REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Obligacje Lehamn Brothers: Citi Handlowy wprowadzał w błąd?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Kancelaria Prawna Skarbiec
Kancelaria Prawna Skarbiec świadczy doradztwo prawne z zakresu prawa podatkowego, gospodarczego, cywilnego i karnego.

REKLAMA

REKLAMA

Część klientów Citi Handlowego może mieć powody do zadowolenia. A dokładnie Ci, którzy nabyli obligacje upadłego Lehman Brothers za pośrednictwem tego banku. Dlaczego? W sporze prowadzonym z powództwa cywilnego, dotyczącym uzyskania odszkodowania od banku, osiągnęli oni połowiczny sukces. Jednakże, mimo materiałów obciążających doradców, postępowanie karne zostało umorzone.

Niemal 160-letni Lehman Brothers (LB) był jednym z największych korporacyjno-inwestycyjnych banków świata. Wraz z jego upadkiem 15 września 2008 r., na rynkach finansowych zapanował chaos i popłoch. Skutki tego zdarzenia były tak duże, że uważa się je za symboliczny początek kryzysu finansowego.

REKLAMA

REKLAMA

Inwestowanie w bankruta

Za pośrednictwem Citi Handlowego w obligacje strukturyzowane Lehman Brothers zainwestowało w Polsce 229 osób, które wykupiły papiery za 15 mln dol. Wartość pojedynczego portfela wahała się między 100 a 400 tys. zł.

Po upadku amerykańskiego giganta, kilkunastu wierzycieli poczuło się oszukanych. Ich zdaniem Citi Handlowy zapewniał o bezpieczeństwie produktu, małym ryzyku, czyli wprowadził inwestorów w błąd. Grupa ta wystąpiła do banku o zwrot utraconych pieniędzy – łącznie 2 mln zł. Citi Handlowy odmówił, a w oświadczeniu rozesłanym do mediów bronił się, że był tylko dystrybutorem w transakcji i nie ponosi odpowiedzialności za zobowiązania LB. Zaproponował za to, że w imieniu pokrzywdzonych wystąpi do Amerykanów z roszczeniami (na propozycję przystali prawie wszyscy) i będzie informować pechowych nabywców o przebiegu postępowania upadłościowego LB w USA oraz w Holandii.

REKLAMA

Jednak poszkodowani zgłosili się do kancelarii Grynhoff Woźny i Wspólnicy (GWW), która zapowiedziała oddanie sprawy do sądu, jeśli Citi Handlowy nie zgodzi się na ugodę. Prawnicy kancelarii twierdzili, że mają dowody na to, iż bank wprowadzał w błąd klientów, ponieważ w momencie sprzedaży zapewniał (poprzez doradców) o całkowitym bezpieczeństwie obligacji. Profil ryzyka papierów dłużnych został oceniony jako niski – przyznano mu drugi poziom w sześciostopniowej skali.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Bank sprzedawał papiery do kwietnia 2008 r. (LB upadł pięć miesięcy później). GWW zarzucał Citi Handlowemu, że ten oferował obligacje, choć wiedział o złej sytuacji LB – był w końcu poprzez spółkę-matkę (Citigroup) jednym z jego największych pojedynczych udziałowców (4,5 proc. akcji).

– W momencie sprzedaży obligacji (czyli do kwietnia 2008 roku) nie mieliśmy żadnej wiedzy na temat problemów Lehman Brothers. Agencje ratingowe oraz rynek wysoko wyceniali te obligacje także po zakończeniu ich dystrybucji przez nas – ripostuje Dorota Szostek-Rustecka z biura prasowego Banku Handlowego S.A.

W opublikowanym oświadczeniu rzecznik Citi Handlowego, Paweł Zegarłowicz, zapewniał, że rzetelnie informowano klientów o charakterze produktu, m.in. o tym, iż nie są one depozytem, zobowiązaniem ani nie są gwarantowane przez Bank Handlowy. Dystrybutor nie gwarantował też zysku ani ochrony kapitału. – W okresie dystrybucji papierów Lehman miał rating A +, a emitent (Lehman Brothers Treasury Co. B.V.) oraz gwarant (Lehman Brothers Holdings Inc.) tego produktu dawali gwarancje zwrotu 100 proc. zainwestowanego kapitału – dodaje Szostek-Rustecka.

Polecamy: Lokaty strukturyzowane

Śledczy: bank nie wiedział o złej kondycji emitenta

Po zawiadomieniu złożonym przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, do którego zgłosili się poszkodowani, sprawą zainteresowało się Centralne Biuro Śledcze w Warszawie. Jej szef, Sebastian Michalkiewicz, w rozmowie z „Pulsem Biznesu” stwierdził, że klienci dysponowali materiałami, w których przedstawiciele banku zapewniali o zysku z obligacji. Po wystąpieniu pokrzywdzonych o odszkodowanie Citi Handlowy zażądał zwrotu tych dokumentów.

