycyjnego – można na niej więcej zarobić, ale także ryzyko utraty kapitału jest większe.

I tutaj wracamy do ostatniego raportu agencji S&P. Jeśli 13,9 proc. wszystkich korporacji posiadających niskie ratingi ma nie wywiązać się ze zobowiązań wobec nabywców obligacji, to znaczy, że tylko w tym segmencie rynku straty inwestorów wyniosą kilkaset milionów dolarów. W 2008 r. liczba bankrutów w USA wzrosła do 94 emitentów, co było sześciokrotnie wyższym wynikiem niż rok wcześniej. W ubiegłym roku odsetek bankrutów wśród wszystkich emitentów posiadających ratingi agencji wyniósł 4,02 proc., a w 2007 r. pieniędzy inwestorom nie oddało zaledwie 0,98 proc. korporacji. Problem jednak w tym, że owe niespełna 14 proc. to scenariusz bazowy. W wersji pesymistycznej, jeżeli amerykańska gospodarka nie stanie szybko na nogi, analitycy Standard & Poor's szacują, że odsetek bankrutów wzrośnie do 18 proc.

REKLAMA

Obserwując rynki akcji można sądzić, że powodów do obaw nie ma. Amerykańskie indeksy od marca wzrosły o ponad 50 proc., niektóre rynki wschodzące dały zarobić blisko trzy razy więcej, a dane z największych gospodarek nie są już tak fatalne jak na początku roku. W tym samym czasie bardzo dobrze można było zarobić właśnie na spekulacyjnych obligacjach śmieciowych. Premia za ryzyko osiągnęła maksymalne poziomy w październiku 2008 r., kiedy rynki finansowe zmieniły się bezpowrotnie. Od tego czasu spread, czyli różnica rentowności śmieciowych papierów komercyjnych i obligacji rządowych systematycznie obniża się, sugerując, że inwestorzy powoli oswajają się z ryzykiem. Niemniej warto zwrócić uwagę, że o normalności nie może być mowy: premia za ryzyko jest w dalszym ciągu znacznie wyższa niż w momencie paniki po pęknięciu bańki internetowej i ujawnieniu księgowych manipulacji Enronu.

Powyższy wykres znakomicie oddaje nastroje inwestorów na całym świecie i również po części wyjaśnia skąd takie zainteresowanie polską walutą czy brak reakcji na informacje o planowanym na przyszły rok dwukrotnym wzroście deficytu. Otóż ryzyko zostało zbyt drastycznie przeszacowane w zbyt krótkim czasie i obecnie znajdujemy się na etapie dostosowywania poglądów ekonomistów do rzeczywistości, bez względu na to, o którym konkretnie rynku mówimy. Kiedy rentowność obligacji korporacyjnych była o ponad 600 punktów bazowych wyższa od rentowności papierów skarbowych, sytuacja z perspektywy inwestora wyglądała analogicznie jak na giełdzie – po sześćdziesięcioprocentowych spadkach cen akcji. Nawet jeśli koniec świata miałby się zdarzyć następnego dnia, stosunek potencjalnego zysku do podejmowanego ryzyka był wystarczająco atrakcyjny, by inwestorzy zechcieli podjąć próbę odrabiania wcześniejszych strat. Sytuacja firm się nie poprawiła, na co nie brakuje dowodów.

Puzzle

W tym roku, do końca sierpnia liczba emisji obligacji korporacyjnych o spekulacyjnych ratingach wzrosła o 82 proc. przy jednoczesnym spadku ilości emisji o wysokiej ocenie o 10 proc. Zatem można sądzić, że rosną potrzeby finansowe firm, które mają nóż na gardle i godzą się płacić inwestorom wysokie odsetki, a te którym agencje ratingowe przyznają wyższe oceny zdolności kredytowej zamiast szukać kapitału na rynku dokonują cięcia kosztów.

