REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wielka przecena na warszawskim parkiecie

Roman Przasnyski
Główny analityk Gold Finance.

REKLAMA

REKLAMA

Czwartkowa demonstracja siły naszego rynku na końcowym fixingu dziś się na nas zemściła: od początku dnia warszawskie indeksy przodowały w gronie spadkowiczów. Ale podciągnięcie wskaźników spowodowało, że wygląd ich wykresów za bardzo się nie „popsuł”. Nastąpiło to dopiero pod koniec sesji.

Nerwowa reakcja na gorsze od oczekiwań wyniki z amerykańskiego rynku pracy, gdzie ubyło 263 tys. miejsc pracy, świadczy, że spadkowy „potencjał” jest jeszcze spory i może skłonić do większej wyprzedaży akcji.

REKLAMA

GPW

Indeks największych spółek zaczął dzień przeceną o niemal 3 proc. WIG tracił niemal 2 proc., nieco lepiej radziły sobie wskaźniki małych i średnich firm, zniżkując po około 1 proc. W ciągu dnia sytuacja niemal nie ulegała zmianie. Obroty były bardzo niskie. Widać było, że inwestorzy nie mają wielkiej ochoty pozbywać się akcji po obniżonych cenach. Do liderów tej „promocji” należały papiery banków, szczególnie BRE i BZ WBK. Dobrze radził sobie PKO, po odjęciu prawa poboru jego walory rosły o 2,5 proc. przy wciąż sporych obrotach. Mocno zniżkowały papiery PKN Orlen, tracąc ponad 4 proc. O jeden punkt procentowy ustępowały im akcje Lotosu. Rynek „rozruszał” się nieco po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy. Gdy okazało się, że są one znacznie gorsze niż się spodziewano, WIG20 zwiększył skalę przeceny przez moment nawet do 3,8 proc. Po krótkiej walce byków o „przetrwanie”, końcówka była już bardziej dramatyczna. Indeks największych spółek zniżkował ostatecznie aż o 4,95 proc., WIG stracił 3 proc., mWIG40 spadł o 1,61 proc., a sWIG80 o 1,56 proc. Obroty wyniosły 1,66 mld zł.

Giełdy zagraniczne

REKLAMA

W czwartek przebieg wydarzeń za oceanem był całkiem klarowny. Zaczęło się od spadków i na spadkach się skończyło. Tyle, że znacznie większych, niż można się było spodziewać. Od tak zdecydowanych ruchów na Wall Street zdążyliśmy się już odzwyczaić. Tym większe ten wczorajszy robi wrażenie. Strata 200 punktów przez Dow Jones’a, zniżkujący o 2,6 proc. S&P500, Nasdaq niżej o 3 proc. niż dzień wcześniej, skala spadku największa od ponad trzech miesięcy - to nie najlepszy obraz rynku. Jeśli dodać do tego sześć spadkowych sesji, przedzielonych jedną wzrostową, to korektę widzimy jak na dłoni. I robi się coraz poważniejsza. S&P500 w jej wyniku traci już 4 proc. Dane makroekonomiczne i nastroje inwestorów przemawiają za jej kontynuacją.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W Azji inwestorzy byli pod wrażeniem tego, co stało się na Wall Street. Nikkei zniżkował o 2,5 proc. i jego wykres wygląda już bardzo nieciekawie. O 2,8 proc. spadał indeks w Hong Kongu, o 1,8 proc. na Tajwanie. Szanghaj nadal świętował, ale można mieć obawy o to, co będzie się działo na tamtejszym rynku, gdy handel znów się rozpocznie. Indeksy, mówiąc bardzo delikatnie, nie grzeszyły ostatnio siłą.

Jak na skalę wczorajszych spadków za oceanem, początek dnia na głównych europejskich parkietach można uznać za umiarkowanie pesymistyczny. W Paryżu i Frankfurcie spadki wyniosły niecałe o,7 proc., w Londynie indeks zaczął ze stratą 0,3 proc. W ciągu dnia skala zniżek wyraźnie się zwiększyła. Wczesnym popołudniem FTSE zniżkował o prawie 1,5 proc., CAC40 o 1,2 proc. Nieco lepiej radził sobie DAX tracąc około 0,7 proc.

Na giełdach naszego regionu przecena była znacznie bardziej dotkliwa. O miano lidera Warszawa konkurowała z Moskwą. W obu przypadkach spadki przekraczały 3 proc. O ponad 2 proc. zniżkował indeks w Bukareszcie. Po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy sytuacja zdecydowanie się pogorszyła. Tuż po godzinie 16.00 CAC40 tracił 2 proc., DAX zniżkował o 1,4 proc., a FTSE o 1,7 proc.

Waluty

REKLAMA

Amerykańska waluta zdecydowanie się wczoraj umacniała, w ślad za spadkami na rynku akcji. Jeszcze rankiem za euro płacono 1,467 dolara, wieczorem już tylko niewiele ponad 1,45 dolara. Piątek rozpoczął się od kontynuacji pokazu siły amerykańskiej waluty, ale jego skala nie była duża i do południa było dość spokojnie. Okolice 1,45 dolara za euro stanowiły poziom równowagi. Do silniejszych wahań doszło około godziny 16.00, gdy amerykańska waluta gwałtownie osłabła do 1,46 dolara za euro.