Jednak 10-miesięczne śledztwo, w trakcie którego przesłuchano także kierownictwo banku, nie potwierdziło zarzutów inwestorów. – Zostało umorzone wobec braku znamion czynu zabronionego. Nie wykazano, aby pracownicy banku w momencie sprzedaży obligacji mieli wiedzę o złej kondycji finansowej Lehman Brothers – informuje prokurator Renata Mazur, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Spośród kilkunastu pokrzywdzonych z tą decyzją nie zgodziło się dwóch i złożyło odwołanie, które rozpatrzy Sąd Okręgowy w Warszawie. Osoby te jednak nie są już reprezentowane przez kancelarię GWW.

Czy rekomendacja była rzetelna?

Kim byli nabywcy papierów LB? – Większość z nich można określić mianem przeciętnego konsumenta, niemającego wiedzy, doświadczenia ani profesjonalnego przygotowania w zakresie funkcjonowania mechanizmów rynków finansowych – informuje Agata Kurek-Stec, menedżer ds. marketingu i komunikacji w GWW.

Wydaje się, że klienci po prostu zaufali doradcom, dali się zwieść reklamom. Przyszli z gotówką do banku i zdali się na jego pracowników w zakresie wyboru produktu (próg wejścia wynosił 50 tys. zł lub 20 tys. dol.). Do takiej wersji skłania się też Paweł Wielgus, dyrektor ds. prawnych Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. – Pojawiły się elementy braku rzetelności zawodowej po stronie doradców, głównie brak informacji o ryzyku inwestycyjnym. Udało się zgromadzić w tym zakresie ciekawy materiał dowodowy – zdradza. – Istniało wiele przesłanek wskazujących na to, że osoby decyzyjne w Citi wiedziały o trudnej sytuacji emitenta.

Pytanie zasadnicze brzmi, czy przedstawiciele banku rzeczywiście informowali nabywców o ryzyku i zapewniali ich o bezpieczeństwie oferowanego instrumentu. Jeśli rzeczywiście tak było, trudno winić bank za nietrafione decyzje inwestorskie i chęć nabywców do spekulacji celem zysku.

Zobacz także: ABC Inwestowania

– Bank Handlowy jako pośrednik nie może odpowiadać za zobowiązania emitenta, ale w rzeczywistości bank był kimś więcej niż zwykłym pośrednikiem. Oferując obligacje Lehman Brothers osobom fizycznym, bank występował również w roli doradcy inwestycyjnego tych osób – ocenia mec. Robert Nogacki z Kancelarii Prawnej Skarbiec.Biz. – Dlatego działania Banku Handlowego powinny również podlegać ocenie w zakresie tego, czy bank zachował należytą staranność w formułowaniu rekomendacji inwestycyjnych oraz profesjonalne standardy niezależności i bezstronności.

Międzynarodowe kłopoty międzynarodowej grupy

Podobna sprawa rozegrała się w Niemczech. Tam poszkodowanymi byli emeryci i ludzie starsi. W jednym z procesów sąd przyznał klientce odszkodowanie za poniesione straty wskutek inwestycji w obligacje LB. Jako winę wskazał złe doradztwo i brak informacji o ryzyku. Citibank przeznaczył na rekompensaty dla wszystkich pokrzywdzonych 27 mln euro. Również w innych krajach inwestorzy złożyli pozwy przeciw Citibankowi.

Polskim klientom zaproponowano wykup obligacji za 60 procent początkowej wartości inwestycji w danej walucie. Na ugodę przystała zdecydowana większość z pozywających. – Nieliczne osoby jej nie zaakceptowały i zapewne prowadzą dalsze działania na drodze sądowej – mówi Wielgus. Nie wiadomo jednak, ilu dokładnie inwestorów nadal procesuje się z bankiem.

Co skłoniło bank do wystąpienia z propozycją porozumienia? – Przyjęliśmy nową strategię, zgodnie z którą stawiamy na jakość, innowacyjność oraz zaufanie w budowaniu trwałej relacji z klientami – odpowiada Szostek-Rustecka.

Zapisz się na newsletter
Zakładasz firmę? A może ją rozwijasz? Chcesz jak najbardziej efektywnie prowadzić swój biznes? Z naszym newsletterem będziesz zawsze na bieżąco.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dziedziczenie udziałów w spółce – jak wygląda sukcesja przedsiębiorstwa w praktyce

Wielu właścicieli firm rodzinnych nie zastanawia się dostatecznie wcześnie nad tym, co stanie się z ich udziałami po śmierci. Tymczasem dziedziczenie udziałów w spółkach – zwłaszcza w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością i spółkach akcyjnych – to jeden z kluczowych elementów sukcesji biznesowej, który może zadecydować o przetrwaniu firmy.