Przeciętny inwestor indywidualny zapewne nie zwraca uwagi na zjawiska o tak marginalnym znaczeniu i jak może się wydawać, zupełnie nie mające wpływu na nasz rynek, jak np. bankructwa emitentów obligacji korporacyjnych. Przed zakupem akcji po obecnych cenach warto jednak powstrzymać się, gdyż to tylko jeden z olbrzymich znaków zapytania wiszących nad amerykańskim rynkiem. Dołóżmy do tego takie (równie drugo- i trzeciorzędne) fakty, które właśnie obserwujemy w USA jak: 

  • trzydziestokrotnie wyższa aktywność insiderów (inwestorów posiadających dostęp do informacji poufnych) sprzedających akcje niż kupujących,
  • znacznie wyższa zmienność instrumentów pochodnych zapadających w grudniu niż we wrześniu (spodziewany wzrost ryzyka). Wrześniowy VIX wynosi ok. 26, grudniowy ponad 30, przy czym za normalne poziomy indeksu zmienności uznaje się okolicę 15-18,
  • agencja Moody's obniżyła tylko w I kw. 2009 roku rating dla amerykańskich obligacji korporacyjnych wartych 1,8 bln USD (rośnie koszt refinansowania długu),
  • rynek nieruchomości komercyjnych w USA to jeden wielki koszmar (zasługuje na osobny artykuł), w przeciwieństwie do rynku domów, gdzie sytuacja zaczyna się już stabilizować,
  • zarejestrowane bezrobocie w USA zbliża się w okolice 10 proc., ale szeroka miara (uwzględniająca m.in. o osoby, które zrezygnowane zaprzestały szukać pracy) sięga 17 proc. i systematycznie rośnie.

Wszystkie te elementy układają się w jedną całość. Niestety obrazek nie jest tym, który większość z nas chciałaby ujrzeć: prawdopodobnie jesteśmy właśnie w oku cyklonu. Zbyt wielu inwestorom zależy obecnie na szybkim odrobieniu strat by rynki gwałtownie zawróciły i wzrosty mogą trwać spokojnie jeszcze kilka miesięcy, lecz ktoś kto wyłącza w tym momencie rozsądek i kieruje się nadzieją wpajaną przez opiniotwórczych ekonomistów, może po pewnym czasie zorientować się, że po raz kolejny padł ofiarą owczego pędu.

Na zakończenie chciałbym podkreślić, że zamierzeniem moim nie jest wskazywanie inwestorom właściwej strategii, gdyż zbyt krótko głaskałem szklaną kulę by dostrzec dokąd zmierzamy. Chciałbym natomiast pomóc dostrzec zjawiska, których ranga (z punktu widzenia Kowalskiego) nie pozwala przebić się przez szum medialny dotyczący prywatyzacji stoczni czy dziury budżetowej, a w rzeczywistości ich przełożenie na nasze portfele może być znacznie większe niż przypuszczamy. Więcej bankructw firm to wyższe bezrobocie i spadek siły nabywczej konsumentów największej gospodarki świata, którzy nadal będą zaciskać pasa i robić wszystko by uwolnić się od kredytów. Nie miejmy złudzeń, że jedyna zielona wyspa na tonącej w czerwieni mapie Europy (chyba nie trzeba wyjaśniać tej średniej jakości metafory) zdoła uchronić się przed zbliżającą się falą.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Będą duże problemy. Obowiązkowe e-fakturowanie już za kilka miesięcy, a dwie na trzy małe firmy nie mają o nim żadnej wiedzy

Krajowy System e-Faktur (KSeF) nadchodzi, a firmy wciąż nie są na niego przygotowane. Nie tylko od strony logistycznej czyli zakupu i przygotowania odpowiedniego oprogramowania, ale nawet elementarnej wiedzy czym jest KSeF – Krajowy System e-Faktur.

Make European BioTech Great Again - szanse dla biotechnologii w Europie Środkowo-Wschodniej

W obliczu zmian geopolitycznych w świecie Europa Środkowo-Wschodnia może stać się nowym centrum biotechnologicznych innowacji. Czy Polska i kraje regionu są gotowe na tę szansę? O tym będą dyskutować uczestnicy XXIII edycji CEBioForum, największego w regionie spotkania naukowców, ekspertów, przedsiębiorców i inwestorów zajmujących się biotechnologią.

Jak ustanowić zarząd sukcesyjny za życia przedsiębiorcy? Procedura krok po kroku

Najlepszym scenariuszem jest zaplanowanie sukcesji zawczasu, za życia właściciela firmy. Ustanowienie zarządu sukcesyjnego sprowadza się do formalnego powołania zarządcy sukcesyjnego i zgłoszenia tego faktu do CEIDG.