Złoty mocno ucierpiał w czwartek na przecenie euro wobec dolara. Na początku dnia „zielonego” można było kupić jeszcze za 2,88 zł, wieczorem był droższy aż o 5 groszy. Euro zdrożało tyle samo i kosztowało 4,25 zł. Nieco mniejsza przecena dotknęła złotego wobec franka, za którego trzeba było płacić 2,8 zł, o 3 grosze więcej niż rano. Dziś na początku handlu nasza waluta jeszcze trochę traciła na wartości, ale około południa odzyskała nieco siły. Pod koniec dnia za dolara płacono prawie 2,9 zł, za euro 4,23 zł, a za franka 2,8 zł.

Podsumowanie

Nasza giełda w ostatnich dniach była dość kapryśna. Zdarzały się sesje, na których widać było jej względną siłę, a zaraz po nich widoczna była bardzo słaba kondycja rynku. Najlepiej widać to było porównując zdarzenia z czwartku i piątku. Taki brak zdecydowania trudno jednoznacznie interpretować. Mimo sporego spadku, korekta wciąż nie wygląda zbyt groźnie. Ale październik dopiero się zaczyna. Może się okazać, że to już „ta” korekta. Wciąż wskazana jest najwyższa ostrożność w decyzjach inwestycyjnych.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moja firma
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Co trapi sektor MŚP? Nie tylko inflacja, koszty zarządzania zasobami ludzkimi i rotacja pracowników

Inflacja przekładająca się na presję płacową, rosnące koszty związane z zarządzaniem zasobami ludzkimi oraz wysoka rotacja – to trzy główne wyzwania w obszarze pracowniczym, z którymi mierzą się obecnie firmy z sektora MŚP. Z jakimi jeszcze problemami kadrowymi borykają się mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa?

Badania ankietowe GUS: Badanie pogłowia drobiu oraz produkcji zwierzęcej (R-ZW-B) i Badanie pogłowia świń oraz produkcji żywca wieprzowego (R-ZW-S)

Główny Urząd Statystyczny od 1 do 23 grudnia 2024 r. będzie przeprowadzał obowiązkowe badania statystyczne z zakresu rolnictwa. Chodzi o następujące badania: Badanie pogłowia drobiu oraz produkcji zwierzęcej (R-ZW-B) i Badanie pogłowia świń oraz produkcji żywca wieprzowego (R-ZW-S).

Dodatkowy dzień wolny od pracy dla wszystkich pracowników w 2025 r.? To już pewne

Dodatkowy dzień wolny od pracy dla wszystkich pracowników? To już pewne. 27 listopada 2024 r. Sejm uchwalił nowelizację ustawy. Wigilia od 2025 r. będzie dniem wolnym od pracy. Co z niedzielami handlowymi? 

Zeznania świadków w sprawach o nadużycie władzy w spółkach – wsparcie dla wspólników i akcjonariuszy

W ostatnich latach coraz częściej słyszy się o przypadkach nadużyć władzy w spółkach, co stanowi zagrożenie zarówno dla transparentności działania organizacji, jak i dla interesów wspólników oraz akcjonariuszy. Przedsiębiorstwa działające w formie spółek kapitałowych z założenia powinny funkcjonować na zasadach transparentności, przejrzystości i zgodności z interesem wspólników oraz akcjonariuszy. 

REKLAMA

BCM w przemyśle: Nie chodzi tylko o przestoje – chodzi o to, co tracimy, gdy im nie zapobiegamy

Przerwa w działalności przemysłowej to coś więcej niż utrata czasu i produkcji. To potencjalny kryzys o wielowymiarowych skutkach – od strat finansowych, przez zaufanie klientów, po wpływ na środowisko i reputację firmy. Dlatego zarządzanie ciągłością działania (BCM, ang. Business Continuity Management) staje się kluczowym elementem strategii każdej firmy przemysłowej.

Z czym mierzą się handlowcy w czasie Black Friday?

Już 29 listopada będzie wyczekiwany przez wielu konsumentów Black Friday. Po nim rozpocznie się szał świątecznych zakupów i zarazem wytężonej pracy dla handlowców. Statystyki pokazują, że Polacy z roku na rok wydają i zamawiają coraz więcej. 

Taryfa C11. Szaleńcze ceny prądu w Polsce: 1199 zł/MWh, 2099 zł/MWh, 2314 zł/MWh, 3114 zł/MWh

To stawki dla biznesu. Małe i średnie firmy (MŚP nie będzie w 2025 r. objęty zamrożeniem cen prądu. 

Brakuje specjalistów zajmujących się cyberbezpieczeństwem. Luka w ujęciu globalnym od 2023 roku wzrosła o blisko 20 proc., a w Europie o 12,8 proc.

Brakuje specjalistów zajmujących się cyberbezpieczeństwem. Luka w ujęciu globalnym od 2023 roku wzrosła o blisko 20 proc., a w Europie o 12,8 proc. Ekspert przypomina: bezpieczeństwo nie jest kosztem, a inwestycją, która zapewnia ciągłość i stabilność operacyjną

REKLAMA

Zamrożenie cen energii w 2025 r. Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw krytycznie o wycofaniu się z działań osłonowych wobec firm

Zamrożenie cen energii w 2025 r. Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw krytycznie o wycofaniu się z działań osłonowych wobec firm. Interweniuje u premiera Donalda Tuska i marszałka Sejmu Szymona Hołowni.

ZUS: Wypłacono ponad 96,8 mln zł z tytułu świadczenia interwencyjnego. Wnioski można składać do 16 marca 2025 r.

ZUS: Wypłacono ponad 96,8 mln zł z tytułu świadczenia interwencyjnego. Wnioski można składać do 16 marca 2025 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował, że przygotowuje kolejne wypłaty świadczenia.

REKLAMA