Rozliczenie pojazdów firmowych w 2026 roku i nowe limity dla kosztów podatkowych w firmie – mniejsze odliczenia od podatku, czyli dlaczego opłaca się kupić samochód na firmę jeszcze w 2025 roku

Od 1 stycznia 2026 roku poważnie zmieniają się zasady odliczeń podatkowych co do samochodów firmowych – zmniejszeniu ulega limit wartości pojazdu, który można przyjmować do rozliczeń podatkowych. Rozwiązanie to miało w założeniu promować elektromobilność, a wynika z pakietu ustaw uchwalanych jeszcze w ramach tzw. „Polskiego Ładu”, z odroczonym aż do 2026 roku czasem wejścia w życie. Resort finansów nie potwierdził natomiast, aby planował zmienić te przepisy czy odroczyć ich obowiązywanie na dalszy okres.

Bezpłatny ebook: Wydanie specjalne personel & zarządzanie - kiedy życie boli...

10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego – to dobry moment, by przypomnieć, że dobrostan psychiczny pracowników nie jest już tematem pobocznym, lecz jednym z kluczowych filarów strategii odpowiedzialnego przywództwa i zrównoważonego rozwoju organizacji.

ESG w MŚP. Czy wyzwania przewyższają korzyści?

Około 60% przedsiębiorców z sektora MŚP zna pojęcie ESG, wynika z badania Instytutu Keralla Research dla VanityStyle. Jednak 90% z nich dostrzega poważne bariery we wdrażaniu zasad zrównoważonego rozwoju. Eksperci wskazują, że choć korzyści ESG są postrzegane jako atrakcyjne, są na razie zbyt niewyraźne, by zachęcić większą liczbę firm do działania.

REKLAMA

Zarząd sukcesyjny: Klucz do przetrwania firm rodzinnych w Polsce

W Polsce funkcjonuje ponad 800 tysięcy firm rodzinnych, które stanowią kręgosłup krajowej gospodarki. Jednakże zaledwie 30% z nich przetrwa przejście do drugiego pokolenia, a tylko 12% dotrwa do trzeciego. Te alarmujące statystyki nie wynikają z braku rentowności czy problemów rynkowych – największym zagrożeniem dla ciągłości działania przedsiębiorstw rodzinnych jest brak odpowiedniego planowania sukcesji. Wprowadzony w 2018 roku instytut zarządu sukcesyjnego stanowi odpowiedź na te wyzwania, oferując prawne narzędzie umożliwiające sprawne przekazanie firmy następnemu pokoleniu.

Ukryte zasoby rynku pracy. Dlaczego warto korzystać z ich potencjału?

Chociaż dla rynku pracy pozostają niewidoczni, to tkwi w nich znaczny potencjał. Kto pozostaje w cieniu? Dlaczego firmy nie sięgają po tzw. niewidzialnych pracowników?

Firmy będą zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec roku. Jest duża szansa na podniesienie obrotu

Dlaczego firmy planują zdecydowanie zwiększać zatrudnienie na koniec 2025 roku? Chodzi o gorący okres zakończenia roku - od Halloween, przez Black Friday i Mikołajki, aż po kulminację w postaci Świąt Bożego Narodzenia. Najwięcej pracowników będą zatrudniały firmy branży produkcyjnej. Ratunkiem dla nich są pracownicy tymczasowi. To duża szansa na zwiększenie obrotu.

Monitoring wizyjny w firmach w Polsce – prawo a praktyka

Monitoring wizyjny, zwany również CCTV (Closed-Circuit Television), to system kamer rejestrujących obraz w określonym miejscu. W Polsce jest powszechnie stosowany przez przedsiębiorców, instytucje publiczne oraz osoby prywatne w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony mienia. Na kanwie głośnych decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przyjrzyjmy się przepisom prawa, które regulują przedmiotową materię.

REKLAMA

Akcyzą w cydr. Polscy producenci rozczarowani

Jak wiadomo, Polska jabłkiem stoi. Ale zamiast wykorzystywać własny surowiec i budować rynek, oddajemy pole zagranicznym koncernom – z goryczą mówią polscy producenci cydru. Ku zaskoczeniu branży, te niskoalkoholowe napoje produkowane z polskich jabłek, trafiły na listę produktów objętych podwyżką akcyzy zapowiedzianą niedawno przez rząd. Dotychczasowa akcyzowa mapa drogowa została zatem nie tyle urealniona, jak określa to Ministerstwo Finansów, ale też rozszerzona, bo cydry i perry były z niej dotąd wyłączne. A to oznacza duże ryzyko zahamowania rozwoju tej i tak bardzo małej, bo traktowanej po macoszemu, kategorii.

Ustawa o kredycie konsumenckim z perspektywy banków – wybrane zagadnienia

Ustawa o kredycie konsumenckim wprowadza istotne wyzwania dla banków, które muszą dostosować procesy kredytowe, marketingowe i ubezpieczeniowe do nowych wymogów. Z jednej strony zmiany zwiększają ochronę konsumentów i przejrzystość rynku, z drugiej jednak skutkują większymi kosztami operacyjnymi, koniecznością zatrudnienia dodatkowego personelu, wydłużeniem procesów decyzyjnych oraz zwiększeniem ryzyka prawnego.

REKLAMA