Obowiązek sprawozdawczości zrównoważonego rozwoju w Polsce: wyzwania i możliwości dla firm

Obowiązek sporządzania sprawozdawczości zrównoważonego rozwoju dotyczy dużych podmiotów oraz notowanych małych i średnich przedsiębiorstw. Firmy muszą działać w duchu zrównoważonego rozwoju. Jakie zmiany w pakiecie Omnibus mogą wejść w życie?

REKLAMA

Nowa funkcja Google: AI Overviews. Czy zagrozi polskim firmom i wywoła spadki ruchu na stronach internetowych?

Po latach dominacji na rynku wyszukiwarek Google odczuwa coraz większą presję ze strony takich rozwiązań, jak ChatGPT czy Perplexity. Dzięki SI internauci zyskali nowe możliwości pozyskiwania informacji, lecz gigant z Mountain View nie odda pola bez walki. AI Overviews – funkcja, która właśnie trafiła do Polski – to jego kolejna próba utrzymania cyfrowego monopolu. Dla firm pozyskujących klientów dzięki widoczności w internecie, jest ona powodem do niepokoju. Czy AI zacznie przejmować ruch, który dotąd trafiał na ich strony? Ekspert uspokaja – na razie rewolucji nie będzie.

Coraz więcej postępowań restrukturyzacyjnych. Ostatnia szansa przed upadłością

Branża handlowa nie ma się najlepiej. Ale przed falą upadłości ratuje ją restrukturyzacja. Przez dwa pierwsze miesiące 2025 r. w porównaniu do roku ubiegłego, odnotowano już 40% wzrost postępowań restrukturyzacyjnych w sektorze spożywczym i 50% wzrost upadłości w handlu odzieżą i obuwiem.

Ostatnie lata to legislacyjny rollercoaster. Przedsiębiorcy oczekują deregulacji, ale nie hurtowo

Ostatnie lata to legislacyjny rollercoaster. Przedsiębiorcy oczekują deregulacji i pozytywnie oceniają większość zmian zaprezentowanych przez Rafała Brzoskę. Deregulacja to tlen dla polskiej gospodarki, ale nie można jej przeprowadzić hurtowo.

Ekspansja zagraniczna w handlu detalicznym, a zmieniające się przepisy. Jak przygotować systemy IT, by uniknąć kosztownych błędów?

Według danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego (Tygodnik Gospodarczy PIE nr 34/2024) co trzecia firma działająca w branży handlowej prowadzi swoją działalność poza granicami naszego kraju. Większość organizacji docenia możliwości, które dają międzynarodowe rynki. Potwierdzają to badania EY (Wyzwania polskich firm w ekspansji zagranicznej), zgodnie z którymi aż 86% polskich podmiotów planuje dalszą ekspansję zagraniczną. Przygotowanie do wejścia na nowe rynki obejmuje przede wszystkim kwestie związane ze szkoleniami (47% odpowiedzi), zakupem sprzętu (45%) oraz infrastrukturą IT (43%). W przypadku branży retail dużą rolę odgrywa integracja systemów fiskalnych z lokalnymi regulacjami prawnymi. O tym, jak firmy mogą rozwijać międzynarodowy handel detaliczny bez obaw oraz o kompatybilności rozwiązań informatycznych, opowiadają eksperci INEOGroup.

REKLAMA

Leasing w podatkach i optymalizacja wykupu - praktyczne informacje

Leasing od lat jest jedną z najpopularniejszych form finansowania środków trwałych w biznesie. Przedsiębiorcy chętnie korzystają z tej opcji, ponieważ pozwala ona na rozłożenie kosztów w czasie, a także oferuje korzyści podatkowe. Warto jednak pamiętać, że zarówno leasing operacyjny, jak i finansowy podlegają różnym regulacjom podatkowym, które mogą mieć istotne znaczenie dla rozliczeń firmy. Dodatkowo, wykup przedmiotu leasingu niesie ze sobą określone skutki podatkowe, które warto dobrze zaplanować.

Nie czekaj na cyberatak. Jakie kroki podjąć, aby być przygotowanym?

Czy w dzisiejszych czasach każda organizacja jest zagrożona cyberatakiem? Jak się chronić? Na co zwracać uwagę? Na pytania odpowiadają: Paweł Kulpa i Robert Ługowski - Cybersecurity Architect, Safesqr.

REKLAMA